Blisko 40 proc. Polaków idzie z infekcją do pracy i zaraża innych…
Okres jesienno-zimowy obfituje w różne infekcje dróg oddechowych. Okazuje się, że co drugi Polak (50,3 proc.) chodzi do pracy z infekcją i gorączką. Co trzeci (33,2 proc.) przyznaje, że robi tak od czasu do czasu, co dziesiąty (11,3 proc.) twierdzi, że często, a 5,8 proc. bardzo często…
Z.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 470
- Odpowiedz
Komentarze (470)
najlepsze
W czym, k.rwa???? Dawaj nazwę pracodawcy, albo to się nigdy nie wydarzyło
@Larutan: oezu, niech się nie zesrają z tymi kosztami ZUSu, są po prostu pazerni, zresztą i tak walą w choya z ZUSem bo okradają pracowników ze składek dając im umowę na minimalną pewnie jeszcze pół etatu a resztę płacą pod stołem xd
Także niech się ci wszyscy polscy pciepciembiorcy nie zesrają z tym ZUSem
Oczywiście nie było mowy
Wszystko spoko, tylko że:
Raz na rok to brzmi raczej jak właśnie bardzo zdrowy organizm. Myślę, że większość ludzi lekko choruje regularnie z 2-3 razy do roku, głównie w okresie wiosennym oraz jesiennym. Bardziej chorowici to i parę razy w roku, albo po prostu nie zdrowieją, tylko są chorzy np. 2 miesiące ciągiem.
Jak firma chce tracić gdy im zarażę kolejne 3 osoby, to nie mój problem.
I żeby ta premia była zabrana tylko raz, to nie ma tak dobrze xd Do pełnej puli znów się ja zbiera przez kolejne 5 miesięcy po stówce.
Tracic? Przeciez jak reszta zachoruje to tez nie pojdzie na L4, wiec o jakich stratach mowa?
@kwaz1:
Dokładnie, premię można zawsze uciąć według widzimisię, podstawy już nie. Takie praktyki mają miejsce tylko dlatego, że Janusz musi stosować projekcję siły oraz kontrolę nad pracownikami poprzez branie finansów załogi na zakładnika. Nie rozumie on, że dobrych pracowników nie trzeba trzymać na krótkiej smyczy ale czego się spodziewać po człowieku z takim charakterem, że samemu
1. Jeśli jesteś chory zostań w domu.
2. Jeśli kaszlesz, smarkasz i musisz gdzieś wyjść - załóż maseczkę, albo chociaż dystansuj się od ludzi.
3. Jeśli twoje dziecko się gorzej czuje, to nie wysyłaj go na siłę do szkoły.
Zamiast tego maseczki stały się symbolem debilnej opresji i propagandy, bzdurnych "eksperymentów" i kompletnego zidiocenia społeczeństwa.
@OpowiedzMiCos: żona mi opowiadała, jak w czasach pandemii, jeśli ktoś u niej w pracy miał jakiekolwiek objawy choroby to był wręcz piętnowany. Gdyby można było, to by i na stosie spłonął... Pandemia minęła, i te same osoby przychodzą do pracy chore, i wszystko jest ok ( ͡° ͜ʖ ͡°)