[inga]

Ciekawa jestem waszej opinii co byście chcieli zmienić w polskim prawie dotyczącym działalności i nas przedsiębiorców.
-Ja bym chciala, aby kaźdy pracownik otrzymywal pensję brutto i sam świadomie się z tego rozliczał.
-Chciałabym, abyśmy mieli dostep do naszych środków wpłaconych do ZUS oraz, żeby można było ingerować w składki, które płacimy. Zależnie od naszej sytuacji życiowej.
Przykładowo - zus wymaga, aby przez jakiś okres wpłacać min. taką kwotę, ale np przez jakiś czas możemy wpłacać kwotę mniejszą.
A tak bardziej życiowo, wiadomo jak mały małe dzieci to nam jest dużo więcej potrzebnych środków, niż kiedy dzieci są dorosłe itd. I wtedy zmieniałyby się proporcje składek.
- Chciałabym też, aby było jakieś wsparcie dla małych przedsiębiorstw, które mają kryzys finansowy . Np. poprzez zmniejszenie składek, wydłużenie płatności itd.
Rozłożenie płatności VATu jeżeli firma nie ma chwilowo dochodu itd.
Oj dużo rzeczy bym chciała.. a Wy ?
#biznes #firma #dzialalnoscgospodarcza #pracbaza

[p.....o]

@inga: punkt 1 od dawna bardzo mi się podoba, ale zamiast wielu składek bym zrobił jedną połączoną, tak z 25-30%, żeby zawsze było wiadomo z jakiej kasy trzeba wyskoczyć.

[motaboy]

Rozłożenie płatności VATu jeżeli firma nie ma chwilowo dochodu itd.

@inga: Mijam całe życzeniowe myślenie poza tym. To pozwolę sobie skomentować, bo to jest totalne niezrozumienie tego, czym jest VAT.

Opóźnienia (i oszustwa) w płatności VAT są traktowane tak poważnie, jak są bo jest to podatek, który płaci klient końcowy, konsument. Przedsiębiorca tylko go za niego odprowadza. Z tego właśnie powodu posługujesz się stale cenami netto, a nie brutto. Z tego

[notdot]

-Ja bym chciala, aby kaźdy pracownik otrzymywal pensję brutto i sam świadomie się z tego rozliczał.

@inga: to jak najbardziej
do tego terminy płatności uregulowane, a nie tak, że wystawiasz fakturę za wykonaną usługę i czekasz
umawiasz się na 14 dniowe odroczenie i masz kasę czasami po 30 czasami po 50 dniach, bo tak się komuś podoba zapłacić ci z opóźnieniem, niech to będzie odgórnie uregulowane, że gość się spóźnia, zgłaszasz

[Crazy_summer]

@inga jeżeli nie masz dochodu to podatku vat nie masz od czego płacić.
Jeżeli dostaniesz pensję brutto to jest możliwość że państwo swojej doli nie dostanie a to najgorsza opcja z możliwych.
O jakie wsparcie chodzi i dla kogo? Czy może tylko okoliczni przedsiębiorstwa powinny na tą pomoc się zrzucać abyś mogła personalnie wszystkim podziękować?
Jeżeli masz dzieci to masz ulgę podatkową - potrzebujesz jeszcze większej zapomogi?
Co to za biznes prowadzisz?

[svr_]

@inga: 1, i coś żeby ściąganie długów nie trwało średnio 2 lata.

[marta_am]

O to to! Pierwszy punkt byłby świetnym rozwiązaniem, bo wielu pracowników nie ma pojęcia, ile naprawdę musi wydać pracodawca, by móc ich zatrudniać. Obawiam się jednak, że nikt nigdy takiego rozwiazania nie wprowadzi, bo ludzie na etatach zmasowanym strajkiem szybko wpłynęliby na wysokość podatków i składek

[PfefferWerfer]

@motaboy: Sytuacja tak wygląda w momencie gdy masz do czynienia z klientem detalicznym, gdy jednak obsługujesz inne przedsiębiorstwa i masz terminy płatności 45-60 albo i więcej dni, a VAT musisz odprowadzić do 25. każdego miesiąca to może pojawić się luka płynnościowa gdy zaocznie odprowadzasz podatek od pieniędzy których jeszcze nie otrzymałeś od kontrahenta (a jeśli ci nie zapłaci i sprawa się otrze o sąd/komornika to już w ogóle możesz popłynąć), teoretycznie

[motaboy]

@PfefferWerfer: Owszem, ale to już są szczegóły które raczej nie maja zastosowania w tym przypadku. I jak sam widzisz, próbuje się z tym problemem coś jednak robić.

[michu_13]

@marta_am: @inga: a mnie zastanawia jakby to działało gdyby nie było prawie w ogóle składek. Tzn. dostajesz 5000 zł brutto, odprowadzasz np. 2-3% składki na rzecz osób, które nie mogą pracować. Podkreślam nie mogą, a nie nie chce im się. Zdrowotnie ubezpieczasz się samemu wedle uznania, na emeryturę odkładasz samemu (nie w żadnym ZUS itp tylko na własnym koncie bankowym do którego masz dostęp 24h) i żyjesz za to co

[marta_am]

@michu_13: Podejrzewam, że skończyliby pod mostem. A potem głosowali na partię, która obieca im emeryturę pomimo, że nie odkładali pieniędzy.

Emerytura obywatelska nie jest tak do konca uczciwa, ale nie widzę tutaj innego rozwiazania. Niestety, ludzie nie umieja oszczędzać.

[michu_13]

@marta_am: Nie umieją bo "i tak państwo da". #!$%@?ąc od emerytury, to zasiłków ludzie czasami lepiej żyją niż na etacie. Jeśli chodzi o emeryturę obywatelską to byłaby idealna gdyby:
- kwota wypłacona stanowi minimum 90% kwoty wpłaconej. Tzn. max 10% gdzieś po drodze ucieka na "obsługę"
- składki dziedziczne

Punkt, który ja bym jeszcze dopisał to dotkliwa odpowiedzialność Urzędników za popełnione w trakcie kontroli błędy lub nadużycia.