Wpis z mikrobloga

Jestem świadkiem na ślubie mojego znajomego. Razem ze swoją wybranką biorą ślub kościelny, który odbędzie się w sobotę. Od początku wiedzieli, że nie po drodze mi z bogiem i tym bardziej kościołem, ale mówili, że nawet nie trzeba być wierzącym, by być świadkiem, więc powiedziałem, że spoko.

Dzisiaj oświadczyłem, że nie zamierzam klęczeć, ani się modlić, ani odbywać żadnych rytuałów kościelnych, zgodnie z moimi przekonaniami i tu zaczęły się problemy. Dołączam screena ;)

#wesele
FirstWorldProblems - Jestem świadkiem na ślubie mojego znajomego. Razem ze swoją wybr...

źródło: comment_15959659790dZTjywL7IJK7HovAXiW4c.jpg

Pobierz

Jak powinien postąpić?

  • Dostosować się i robić to co inni w kościele 78.3% (5482)
  • Siedzieć jako niewierzący w roli świadka 21.7% (1523)

Oddanych głosów: 7005

  • 214
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FirstWorldProblems to było odmówić, a nie o---------ć szopki. Modlić się nie musisz, możesz sobie szeptać ulubiony kawałek pod nosem. Jeśli jesteś niewierzący to nie powinno Ci to sprawiać problemów
C--j z Ciebie nie kumpel.
  • Odpowiedz
@FirstWorldProblems: slusznie pytasz. Odpowiem Ci bo 2 lata temu mialem taka sama sytuacje gdzie bylem swiadkiem na slubie koscielnym a sam nie mam nawet chrztu xD otorz sprawe rozwiazalem tak ze jasno powiedzialem Mlodemu ze ja jestem tam dla niego i mam go qspierac wiec jak on kleknie to ja za nim bede robil to samo jak bedzie chcial wafla skosztowac to ja tez skosztuje (pewnie bylaby wtopa jakbym pogryzl
  • Odpowiedz
Skoro klęknięcie to dla ateisty tylko taki nic nieznaczący, fizyczny zwyczaj, to rozumiem, że wszystkie konserwy nie miałyby problemu przed uklęknięciem w geście poddaństwa dla ruchu Black Lives Matter? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@vasper pięknie zaorane xD
Jak wam w pracy, albo szkole powiedzą, żeby klękać dla George'a Floyda i uczcić jego śmierć minutą ciszy, to trzymam was za słowo, że będziecie pierwsi do padnięcia, pochylenia głowy i wyrecytowanie
  • Odpowiedz
@srogie_ciasteczko: Pusty łbie. Porównujesz uroczystość do klękania przed zwierzęciem.
To jak klękam, żeby zawiązać buta, to komu oddaję cześć? Chińskiej fabryce? P--------j się czymś ciężkim w łeb
  • Odpowiedz
@srogie_ciasteczko: Szkoda czasu, takim ludziom nie przetłumaczysz. Od dziesiątek pokoleń padają na kolana, kajają się przed swoim panem i już dawno zapomnieli, co ten gest tak naprawdę oznacza ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@FirstWorldProblems: Generalnie moim zdaniem sprawa wyglada tak. To Twój znajomy czy tam rodzina, tak naprawdę jesteś w stanie uszczęśliwić x ludzi, nie ponosząc żadnej straty w swoim kierunku. Wszystko w przyszłości przejdzie bez echa.
  • Odpowiedz
Więc pamiętajcie, korona wam z głowy nie spadnie, a skoro nie wierzycie w sprawę, to możecie klękać, albo nawet skakać na jednej nodze z szacunku dla ludzi.


@srogie_ciasteczko: nie odpowiedziałeś na najważniejszy fragment mojego komentarza. powtórzę.

Jeśli natomiast jesteś w stanie znajomych przekonać w jaki sposób tracisz wykonując jakikolwiek obrządek to czy mogliby Cię do wykonania go przymuszać?
  • Odpowiedz