Wpis z mikrobloga

@bigger: Dlatego pisalem, że nie mam nic do ludzi pobierających kilka czy kilkanaście numerków, jeśli potrzebują załatwić kilka spraw, a na każdą przysługuje osobny numerek. Pod tym wpisem pisałem jedynie o problemie handlu bezpłatnym dostępem do urzędu publicznego poprzez koników, którzy w moim mieście zrobili sobie z numerków źródło zarobku.
  • Odpowiedz
@bigger: Nie mam nic do pośredników, pośrednik jak każdy inny. Jeśli ktoś się się decyduje na takie pośrednictwo, robi to dobrowolnie, decydując czy stracić pieniądze czy czas. Ja piszę o moim mieście, gdzie koniki sprzedają właśnie fizyczne numerki wydrukowane na urządzeniu w starostwie, gdzie ceny wahają się od 0.7 czystej do 200 zł. To jest zwykłe oszustwo i zarabianie na czymś, do czego każdy obywatel ma dostęp bezpłatny.
  • Odpowiedz
  • 0
@FuriousViking bezpłatny tylko wtedy kiedy Twój czas nie ma wartości. Ludzie nie mają wyjścia.

O jakim ustroju to było napisane że dumnie rozwiązuje problemy, które sam stworzył. ( )
  • Odpowiedz
  • 0
@FuriousViking już mi się ciśnienie podniosło. Generalnie pierwszy raz od dawien dawna jest mi szkoda zwykłych urzędników. Oni w obecnej sytuacji mają naprawdę p--------e
  • Odpowiedz
@Koller: Poza absurdem w wykonaniu Janusza-handlarzyny zastanawia mnie te 20 numerków i sformułowanie PANIE, zatem więcej niż jedna. Czyli co, 10 interesantów na cały dzień dla każdej, zakładając że są dwie? (wolę nie zakładać, że trzy i więcej...). Przecież to komedia, ponad 45 minut na osobę...
Tu musi być drugie dno i łudzę się, że to są numerki na konkretną kategorię (wyrejestrowanie) i jednocześnie obsługują jakieś inne tematy...
  • Odpowiedz
@FuriousViking: Wystarczyło by oddelegować pod maszynkę jedną osobę która wydawała by numerki, i jak zauważyła by że ktoś chce kilka to odmówić. Załatw jedną sprawę i przyjdź po następny numerek.
  • Odpowiedz
@vlx337:

Ja na jednym numerku rejestrowałem 3 samochody, czy oszukałem system? :o


Wydaje mi się, że trafiłeś na uprzejmą (i normalną) osobę w okienku. Dwa czy trzy tygodnie temu odbierałam dowody rejestracyjne do dwóch samochodów, to musiałam pobrać 2 bilety mimo, że w kolejce byłam tylko ja xD
Oczywiście na wstępie wzięłam jeden numerek sugerując się brakiem ludzi. Musiałam dreptać po kolejny ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Na jeden adres e-mail można zarezerwować w danym dniu jeden numerek i nie ma takich akcji.


@Prezes_roku:
Jak wiadomo założenie adresu e-mail jest strasznie trudne.
  • Odpowiedz
Nie. Od tego jest KK i Art. 286 paragraf 1 i 3. To na początek wystarczy.


@FuriousViking: Boże myślałem, że gadam z kimś choc trochę mądrzejszym od psa ale ty nawet nie potrafisz przeczytać tego co podajesz. Artykuł który cytujesz to przestępstwo oszustwa. Przeczytaj teraz dokładnie cały przepis:

§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem ZA POMOCĄ WPROWADZENIA JEJ W
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Proszę sobie przeczytać komentarze prawne dotyczące tego artykułu i jak rozległe ma on zastosowanie. A sprzedawanie biletów pobieranych nieodpłatnie, które nie są mieniem sprzedającego, a instrumentem działania urzędu państwowego jest oszustwem; dodatkowo podany przeze mnie Artykuł KK i 1 paragraf ma tu zastosowanie, kiedy osoba poszkodowana nie mogła pobrać biletu bezpłatnie, ponieważ wszystkie bilety zostały wydrukowanego przez sprzedającego, a poszkodowany np. ze względu na ponaglający termin nie miał innego
  • Odpowiedz
@Koller: Co to jest w ogóle za pomysł, że robią daną ilość „spraw”. Są opłacani z podatków więc w godzinach urzędowania, oprócz ustalonych przerw, powinni łykać tyle spraw ile tylko mogą lol. Nich mi ktoś to wytłumaczy bo jakoś mój mózg nie daje rady.
  • Odpowiedz