Zauważyłem, że często ludzie którzy "lubią z---------ć" robią takie rażące błędy jak hamowanie w zakręcie i redukcja po wyjściu z zakrętu. Czyli tak naprawdę mają zero pojęcia od kontroli nad autem, a jedyne co potrafią to hehe wcisnąć pedal gazu a silnik robi brrr xD.
@Iskaryota: fajnie to wygląda jak taki mistrz prostej trafi na tor (a większość torów w Polsce to małe, kręte obiekty) i objeżdżają go o wiele słabsze maszyny. Często się nie zdarza, bo chyba zdają sobie sprawę ze swojej jazdy po zakrętach i są pierwsi do narzekania, że drogo czy daleko i w ogóle szyny są złe.
@diogene: nie, tylko kiedy wiem, ze będę dohamowywal zakręt używam lewej, raz zdażyło mi się w awaryjnej sytuacji użyć obu nóg XD, ale ogólnie odruch hamowania został w prawej.
@Iskaryota: oj tak byczeq +1 w pełni się zgadzam Mam niezbyt żwawy samochód, ale z reguły jeżdżę po za zabudowanym 90-110, zawsze znajdzie się ktoś kto musi szybciej i miał bym to w dupie, gdyby nie fakt, że niedługo później wlokę się za takim 50-60 km/h bo on na zakręcie musi zwolnić, gdzie ja go pokonuje na luzie jadąc 80-90, później jest prosta i oczywiście jeeeeeeeb, gaz w podłogę xD
@PienieznyWieprzZMlotemBojowym ja bym nie przeginał. Jestem tam zwykle jak jest też dużo ludzi, w wakacje. Widoczność czasami średnia. Ale nie twierdzę że mając pewność że będzie bezpiecznie nie przejechałbym tego szybciej.
Identycznie jest z tymi wszami na ścigaczach. Miszczowie prostej. Zapieprzają po prostej 150 km/godz. przez miasto a lekki zakręt to zwalniają do. 30 bo nie potrafią skręcać
@Jakis_ja: w zeszłym tygodniu był jakiś zlot w Kopalinie. Miałem nieszczęście wracać razem z nimi. Oczywiście przeciskanie na chama w korku, ten co jedzie z lewej morda że nie zjeżdżam do prawej a w tym samym czasie ten z prawej morda że nie
@Iskaryota: No iny myślą, że są kozakami, że wypadków nie powodują, a wystarczy obejrzeć nagrania z tymi podludźmi, żeby zobaczyć, że wypadków brak tylko dlatego, że reszta unikała z nimi kolizji. Trafią kiedyś na takiego co ma w------e, na przykład mnie i ja hamować / zjeżdzac nie będę tylko n---------m
ja się nauczyłem czym grozi hamowanie na zakręcie grając w F1.
@Bielecki: Ja się kiedyś nauczyłem przy temperaturze bliskiej zera jak trochę dalej bym pojechał lub deczko później i miałbym czołówkę. ( ͡°͜ʖ͡°) Oduczyło to z-----------a i potrenowałem zasady w Gran Turismo xD
spotkałem się z tym, że ludzie stają na poboczu i przepuszczają, co jest nieco dziwne, ale całkiem spoko.
Mieszkam w terenie moocno górzystym i jak zapuszczę się w jakieś nieznane tereny to też przepuszczam. Jadę sobie wtedy spokojnie wiedząc jaką prędkość mogę utrzymać, a ktoś miejscowy nie musi się denerwować, że musi się wlec za mną.
@Iskaryota: Często się z tego śmieje właśnie ;) Akurat dojazd do mojego domu wygląda tak, że jest prosta która przejeżdża nawet przez teren niezabudowany i potem jest już zabudowany i ta prosta wchodzi w zakręt lewostronny. Co prawda jest tam dodatkowy zjazd w prawo, ale i tak większość jedzie do przodu i prawie zawsze ktoś hamuje na tym zakręcie. Ostatnio zauważyłem że jednak coraz mniej jest takich osób, co mnie
#samochody #polskiedrogi
Komentarz usunięty przez autora
@Iskaryota: zależy od profilu zakrętu i tego, gdzie (i jaki) jest następny zakręt.
Mam niezbyt żwawy samochód, ale z reguły jeżdżę po za zabudowanym 90-110, zawsze znajdzie się ktoś kto musi szybciej i miał bym to w dupie, gdyby nie fakt, że niedługo później wlokę się za takim 50-60 km/h bo on na zakręcie musi zwolnić, gdzie ja go pokonuje na luzie jadąc 80-90, później jest prosta i oczywiście jeeeeeeeb, gaz w podłogę xD
Komentarz usunięty przez autora
Pozwoliłem sobie przerobić na polskie realia typu Janusz w BMW X5 2002r.
@Jakis_ja: w zeszłym tygodniu był jakiś zlot w Kopalinie. Miałem nieszczęście wracać razem z nimi. Oczywiście przeciskanie na chama w korku, ten co jedzie z lewej morda że nie zjeżdżam do prawej a w tym samym czasie ten z prawej morda że nie
Trafią kiedyś na takiego co ma w------e, na przykład mnie i ja hamować / zjeżdzac nie będę tylko n---------m
@Bielecki: Ja się kiedyś nauczyłem przy temperaturze bliskiej zera jak trochę dalej bym pojechał lub deczko później i miałbym czołówkę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oduczyło to z-----------a i potrenowałem zasady w Gran Turismo xD
Mieszkam w terenie moocno górzystym i jak zapuszczę się w jakieś nieznane tereny to też przepuszczam. Jadę sobie wtedy spokojnie wiedząc jaką prędkość mogę utrzymać, a ktoś miejscowy nie musi się denerwować, że musi się wlec za mną.