Wpis z mikrobloga

@InterferonAlfa_STG: słuchaj, jestem na lewym, jestem w trakcie manewru wyprzedania i robię to z maksymalną dopuszczalną prędkością 140 km/h z GPS to nie powinienem niczym się przejmować. Niczego nie wymuszam i nie łamię przepisów. To gość gnający dwie paki je łamie i to on powinien się przystosować, nie ja.
  • Odpowiedz
Oczywiście taki zaczyna od razu poganiać cię długimi, najlepiej byś zniknął po prostu z drogi bo mu przeszkadzasz. To nazywasz blokowaniem?


@Iskaryota: Może jestem jakiś magiczny, ale przez ostatnie parę lat (które pamiętam) nigdy mnie nie poganiali, mimo wyprzedzania sporo poniżej prędkości maksymalnej na autostradzie. Być może to, że zjeżdżam od razu kiedy na prawym jest jakieś 5 sekund wolnego miejsca ma coś do tego.
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG: nie jestem ekspertem od przepisów, ale weszły one raczej po 2000 roku

Jak bardzo licznik może przekłamywać prędkość auta?
Według unijnych ekspertów prędkość wskazywana przez licznik (V1) musi być mniejsza niż prędkość rzeczywista (V2). Określili oni także specjalny wzór, którego spełnienie jest jednym z wymogów uzyskania homologacji EWG.

0 ≤ V1 – V2 ≤ (V2/10) + 4 km/h
  • Odpowiedz
@GaiusBaltar: to zapraszam cię na drogę ekspresową S6 na odcinku obwodnicy Trójmiasta, zwłaszcza w okresie letnim kiedy to warszawskie blachy nie przyzwyczajone do folkloru tej drogi pragną zmiażdżyć każdego jadącego mniej niż 130 (gdzie na odcinku Gdańskim vmax to 120 a na gdyńskim 100)
  • Odpowiedz
@InterferonAlfa_STG: nie, nie jeżdżę, jestem kierowcą z rigczem i na lewy pakuje się tylko jeżeli muszę. Szkoda mi zresztą paliwa i nerwów, bo jazda codziennie tym odcinkiem i od czasu do czasu na A1 na odcinku pomorskim potrafi wykreować w człowieku syndrom pourazowy. Mam wrażenie, że z każdym rokiem jest co raz gorzej. Widać co raz więcej osób stać na leasingi aut 300KM+.
  • Odpowiedz
Jak bardzo licznik może przekłamywać prędkość auta?

Według unijnych ekspertów prędkość wskazywana przez licznik (V1) musi być mniejsza niż prędkość rzeczywista (V2). Określili oni także specjalny wzór, którego spełnienie jest jednym z wymogów uzyskania homologacji EWG.

0 ≤ V1 – V2 ≤ (V2/10) + 4 km/h


@Iskaryota: Ale to nieprawda że wskazywana musi być większa (tu ktoś się walnął bo napisał mniejsza), według tego wzoru prędkość wskazywana może być też
  • Odpowiedz
@Iskaryota: Po obwodnicy trójmiasta jeździłem krótko, więc się nie wypowiem. Po obwodnicy Krakowa czy DTŚu jeździłem sporo - podobne rzeczy o nich ludzie opowiadają, a ja takich problemów nie miałem. Jeśli ktoś faktycznie w korku Ci świeci długimi, to trafiłeś na wybitnego rodzynka - ale mi się taki nie trafił jeszcze.

Cały czas wyznaję jednak zasadę, że nawet jeśli ktoś łamie przepisy, nie moim zadaniem jest "odgrywanie" się na nim,
  • Odpowiedz
Ale to nieprawda że wskazywana musi być większa (tu ktoś się walnął bo napisał mniejsza), według tego wzoru prędkość wskazywana może być też równa rzeczywistej, skoro ich różnica ma być >=0 :) Ewentualnie wskazywana może być wyższa od rzeczywistej ale jak dobrze widzę to max. o 10% rzeczywistej +4 km/h, nie więcej.


@Iskaryota: Uzupełniając mój komentarz - jeżeli rzeczywista prędkość samochodu to 140 km/h to zgodnie z tym wzorem na
  • Odpowiedz
@izkYT: ciężko wyciągać z tego sensowne wnioski jak taka sonda jest zrobiona bez sensu. Co to znaczy blokowanie pasa w tym przypadku? Nie zjeżdżanie na prawy jak jest na nim pusto? Czy wyprzedzanie sobie tirów jadących 50 kilometrów na godzinę wolniej, gdy jakiś frustrat z tyłu miga długimi, bo najchętniej jechałby ile mu fabryka dała? Czy może jazda środkowym pasem, gdy są dostępne 3, na prawy spokojnie możesz zjechać, ale
  • Odpowiedz
Muśnięcie hamulca na tyle by wyłączyć tempomat, dać sygnał do tyłu i hamować silnikiem mnie bardzo nie boli.


@Iskaryota: przy okazji Ci uzupelnie, ze tak dokladnie wyglada 95% "siedzenia na zderzaku komus".
Dotaczanie sie w nadzieji, ze laskawie przy pierwszej okazji zjedziesz na prawy i dasz jechac dalej.
  • Odpowiedz