Wpis z mikrobloga

@Mia900: Napiwek to pozostałość po niewolnictwie z USA gdzie przerzucono koszty na klienta po tym jak dano czarnoskórym obywatelom możliwość pracy poza polami bawełny a pracodawca chciał mieć pracownika za 0$. Do dzisiaj jest to zawód gdzie ludzie zarabiają dosłownie grosze zaś ich jakiekolwiek dochody pochodzą z napiwków.

After the Constitution was amended in the wake of the Civil War, slavery was ended as an institution but those who were freed
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mia900: w kazdym cywilizowanym kraju chyba procz tych #!$%@? co ruchaja poduszki anime napiwek jest praktycznie obowiazkowy i wynosi okolo 20% rachunku, czasami jak obsluguje sie grupe 5+ osob to jest z automatu doliczany do rachunku.

ale jak mowilem, cywilizowanym.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mia900: jako były kelner szkaluje napiwki, negatywnie wpływają na i tak zrakowiala branże bo janusz-pracodawca nie raz na rozmowie o prace wymaga dyspozycyjności 24/7, aparycji, umiejętności, obycia itd w zamian za ochłapy "bo napiwki są u nas średnio duże". Ha tfu, lepiej pójść na taśmę do większej normalnej firmy gdzie dostaje się premie jakościowe/za norme niż nianczyc pijanych gosci na weselu za ochłapy nie mając życia bo stały grafik nie istnieje.
a kto ci broni dawać napiwki kasjerom? Możesz dać kilka złotych komu chcesz, nawet żulowi pod sklepem. Oni tego nawet nie sprawdzają.


@wcfilmowe: nie można dawać napiwków kasjerom w większości sklepów, bo potem mają problem i szef twierdzi, że okradły klienta. Bo nie są w stanie udowodnić, że klient sam dał a nie że się pomyliły w wydawaniu reszty.

@Mia900: Pierwsza sytuacja zmyślona i ściągnięta z filmu "Waiting..." xD
@highsky: Je*nij się w łeb. Nie ma obowiązku dawania napiwków. Mi w pracy też nikt nie daje drobniaków za to, że kogoś dobrze obsłużyłem. Chyba, że pracodawca.
A tak się składa, że pracodawcą kelnerów jest szef przybytku, do którego chodzę jeść. I deal jest taki, że płacę tyle ile jest w menu. A czy zostawię coś kelnerowi czy nie to już nie twoj biznes.
@Mia900: w US jest chyba 10% przyjęte, czyli za 200zł powinienem dać 20zł napiwku. @Alesja: niby tak i niby nie u nas nie ma takiego zwyczaju a kelnerzy mają płacone, w stanach jest inaczej i w samej kanadzie jest inaczej z tego co wiem.