Wpis z mikrobloga

@its_all_in_the_game Częściowo nauczyciele mają to na własne życzenie. Na kasie są oszukiwani przez kolejne rządy od kilkudziesięciu lat, bo ZNP nie potrafi wyegzekwować podwyżek. Ale to się bierze z lenistwa. Od lat na stanowisko ministra edukacji wybiera się dość przypadkowe osoby, by wspomnieć chociażby Giertycha czy Witkową. To idealny kontekst, by zaproponować pewne zmiany, pod którymi minister by się chętnie podpisał, by pokazać że coś robi. Ale nie, po co.

Z nauczycielami
#!$%@? się za te bieda pensje i posmieje z waszych głupich dzieci, że przylozyliscie rękę do tego, że nic w życiu nie osiągną XD


@slepauliczka:

Muszę pamiętać aby córce przypominać że żadna młoda nauczycielka IQ 100 nie ma.
@its_all_in_the_game Napisałeś, że system Ci się nie podoba, ale skoro innego nie mamy, to płaćmy nauczycielom więcej. Być może naiwnie wierzysz, że jak damy im po 3500 na łapę, to nagle zaczną rzeźbić jak szaleni. Otóż nie zaczną. Będą robić to co wcześniej. Przyczyną niskich płac nauczycieli jest to, co jest przyczyną niskiego poziomu edukacji w Polsce, czyli masowe podejście.
@selawi 16 godzin tygodniowo... Prowadzenia samych zajęć. Przygotowanie ich, spotkania z rodzicami, sprawdzanie sprawdzianów, rady pedagogiczne rozumiem że same się robią. No chyba że mówisz o nauczycielu WF. Oby nikt tak Twojej pracy nigdy nie postrzegał...
komentarz jest taki, że nawet ten dyrektor jest debilem bo porównuje cała pensje woźnej do podstawy nauczyciela (czemu ukrywane są wszelkie dodatki?)


@unclefucker: Jak jest kontraktowy to nie ma za bardzo dodatków. Stażowy jest od 4 roku pracy, a jak kontraktowy to może mieć mniej(2-3 powiedzmy lat pracy) 300 brutto za wychowawstwo - jeżeli je ma, ale te 300 brutto to jest NIC w porównaniu do tego ile wychowawca musi robić,
Płacz sobie bardziej, póki co to na stanowiska nauczycieli jest kilku kandydatów na jedno miejsce


@CzaryMarek: Coś się pomyliło, powinno być, że na parę etatów jest jeden chętny co najwyżej. Sprawdź sobie kuratoriach oferty pracy NA TERAZ czyli gdy szkoły już dawno powinny mieć wszystko obsadzone. A potem jeszcze zerknij sobie w czerwcu czy sierpniu. Szkoły wręcz zabijają się o matematyków, fizyków, informatyków, językowców, zawodowców. A powoli powolutku nawet to samo
Czy często gęsto nie jest tak że nauczyciel każe przyjść do siebie na korepetycje? Gdzie się z tego rozlicza? A skoro nie rozlicza to nie dokłada do puli czyli z puli czyichś pieniędzy chcą brać a swoje pozostawić wolne od podatku?


@Kwiatsloneczny: Nigdy się z tym nie spotkałem. Mało tego udzielanie korepetycji własnym uczniom jest widziane jako coś złego i wręcz niedopuszczalnego. Zresztą KAŻDY może udzielać korepetycji jak się na czymś