Wpis z mikrobloga

@Koller: Swoją drogą jak taki urząd przerabia zaledwie 20 petentów dziennie, czyli zarejestruje/wyrejestruje ~20 pojazdów.... bo rzadko kto przychodzi z dwoma. No #!$%@? śmiech na sali, a siedzi ich od #!$%@? za blatem. Ile czasu zajmuje wprowadzenie danych do systemu i wydanie tablic? 15 minut?
  • Odpowiedz
@bigger: Dlatego pisalem, że nie mam nic do ludzi pobierających kilka czy kilkanaście numerków, jeśli potrzebują załatwić kilka spraw, a na każdą przysługuje osobny numerek. Pod tym wpisem pisałem jedynie o problemie handlu bezpłatnym dostępem do urzędu publicznego poprzez koników, którzy w moim mieście zrobili sobie z numerków źródło zarobku.
  • Odpowiedz
  • 0
@FuriousViking tylko Ci ludzie nie handluja zwykle fizycznie numerkami tylko zarabiają na usłudze rejestrowania auta.
Nasze starostwo pozyskiwalo gdzieś nawet opinie prawną bo ktoś oficjalnie się poskarzyl.

Ba! Usługi tych pośredników w tych #!$%@? czasach są bardzo potrzebne, bo ludzie jak ktoś wyżej pisał potrafią myśleć i zamiast 5 dni urlopu dac 50/100 zeta i mieć w #!$%@? głupie przepisy.

To jest najbardziej #!$%@? przepis ostatnich lat. I uważam tak nie dlatego
  • Odpowiedz
@bigger: Nie mam nic do pośredników, pośrednik jak każdy inny. Jeśli ktoś się się decyduje na takie pośrednictwo, robi to dobrowolnie, decydując czy stracić pieniądze czy czas. Ja piszę o moim mieście, gdzie koniki sprzedają właśnie fizyczne numerki wydrukowane na urządzeniu w starostwie, gdzie ceny wahają się od 0.7 czystej do 200 zł. To jest zwykłe oszustwo i zarabianie na czymś, do czego każdy obywatel ma dostęp bezpłatny.
  • Odpowiedz
  • 0
@FuriousViking bezpłatny tylko wtedy kiedy Twój czas nie ma wartości. Ludzie nie mają wyjścia.

O jakim ustroju to było napisane że dumnie rozwiązuje problemy, które sam stworzył. ( )
  • Odpowiedz
  • 0
@FuriousViking już mi się ciśnienie podniosło. Generalnie pierwszy raz od dawien dawna jest mi szkoda zwykłych urzędników. Oni w obecnej sytuacji mają naprawdę #!$%@?
  • Odpowiedz
@bigger: Ale ludzie mają prawo do wyboru czy chcą stracić swój czas czy pieniądze na pośrednika, jak pisałem wyżej. Jeśli państwo zapewnia mi (z moich przecież podatków) bezpłatny dostęp do publicznych urzędów, to mam prawo skorzystać z tego. Samo sprzedawanie biletów jest już wątpliwe prawnie, ponieważ bilet nie jest rzeczą nabytą, a narzędziem urzędu. Więc samo wydrukowanie biletu w urzędowej kasie, nie robi z nas jego właściciela jako tako. Także oferowanie
  • Odpowiedz
@Koller: Poza absurdem w wykonaniu Janusza-handlarzyny zastanawia mnie te 20 numerków i sformułowanie PANIE, zatem więcej niż jedna. Czyli co, 10 interesantów na cały dzień dla każdej, zakładając że są dwie? (wolę nie zakładać, że trzy i więcej...). Przecież to komedia, ponad 45 minut na osobę...
Tu musi być drugie dno i łudzę się, że to są numerki na konkretną kategorię (wyrejestrowanie) i jednocześnie obsługują jakieś inne tematy...
  • Odpowiedz
@FuriousViking: Wystarczyło by oddelegować pod maszynkę jedną osobę która wydawała by numerki, i jak zauważyła by że ktoś chce kilka to odmówić. Załatw jedną sprawę i przyjdź po następny numerek.
  • Odpowiedz
@sapkrzys: Wystarczyłoby wprowadzić pobieranie numerka na swój PESEL. Dokument tożsamości i tak okazujesz przy okienku w urzędzie, można łatwo zweryfikować zgodność danych. Nie jest winą handlarzy czy innych ludzi, że chcą kilka pojazdów naraz zarejestrować/wyrejestrować to wina wadliwych przepisów i burdelu biurokratyczno- urzędniczego. Czy w innych urzędach jeśli człowiek musi załatwić kilka spraw, a każdą na oddzielny bilet, niech weźmie kilka, ale bilet jest do wykorzystania tylko przez konkretną osobę, bez
  • Odpowiedz
@vlx337:

Ja na jednym numerku rejestrowałem 3 samochody, czy oszukałem system? :o


Wydaje mi się, że trafiłeś na uprzejmą (i normalną) osobę w okienku. Dwa czy trzy tygodnie temu odbierałam dowody rejestracyjne do dwóch samochodów, to musiałam pobrać 2 bilety mimo, że w kolejce byłam tylko ja xD
Oczywiście na wstępie wzięłam jeden numerek sugerując się brakiem ludzi. Musiałam dreptać po kolejny ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Na jeden adres e-mail można zarezerwować w danym dniu jeden numerek i nie ma takich akcji.


@Prezes_roku:
Jak wiadomo założenie adresu e-mail jest strasznie trudne.
  • Odpowiedz
Nie. Od tego jest KK i Art. 286 paragraf 1 i 3. To na początek wystarczy.


@FuriousViking: Boże myślałem, że gadam z kimś choc trochę mądrzejszym od psa ale ty nawet nie potrafisz przeczytać tego co podajesz. Artykuł który cytujesz to przestępstwo oszustwa. Przeczytaj teraz dokładnie cały przepis:

§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem ZA POMOCĄ WPROWADZENIA JEJ W
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Proszę sobie przeczytać komentarze prawne dotyczące tego artykułu i jak rozległe ma on zastosowanie. A sprzedawanie biletów pobieranych nieodpłatnie, które nie są mieniem sprzedającego, a instrumentem działania urzędu państwowego jest oszustwem; dodatkowo podany przeze mnie Artykuł KK i 1 paragraf ma tu zastosowanie, kiedy osoba poszkodowana nie mogła pobrać biletu bezpłatnie, ponieważ wszystkie bilety zostały wydrukowanego przez sprzedającego, a poszkodowany np. ze względu na ponaglający termin nie miał innego wyboru,
  • Odpowiedz
@Koller: Co to jest w ogóle za pomysł, że robią daną ilość „spraw”. Są opłacani z podatków więc w godzinach urzędowania, oprócz ustalonych przerw, powinni łykać tyle spraw ile tylko mogą lol. Nich mi ktoś to wytłumaczy bo jakoś mój mózg nie daje rady.
  • Odpowiedz