Wpis z mikrobloga

Zauważyłem, że często ludzie którzy "lubią #!$%@?ć" robią takie rażące błędy jak hamowanie w zakręcie i redukcja po wyjściu z zakrętu. Czyli tak naprawdę mają zero pojęcia od kontroli nad autem, a jedyne co potrafią to hehe wcisnąć pedal gazu a silnik robi brrr xD.

#samochody #polskiedrogi
  • 112
  • Odpowiedz
  • 365
@Iskaryota
@przemek-
Identycznie jest z tymi wszami na ścigaczach. Miszczowie prostej. Zapieprzają po prostej 150 km/godz. przez miasto a lekki zakręt to zwalniają do. 30 bo nie potrafią skręcać i wyglądają jakby mieli boczne kółka ))¯_(ツ)_/¯ #bekazpodludzi
  • Odpowiedz
@ThePPicasso: gdyby to jeszcze tak było, a w rzeczywistości zawsze taki #!$%@? amator jest jak wrzód na dupie. Albo musisz takiego wpuścić przed siebie, by zmieścił się po mistrzowskim manewrze wyprzedzania 3 aut na ciągłej, albo musisz odbić prawie że na pobocze, by zmieścić takiego z przeciwległej. Gdybym miał po prostu gdzieś zachowanie takich małp, to nie wiem czy bym już nie współuczestniczyl w dzwonie albo dwóch.
  • Odpowiedz
@Iskaryota: prosta 200km/h na godzinę to jest wtedy czucie że żyjesz a zakręt to hamujesz na zakręcie bo gdzieś trzeba nie kumam , dawaj ładuj gazu do fulla, rozpędzomy się do 160km/h na godzinę i przełączniki na benzynę i ogień !
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 37
@Iskaryota: oj tak byczq +1. Na prostej jadę 90 a taki 120 wyprzedza. Zakręt a ja luzem 80,tamten 60 lub mniej i siedzę mu chwilę na dupie, z czystej złośliwości. Mistrzowie prostej.

Co by nie wkurzało gdyby nie fakt że jadąc chce oszczędzić silnik i utrzymać stała prędkość a przez debila muszę odpuścić.
  • Odpowiedz
@Iskaryota: Nie zebym sie mądrzył, ale powiedz mi, co jest złego w redukcji po wyjściu z zakretu? Sam tak robie, w wiekszosci motocyklem. Jest duzo wiekszy moment obrotowy przy prostowanieu i znacznie skraca sie czas do osiagniecis predkosci sprzed zakretu.
  • Odpowiedz
Nie zebym sie mądrzył, ale powiedz mi, co jest złego w redukcji po wyjściu z zakretu? Sam tak robie, w wiekszosci motocyklem. Jest duzo wiekszy moment obrotowy przy prostowanieu i znacznie skraca sie czas do osiagniecis predkosci sprzed zakretu.


@6cichy-Prowokator9: Bo redukuje się, co do zasady, przed zakrętem. Ten większy moment do dyspozycji masz wtedy także w zakręcie co poprawia kontrolę nad samochodem. Nie wiem, jak na moto - ale nie
  • Odpowiedz
@Jakis_ja: Dobra, biore na klate, masz racje moj blad. Przeczytalem bez analizy nie zwracajac uwagi na" redukcje po wyjsciu " Automatycznie bieg spada w dol przed zeby krecic obrotami i momentem podczas zakretu. Zle zinterpretowalem zdanie. Kawku jeszcze nie zaczela dzialac. (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@Jakis_ja: Tak dodam, że redukcja przed zakrętem jest zdrowym nawykiem, bo dzięki temu hamujesz silnikiem i hamulce nie dostają tak po dupie. Co w terenach górzystych czasami jest na wagę złota.
  • Odpowiedz
@Iskaryota: Problem w tym, że ty widzisz tych "#!$%@?" którzy źle jeżdżą, bo ci którzy faktycznie nie popełniają takich głupich błędów, wyprzedzają cię i więcej ich nie zobaczysz, nie ważne czy zakręty czy prosta. Zwracasz po prostu na nich uwagę, bo pewnie na prostej #!$%@?ą, a później byle jaki zakręt i ich doganiasz bez problemu xD. Ewentualnie jeździsz z takimi asami, tego to współczuję XD
  • Odpowiedz
@Iskaryota: A weź #!$%@?. Ja mam MX-5. Na prostej to nie jest to demon prędkości choć niska masa daje trochę przyspieszenia. Za to drogi trzyma się jak wściekła.
No i teraz mamy krajówkę czy wojewódzką gdzieś między miastami, bardziej krętą. Jadę to 90-100 i napinacz mnie wyprzedza na prostej bo on się nie będzie wlekł... potem zaczyna się jakaś "sekcja" zakrętów i okazuje się że muszę za pajacem jechać dużo wolniej
  • Odpowiedz