Wpis z mikrobloga

@FuriousViking: W tym, że obwiniasz starostę czy urzędnika o to, że nie widzi w tym złego i robisz z tego zarzut.

Taka sytuacja aktualnie jest w większości wydziałów komunikacyjnych w Polsce i jak najbardziej urzędnicy, starości zdają sobie sprawę. Sęk w tym, że starosta nie ma prawa komuś limitować tego ile numerków może wziąć na raz. Urzędnicy mogą robić tylko to na co im prawo wyraźnie pozwala. Wiedzą oni o problemie
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: chłopie, ja pisałem o sprzedaży biletów przez koniki pod budynkiem Starostwa Powiatowego, a nie o handlarzach rejestrujących 20 samochodów dziennie. Napisałem wyraźnie w pierwszym komentarzu, że proceder sprzedaży darmowych numerków jest jawny i to jest mój zarzut wobec starosty, że wchodząc codziennie do własnego urzędu nie widzi problemu. Mimo to kiedy lokalne media sprawę rozdmuchały to powiadomił policję i straż miejską, masz Ty oczy i umiesz czytać ze zrozumieniem?

Jakie
  • Odpowiedz
i to jest mój zarzut wobec starosty, że wchodząc codziennie do własnego urzędu nie widzi problemu


@FuriousViking: No ale co ma zrobić? #!$%@?ć mu z dyni? Opluć? Jak sobie wyobrażasz rozwiązanie problemu przez starostę? Twierdzisz, że nie widzi problemu co jest śmieszne. Zapewniam cię, że on doskonale widzi problem i zdaje sobie z niego sprawę. Sęk w tym, że starosta to nie jest dresik pod sklepem czy szeryf który może coś
  • Odpowiedz
@Koller: Zapytaj, czy do wyrejestrowania auta potrzebujesz numerka, u mnie nie!

A problem jest duży, też dałem 50 pośrednikowi, gdy dwa dni wychodziłem z pracy po brak numerków.
  • Odpowiedz
A wystarczy zrobić rezerwację numerków przez internet. Na jeden adres e-mail można zarezerwować w danym dniu jeden numerek i nie ma takich akcji.


@Prezes_roku: gdyby tylko był sposób żeby mieć więcej niż jednego maila...
  • Odpowiedz