Słuchajcie, bo mnie to trochę już zaczyna drażnić. Ostatnio wśród moich znajomych pojawił się temat pierwszych randek. Według mnie na pierwszych spotkaniach, gdy się dopiero poznajmy z dziewczyną, każdy powinien płacić za siebie. Dziewczyny odrazu zaczęły się burzyć, ze się nie znam i facet zawsze powinien płacić na pierwszej randce. Kto ma racje? Bo według mnie, ja. #randki #rozowepaski #niebieskiepaski #tinder
@nowywinternetach: nie powiedziałam nigdzie że jestem bogata i że jestem super. Napisałam że pracuje i że nie d aje #!$%@? o kupienie komuś kawy.
taka jesteś super, a singielka
@nowywinternetach: a takie teksty są jeszcze bardziej żałosne niż wszystko wyżej. nie umiesz merytorycznie dysktuować to próbujesz mi pocisnać XD a o moich typów sie nie martw, doskonale sobie radze:)
@nowywinternetach: Z jednej strony można powiedzieć, że błąd. Z drugiej, że to była weryfikacja jaka ona jest. Jak widać nie przeszła tej próby. Z trzeciej strony to z kolei może być problem dla kolejnych facetów, że teraz laska możę jeszcze bardziej odlatywać.
nie umiesz merytorycznie dysktuować to próbujesz mi pocisnać
@girlsjustwannahavefun: A, czyli to ty jesteś ta merytoryczna gdy mówisz o "płakaniu", zwracaniu za buty, mimo że nikt o tym nie pisał i "poklepywaniu po pleckach? Niezła hipokryzja, w kimś źdźbło w sobie belki nie ujrzy :) Ale to typowe akurat.
Z drugiej, że to była weryfikacja jaka ona jest. Jak widać nie przeszła tej próby
@ImNotHere: Weryfikacja to jest od początku: panna mówi "płacę za siebie, nie lubię gdy ktoś płaci za mnie". A potem dochodzi do kolejnego spotkania i kolejnego. I to jest weryfikacja całej znajomości. A nie że najpierw Ty wybulisz całą wypłatę na nią i czekasz łaskawie na rewanż. To już za późno...
@girlsjustwannahavefun: Cóż naprawdę jestem w szoku ale ja się z Tobą generalnie zgadzam. Wydanie paru złotych na kawę i spędzenie godziny na ciekawej rozmowie to przecież są jakieś bzdury, i ból dupy o 10/20 złotych. Na 34 randkach na których byłem w roku 2020, tylko raz laseczka zapłaciła za Nas. Jak ktoś ma ból dupska o 10 złotych to po uj się umawia ¯\_(ツ)_/¯ Ziomeczki możecie mnie nazwać białorycerze srutututu. ale
. Na 34 randkach na których byłem w roku 2020, tylko raz laseczka zapłaciła za Nas
@ogrymajawarsty: 34 randki, zero związku i tylko tak randkuje sobie z coraz to nową, nic mu nie wychodzi z tych relacji, ale buli dalej. 34 razy 20 = 600zł wydane na NIC. No chyba ze lodzik choć był, ale lepsza roksa bo te panienki to ani niezbadane dobrze, ani nie są zbyt dobre w te
@janeeyrie: Najpierw to panna musi być normalna, by dać się zaprosić na spacer choćby. Teraz to takie księżniczki, że luksus musi być. A spacer to w ogóle ją męczy i nóżki bolą, chlip.
@MagicznyKarolek: musisz placic i chodzic na mase randek tylko gdy nie jestes atrakcyjny. jak jestes atrakcyjny to mowisz glebokim glosem "a teraz idziemy do mnie", dzwonisz po taksowke/ubera/wlasne auto, rzucasz pieniadze na stoł, wyprowadzasz ja za reke i sie zabawiasz.
@nowywinternetach: No to się z taką nie umawiaj. Ja bym dziewczynę zabrała na pierwszą randkę do galerii sztuki, gdzie akurat jest wolny wstęp, albo na wernisaż np.
@nowywinternetach: Żebym wydał na fajki tyle ile na randkownie w tamtym roku to by było spoko :) 50x 12= 600. Serio naprawdę, jeśli wydanie 50 zeta miesięcznie to ma wywoływać jakiś ból dupy, możesz zwać mnie Zawiszą Białym. Na samym rx 6800xt i tak jestem jakieś 1,5 k do przodu więc mam to w d :)
@MagicznyKarolek: masz rację. Tak przy okazji, to ponoć ma niebieski płacić, bo różowa się przygotowuje kilka godzin, aby "ładnie" wyglądać. To bullshit, w randkach homoseksualnych one też się nie garną, chyba, że ta youtuberka, co o tym wspominała, jest błędem statystycznym i natrafiała na same żałosne femoidy ( ͡°͜ʖ͡°) jak chcesz mieć argument w przypadku wymiany zdań na ten temat, to mogę podesłać link
A w 99% przypadków zaprosi facet, bo tak wypada i kobieta się nie pali.
@koroluk: To znaczy, że Tobie mimo wszystko bardziej zależy niż jej, więc Ty zapraszasz i Ty płacisz. To więcej niż żenujące jeżeli ktoś nie ma 10zl.na kawę czy herbatę a porywa się na zapraszanie. Nie możesz sobie pozwolić na gościa to nie gość niego i tyle.
Bo według mnie, ja.
#randki #rozowepaski #niebieskiepaski #tinder
źródło: comment_1610049408HOhGF96FHKB7Pfj4oOVLKz.jpg
Pobierz@nowywinternetach: a takie teksty są jeszcze bardziej żałosne niż wszystko wyżej. nie umiesz merytorycznie dysktuować to próbujesz mi pocisnać XD a o moich typów sie nie martw, doskonale sobie radze:)
@ImNotHere: jezu no bo nie moge czasem mnie bierze i komentuje a potem samo idzie xD
Ciężki temat bo trzeba to umieć wyważyć...
@girlsjustwannahavefun: A, czyli to ty jesteś ta merytoryczna gdy mówisz o "płakaniu", zwracaniu za buty, mimo że nikt o tym nie pisał i "poklepywaniu po pleckach? Niezła hipokryzja, w kimś źdźbło w sobie belki nie ujrzy :) Ale to typowe akurat.
@ImNotHere: Weryfikacja to jest od początku: panna mówi "płacę za siebie, nie lubię gdy ktoś płaci za mnie". A potem dochodzi do kolejnego spotkania i kolejnego. I to jest weryfikacja całej znajomości. A nie że najpierw Ty wybulisz całą wypłatę na nią i czekasz łaskawie na rewanż. To już za późno...
@girlsjustwannahavefun: Ahahahha :D :D :D
źródło: comment_1610053981V3z2sigpSgvDo1y57j9iZw.jpg
Pobierz@ogrymajawarsty: 34 randki, zero związku i tylko tak randkuje sobie z coraz to nową, nic mu nie wychodzi z tych relacji, ale buli dalej. 34 razy 20 = 600zł wydane na NIC. No chyba ze lodzik choć był, ale lepsza roksa bo te panienki to ani niezbadane dobrze, ani nie są zbyt dobre w te
Komentarz usunięty przez autora
@koroluk:
To znaczy, że Tobie mimo wszystko bardziej zależy niż jej, więc Ty zapraszasz i Ty płacisz.
To więcej niż żenujące jeżeli ktoś nie ma 10zl.na kawę czy herbatę a porywa się na zapraszanie.
Nie możesz sobie pozwolić na gościa to nie gość niego i tyle.
Komentarz usunięty przez autora