Wpis z mikrobloga

#prawo #koronawirus

Krótkie wyjaśnienie związane z usuniętym wpisem @ziomale

Dlaczego to co robi PiS jest niekonstytucyjne? Są ku temu dwa powody.

1. Niekonstytucyjność ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych

Problemem jest ustawa z 2008 roku, uchwalona przez PO i PSL, przy głosach na tak PiS i SLD. Chodzi o tą ustawę: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20082341570
Zgodnie z art. 46 można w drodze rozporządzenia wprowadzić ograniczenia w wolności osób (np. dotyczące przemieszczania się i zgromadzeń). I tu pojawia się wątpliwość, bo w art. 31 Konstytucji mamy takie zastrzeżenie:
„Art. 31. [Zasada wolności; ograniczenia konstytucyjnych wolności i praw]
1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.”
Zatem według tego przepisu ograniczenia muszą być ustanowione w ustawie, a nie zostały ustanowione ustawą, a Rozporządzeniem Ministra Zdrowia. Za ten akt prawny odpowiada jednak obecna opozycja (PO+PSL).

Co powinna zrobić władza działająca zgodnie z prawem?
Wprowadzić stan nadzwyczajny. Konstytucja zawiera pewien przepis specjalny, to jest art. 228:
„Art. 228. [Rodzaje stanów nadzwyczajnych]
1. W sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.

2. Stan nadzwyczajny może być wprowadzony tylko na podstawie ustawy, w drodze rozporządzenia, które podlega dodatkowemu podaniu do publicznej wiadomości.
3. Zasady działania organów władzy publicznej oraz zakres, w jakim mogą zostać ograniczone wolności i prawa człowieka i obywatela w czasie poszczególnych stanów nadzwyczajnych, określa ustawa.
4. Ustawa może określić podstawy, zakres i tryb wyrównywania strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela.”

Przepis ten jest pewnego rodzaju wyjątkiem od art. 31 Konstytucji.
Zatem PiS powinien wprowadzić stan nadzwyczajny, np. klęski żywiołowej w drodze Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, bo na to pozwala Konstytucja. I może wprowadzić te same ograniczenia.
A czemu tego nei robi? Decydują o tym partykularne interesy publiczne i związana z wprowadzeniem stanu wyjątkowego konieczność przesunięcia wyborów prezydenckich na później, a czas działa na niekorzyść PiS.
2. Przekroczenie delegacji ustawowej

Drugi problem z tym co się dzieje to kwestia Rozporządzenia.
Zgodnie z art. 46 ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych:
Art. 46. [Ogłoszenie i odwołanie stanu zagrożenia epidemiologicznego lub stanu epidemii]
1. Stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii na obszarze województwa lub jego części ogłasza i odwołuje wojewoda, w drodze rozporządzenia, na wniosek państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.
2. Jeżeli zagrożenie epidemiczne lub epidemia występuje na obszarze więcej niż jednego województwa, stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii ogłasza i odwołuje, w drodze rozporządzenia, minister właściwy do spraw zdrowia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw administracji publicznej, na wniosek Głównego Inspektora Sanitarnego.
[…]
4. W rozporządzeniach, o których mowa w ust. 1 i 2, można ustanowić:
1) czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się,
2) czasowe ograniczenie lub zakaz obrotu i używania określonych przedmiotów lub produktów spożywczych,
3) czasowe ograniczenie funkcjonowania określonych instytucji lub zakładów pracy,
4) zakaz organizowania widowisk i innych zgromadzeń ludności,
5) obowiązek wykonania określonych zabiegów sanitarnych, jeżeli wykonanie ich wiąże się z funkcjonowaniem określonych obiektów produkcyjnych, usługowych, handlowych lub innych obiektów,
6) nakaz udostępnienia nieruchomości, lokali, terenów i dostarczenia środków transportu do działań przeciwepidemicznych przewidzianych planami przeciwepidemicznymi,
7) obowiązek przeprowadzenia szczepień ochronnych, o których mowa w ust. 3, oraz grupy osób podlegające tym szczepieniom, rodzaj przeprowadzanych szczepień ochronnych
- uwzględniając drogi szerzenia się zakażeń i chorób zakaźnych oraz sytuację epidemiczną na obszarze, na którym ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii.”

Zwróćcie uwagę na treść art. 46 ust. 4 punkt 1) ustawy – jest tam mowa o „czasowym ograniczeniu określonego sposobu przemieszczania się”.
Czyli, żeby rozporządzenie było zgodne z tą legislacją (#!$%@?ąc od niekonstytucyjności) to:
- ograniczenie musi być ograniczone czasowo
- ograniczenie musi dotyczyć określonego sposobu przemieszczania się.

A co mamy w rozporządzeniu? Tutaj link do niego: http://dziennikustaw.gov.pl/D2020000052201.pdf

„W okresie od dnia 25marca 2020r. do dnia 11 kwietnia 2020r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu: (i tu wyjątki)”

Mamy czasowe ograniczenie, ale nie mamy określonych sposobów przemieszczania się!
Mamy za to generalny zakaz przemieszczania się, do czego nie ma upoważnienia w ustawie.
Rozporządzenie o takiej treści mogłoby zostać wydane, gdyby art. 46 ust. 4 pkt 1) ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych brzmiał:
„ 1) czasowe ograniczenie sposobu przemieszczania się lub zakaz przemieszczania z uwzględnieniem potrzeb życiowych, zawodowych i duchowych”

Ale tak nie brzmi. Zatem Minister nie miał prawa wydać takiego Rozporządzenia jakie wydał.
Przy okazji, z żadnego przepisu prawa nie wynika kara 30 tys. zł za naruszenie tych zakazów. No, chyba że teraz slajdy z ministerstwa są źródłem prawa.

I jeszcze raz – tu nie chodzi o słuszność, ale o legalność działania. #polityka
  • 89
@GordonL:
krótkie pytania laika, bardziej dla sportu i z ciekawości, bo te rozważania i tak w obecnej sytuacji nie mają znaczenia.

ad.1

Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie

Czy w sensie prawnym określenie trybu wprowadzenia ograniczeń przez ustawę z 2008 nie spełniają tego warunku?
Z jakiego powodu ustawa nie może delegować tego na inne jednostki?

ad.2

zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej
Czy w sensie prawnym określenie trybu wprowadzenia ograniczeń przez ustawę z 2008 nie spełniają tego warunku? Z jakiego powodu ustawa nie może delegować tego na inne jednostki?


@ynks88: Nie, nie spełnia. Bo to rozporządzenie ustanawia ograniczenia. Ustawa nie może delegować tego na niższej rangi akty, bo ustrojodawca uznał, że to są zbyt ważne rzeczy, aby minister je mógł wprowadzić samodzielnie.

czy można to obronić zasadą, ze wyjątek stwierdza regułę? Czy przez
@GordonL: To jak jesteś prawnikiem to mam pytanko przy okazji. Te mandaty po 5 tys za wejście na place zabaw z dzieckiem też są bez żadnej podstawy prawnej, prawda? Przynajmniej nic odgórnego nie znalazłem.
@GordonL:

Skoro prawo mówi: można wprowadzić ograniczenia to znacze, że można wprowadzić ograniczenia, ale nie zakaz z wyjątkami.


czym różni się "zakaz parkowania z wyłączeniem soboty i niedzieli" od "ograniczenie parkowania tylko do soboty i niedzieli"? Chodzi tylko o zgodność ze słownictwem w ustawie? Jeśli Łukasz poprawi swoje rozporządzenie i napisze, że poruszanie się ograniczone ma być do takich i takich sposobów, to nie będzie problemu?
@kogi: Każdy rząd tworzy niekonstytucyjne ustawy. Gdyby było inaczej to TK nie byłby potrzebny. Nie wiem skąd zdziwienie, że PO też takie stworzyło. Różnica między nimi a PiS jest taka, że PiS ma to w dupie i olewał wyroki TK a PO grzecznie wszystko wycofywało jak stwierdzono niekonstytucyjność.
Te mandaty po 5 tys za wejście na place zabaw z dzieckiem też są bez żadnej podstawy prawnej, prawda? Przynajmniej nic odgórnego nie znalazłem.


@Luigi93: Tu już jest pewien problem.

1. Jeśli ustawa zostanie uznana za niekonstytucyjną z datą wsteczną - tak, mandaty i kary są bezprawne
2. Jeśli rozporządzenie zostanie uznane za wykraczające poza remy delegacji - tak, mandaty i kary są bezprawne
3. Jeśli będzie jak zwykle - to
czym różni się "zakaz parkowania z wyłączeniem soboty i niedzieli" od "ograniczenie parkowania tylko do soboty i niedzieli"? Chodzi tylko o zgodność ze słownictwem w ustawie? Jeśli Łukasz poprawi swoje rozporządzenie i napisze, że poruszanie się ograniczone ma być do takich i takich sposobów, to nie będzie problemu?


@ynks88:
Zwolennicy PiS często mówią o "duchu prawa". I tu właśnie te duch prawa się pojawia.

Konstytucja i ustawy mówią, że ograniczenia mają
„W okresie od dnia 25marca 2020r. do dnia 11 kwietnia 2020r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu: (i tu wyjątki)”

Mamy czasowe ograniczenie, ale nie mamy określonych sposobów przemieszczania się!


@GordonL: nawet mi, laikowi, już podczas czytania tego zaświeciła się czerwona lampka.

1. Czy moje mieszkanie leży na terytorium RP? Tak.

2. Czy chodząc po nim