Wpis z mikrobloga

@robertx: skoro nie stać jej na "komfort braku pieniędzy", to czemu nie jest zabezpieczona finansowo?

#!$%@? parodia, zarabiam pewnie kilka razy mniej, niż ona, a mam odłożony hajs przynajmniej na rok wegetacji. No i UWAGA, SAMOTNIE WYCHOWUJE DWÓJKĘ DZIECI. A tfu

Państwo nie pomaga? Ciekawe, czy to nie jedna z tych bizneswoman, co w czasach "pokoju" pierwsza by #!$%@?ła na rozdawnictwo państwa za JEJ pieniądze, bo przecież płaci to śmieszne 1400
@BrockLanders: Zamiast siedzieć na dupie i brać tylko socjal to prowadzi salon fryzjerski. Nie jest zabezpieczona na rok do przodu ponieważ taki salon fryzjerski to również niemałe koszta które trzeba płacić niezależnie od tego czy salon otworzony czy nie, i jak Ciebie na dwanaście miesięcy urządza 24 tysiące tak ona na 12 miesięcy na siebie, dwójkę dzieci i lokal potrzebuje kilka razy więcej. A z takiego salonu też kokosów nie ma,
@robertx: No cóż, w kryzysie ludzie będą bankrutować, będą biedniejsi i nie ma na to rady. Ma dwójkę dzieci czyli 1000+ wpada, ZUS może sobie anulować na 3 miesiące, nie wiem jak z kosztami wynajmu lokalu, ale z tym to każdy ma teraz problem nie tylko ona. Niech se weźmie opiekę na dzieci to jeszcze kilka złotych jej ZUS wypłaci. Jest zakaz to jest zakaz, nie wziął się on ze złośliwości
@Kieres: No, ale to co? W czym ona powinna być bardziej uprzywilejowana niż każdy inny? Para studentów, która siedzi na wynajmowanym i pracowała w restauracji za 10zł/h jest w jeszcze większej dupie, bo nie ma ani 500+ ani na L4 iść nie może. Chemia i żarcie dla 2 dorosłych osób to też nie mało. No takie czasy. Żeby było jasno, ja tej Fryzjerki nie hejtuję, bo każdy radzi sobie jak może
gdyby ogłosili stan klęski to miała by odszkodowanie A tak to dupa


@v1lk: to nie takie proste, odszkodowania obejmują tylko straty, a nie potencjalne korzyści. Być może mogłaby uzyskać odszkodowanie za już zaplanowane usługi, ale na pewno nie za każdy wydatek jaki by poniosła za ten czas (np. najem lokalu).
@robertx: skoro nie stać jej na "komfort braku pieniędzy", to czemu nie jest zabezpieczona finansowo?


#!$%@? parodia, zarabiam pewnie kilka razy mniej, niż ona, a mam odłożony hajs przynajmniej na rok wegetacji. No i UWAGA, SAMOTNIE WYCHOWUJE DWÓJKĘ DZIECI. A tfu

Państwo nie pomaga? Ciekawe, czy to nie jedna z tych bizneswoman, co w czasach "pokoju" pierwsza by #!$%@?ła na rozdawnictwo państwa za JEJ pieniądze, bo przecież płaci to śmieszne 1400
@wiktorek_pl: I mówisz, że to ona jedna w kraju taka jest? Każdy kto żyje z dnia na dzień bez względu czy miesięcznie zarabia 1 000 zł czy 1 000 000 zł w takiej sytuacji upadnie.
@robertx: jak kokosów nie ma, żeby odłożyć na parę miesięcy to na #!$%@? ryzykować jako matka samotnie wychowująca dzieci z biznesem zamiast znaleźć bezpieczną pracę na umowie za niewiele mniej. Chciało się więcej - podjęło się ryzyko, a teraz płacz
@v1lk: no a skąd na to wszystko pieniądze. Ogłoszenie klęski to ogłoszenie bankructwa i w dłuższej perspektywie fryzjerka skończyła by jeszcze gorzej. Zachowujecie się jakby państwo było świętym mikołajem z workiem bez dna. A to ty płaciłbyś tej fryzjerce, a aż tyle tych podatków nie płacisz, żeby utrzymać wszystkich
@MowMiLysy a co jeśli jej koszta stałe to 10k (co nie jest niczym szczególnym w takim biznesie), a miesięcznie zysku miała 4k. Zakładając już skromne życie z kosztami na poziomie 3k i że do tego miała 1000zl z 500+, to miesięcznie mogła odłożyć 2k. W rok 24k, zakładając, że odmawia sobie wiele. Teraz w 2 miesiące straci roczne oszczędności.
A to są tak naprawdę minimalne założenia. Jak nie pasuje Ci ten schemat
@robertx: Ale z czym dyskutujesz? Jeżeli przez dwa tygodnie przestoju kobieta nie ma co do garnka włożyć, to znaczy, że decyzję o posiadaniu dzieci w najlżejszy sposób nazwać można zbrodnią.
@robertx: no i zamiast mandatu dostanie x tys kary nałożonej przez sąd. Takie życie, j#bla epidemia i zakłady muszą zostać zamknięte. No kurna życie. A ta foch i nie zamknie i ch#j. No i ch#j będzie jeszcze bardziej stratna xd f#ck logic
@WyjmijKija dziś tak samo mogłaby stracić pracę i być bez zarobków, gdyby była na etacie.
Nie po to zaryzykowała (i jednocześnie łożyla więcej podatków niż etatowcy), by rząd który na dobrej koniunkturze i jej ryzyku, kasę przewalał dla swoich korzyści, a w momencie kryzysu wypiął się tyłkiem i udawał że problemu przecież nie ma.
Nie po to płaciła te wieksze podatki, które z definicji gwarantują bezpieczeństwo, by teraz była obciążana ratowaniem gospodarki
Niecałe 3 tygodnie temu byłem u fryzjera. To naprawde taki dramat? Ja rozumiem koszty, inwestycje ale mówić takie rzeczy nie pracując przez 3-4 tyg? Miesiąc bez pensji a wy piszecie o glodowaniu xD Rozumiem że może tak u niej być ale to jest przyznanie się do skrajnej nieodpowiedzialności. Jak ta sama sytuacja będzie za 3-4 miesiące to można będzie takie rzeczy pisać