Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, bo mnie to trochę już zaczyna drażnić. Ostatnio wśród moich znajomych pojawił się temat pierwszych randek. Według mnie na pierwszych spotkaniach, gdy się dopiero poznajmy z dziewczyną, każdy powinien płacić za siebie. Dziewczyny odrazu zaczęły się burzyć, ze się nie znam i facet zawsze powinien płacić na pierwszej randce. Kto ma racje?
Bo według mnie, ja.
#randki #rozowepaski #niebieskiepaski #tinder
MagicznyKarolek - Słuchajcie, bo mnie to trochę już zaczyna drażnić. Ostatnio wśród m...

źródło: comment_1610049408HOhGF96FHKB7Pfj4oOVLKz.jpg

Pobierz
  • 152
Albo że to na facecie spoczywa kulturowa presja wychodzenia z inicjatywą.


@koroluk: Nie tylko kulturowa, ale i biologiczna poniekąd. Setki i tysiące i w cholerę więcej lat stroszenia piórek nie zostaną przykryte przez kilka tysięcy (homo sapiens datowany na jakieś 140 tys. lat) lat cywilizacji czy kilkaset lat obyczajów jako-takich (a te też się zmieniają) ¯\_(ツ)_/¯

Albo grasz w tę grę, albo nie grasz. Jak grasz to albo wygrywasz, albo nie.
Albo że to na facecie spoczywa kulturowa presja wychodzenia z inicjatywą.


@koroluk:

A na kobiecie spoczywa kulturowa presją depilacji :D

Zwykle ktoś ma, tylko nie widzi powodu, by je oddawać za darmo. I czemu 10 zł, a nie 100


@koroluk:
Co to znaczy oddawać za darmo?
Dajesz kobietom na spotkaniu 10zl czy co? :D
Poza tym rozumiem, że nie za darmo tylko za poświęcony Ci czas :)

Bo kawa czy
A na kobiecie spoczywa kulturowa presją depilacji :D


@cyjanek_potasu: i od tego się powoli odchodzi

Poza tym rozumiem, że nie za darmo tylko za poświęcony Ci czas :)


Jedna osoba płaci za samo towarzystwo drugiej? Co za upokarzający układ

Jeżeli zapraszam kogokolwiek gdziekolwiek to zawsze jestem na to. Gotowa bo to mój gość, tego wymaga kultura, której Ty nie masz.

I podchodzisz roszczeniowo to od razu czy i od razu odrzuca
A na kobiecie spoczywa kulturowa presją depilacji :D


Co to znaczy oddawać za darmo?

Dajesz kobietom na spotkaniu 10zl czy co? :D

Poza tym rozumiem, że nie za darmo tylko za poświęcony Ci czas :)

Jeżeli ja zapraszasz to tak, może zaproś następnym razem do mieszkania woda z czajnika i trzecie parzenia herbaty wyjdzie taniej :D


@cyjanek_potasu: Księżniczkowatość po prostu aż wylewa się od ciebie. Zabawne, że wspomniałaś o rzekomej roszczeniowości
@MagicznyKarolek: NIGDY NIE PŁACIĆ ZA DRUGĄ OSOBĘ!
Kiedyś mężczyzna płacił za kobietę, ponieważ kobiety nie pracowały i nie miały swoich pieniędzy, więc było to oczywiste. Obecnie nie istnieje ŻADNEN powód żeby za drugą osobę płacić.
Jak jakaś kobieta oczekuje, że zapłacisz to jest spalona na starcie. Jesteśmy przecież równi, każdy płaci za siebie.
Nigdy nie oczekiwałam, że mężczyzna za mnie zapłaci. Szczególnie gdy randkujemy w liceum i nasz budżet wynosi tyle
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@MagicznyKarolek: W ogóle #!$%@? mnie od środka jak wyglądają wasze pierwsze randki. Co wy #!$%@? umawiacie się na x godzinę w tej I tej knajpie, zeżrecie pizzę, #!$%@? jakieś dyrdymały i narazie cześć? Przecież tak to ocipiec można.

Ja mam ciekawy albo i nie sposób na uniknięcie problemu kto za kogo płaci. Proponuję dwie atrakcje np. Pójście do ZOO na spacer plus jakieś lody/deserek, a później kolację. Wtedy sytuacja, że proponuję
@MagicznyKarolek: Chyba jednak kwestia środowisk. Na wszystkich randkach na jakich byłem był dzielony rachunek (raz był wyjątek), chyba, że się jechało do typiary do mieszkania, to tyle co koszt ruskiego i gum na siebie brałem ( ͡° ͜ʖ ͡°). Koleżanek nie pytałem, ale jakbym miał tak postawić na temat wartości, które wyznają to raczej im mniej ma feministyczne poglądy, tym bardziej chciałaby, żeby to facet płacił.
@waro

Zasada jest taka, że płaci ten kto zaprasza.

Ciekawe tylko czemu to się tyczy wyłącznie randek? Jak zapraszam kumpla na piwo to domyślnie nigdy nikt od nikogo nie wymaga opłacania kogoś.


@ImNotHere: Jest różnica pomiędzy 'chodzmy gdzieś razem', a 'zapraszam cię na'. ;)
Jak ktoś ewidentnie zaprasza to też i płaci, w moim otoczeniu to dość normalne. ¯_(ツ)_/¯
Co więcej, normalne między znajomymi, normalne w parach i normalne jak się
Płacenie za kobietę w XXI w. to w sumie wieśniactwo. Zresztą widać to też po tym, że szczególnie w państwach postsowieckich jest nie do pomyślenia, żeby kobieta zapłaciła za siebie. I podobnie trudniej o nowoczesne podejście w Polsce B niż w metropoliach.
Dla mnie osobiście to jest przede wszystkich żałosne i żenujące, że ktoś może w ogóle oczekiwać zapłaty za siebie.
Na szczęście ten wieśniacki rodzaj księżniczek powoli zdycha wraz z nadejściem
Tak w ogóle to temat chyba jednak trochę bez znaczenia w tym momencie, bo i tak wszystko pozamykane i na randkę to pozostaje spacer i kawa na wynos. ¯_(ツ)

Btw, najzajebistrza randka jaką kiedykolwiek miałam to jak sobie poszliśmy z kolesiem via ferratę robić, z 20eur to kosztowało za nas oboje i było kozacko. ¯_(ツ)