sytuacja przedstawia się następująco, a mianowicie odmówiłem przyjęcia mandatu w wysokości 500 zł za przemieszczanie się podczas "stanu epidemii" bez jakiejkolwiek "potrzeby". Od piątku mnie bagetmajstry szukały i dopiero wczoraj wręczyli mi przesyłkę z sanepidu, zdjęcie poglądowe w załączniku.
Nie ukrywam, że jestem zszokowany faktem co tu się #!$%@?( ͡°ʖ̯͡°). Najśmieszniejsze, że na odwołanie się od tego są 2 tygodnie a na zapłatę kary tydzień.
@drivent: no chyba, że dostaje oficjalnie najniższą krajową, to nic mu nie ściągną. Może spać spokojnie. Sprawa jest w takim przypadku szybko umarzana ( ͡º͜ʖ͡º)
@drivent: zapłać, odwołaj się, bo w przeciwnym wypadku ściągną kasę od Twojego pracodawcy (z twojej pensji) o ile pracujesz na legalu, jak nie to to odwiedzi Cię poborca podatkowy a nie komornik, kary administracyjne ściąga sobie US.
@Mszanin komornik jest przy egzekucji sądowej/prawo cywilne. Tu masz egzekucję w administracji, więc oddadzą najpewniej do US i to US go będzie ścigał. Wyczyszczenie konta to porada na góra miesiąc, jak zajmą konto, nic nie spłynie przez miesiąc to pojawi się poborca skarbowy i się zacznie zajmowanie mienia, potem licytacja. Ale mimo wszystko ja bym nie płacił, wyczyścił konto , w międzyczasie złożył odwołanie i czekał.
@drivent: "ziomuś", tyle już "przeszedłeś z polskim prawem", że masz do zapłaty: - 500zł - 5 000zł Do tego: - Sprawa w sądzie - Proces odwołania się od kary pieniężnej z Sanepidu
Także "ziomuś" powodzenia Ci życzę, zajebisty masz weekendzik dzięki wykopowym poradom ekspertów i swoim doświadczeniu z prawem xD
No ale rozumiem, gdybym ślepo zabrnął w taką ciemną dupę to też by mi zostały tylko urojenia.
@drivent: Dokładnie 4 dni temu pisałem: "Nie przyjmuj, zaczniesz dyskutować to po złości mogą skierować sprawę do sanepidu i tu do 30k zł kary z czasem jeden tydzień na spłatę, bez odwołania. Nie chwalę tej sytuacji, ale radzę dać sobie na wstrzymanie i nie chojrakować. " Te pisemka, które piszą prawnicy i radzą nie przyjmować mandatów teraz nie pomogą - schowają głowę w piasek co najwyżej.
sytuacja przedstawia się następująco, a mianowicie odmówiłem przyjęcia mandatu w wysokości 500 zł za przemieszczanie się podczas "stanu epidemii" bez jakiejkolwiek "potrzeby". Od piątku mnie bagetmajstry szukały i dopiero wczoraj wręczyli mi przesyłkę z sanepidu, zdjęcie poglądowe w załączniku.
Nie ukrywam, że jestem zszokowany faktem co tu się #!$%@?( ͡° ʖ̯ ͡°). Najśmieszniejsze, że na odwołanie się od tego są 2 tygodnie a na zapłatę kary tydzień.
Jakieś porady prawne?
#koronawirus #bekazpisu #pytanie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
- 500zł
- 5 000zł
Do tego:
- Sprawa w sądzie
- Proces odwołania się od kary pieniężnej z Sanepidu
Także "ziomuś" powodzenia Ci życzę, zajebisty masz weekendzik dzięki wykopowym poradom ekspertów i swoim doświadczeniu z prawem xD
No ale rozumiem, gdybym ślepo zabrnął w taką ciemną dupę to też by mi zostały tylko urojenia.
Dokładnie 4 dni temu pisałem:
"Nie przyjmuj, zaczniesz dyskutować to po złości mogą skierować sprawę do sanepidu i tu do 30k zł kary z czasem jeden tydzień na spłatę, bez odwołania. Nie chwalę tej sytuacji, ale radzę dać sobie na wstrzymanie i nie chojrakować. "
Te pisemka, które piszą prawnicy i radzą nie przyjmować mandatów teraz nie pomogą - schowają głowę w piasek co najwyżej.
Komentarz usunięty przez autora