Wpis z mikrobloga

ako dzieciak nigdy nie miałem kieszonkowego. Jak coś chciałem to musiałem się o to prosić albo zarobić na to.


@ethics: To identycznie jak ja. W dziurawych butach łaziłem, a pierwszego kompa sobie złożyłem za darmo z odpadów po znajomych. Może właśnie dlatego chce by moi synowie mieli inaczej. Do tego 100 zł na tydzień to nie jakaś góra kasy, szczególnie dla starszego, który ma dziewczynę która za siebie nie płaci :/
@OmarBongo: @lakukaracza_: "chcę aby moje dzieci miały lepiej" no i to jest właśnie błąd. Wszyscy wielcy ludzie nie mieli łatwego dzieciństwa co przełożyło się na szanowanie pracy, pieniądza. Ci sami ludzie chcą swoim dzieciom nieba uchylić i wyrastają roszczeniowi milenialsi. Ty musiałeś na buty zarobić a taki dzieciak #!$%@? 200zł na głupiego skina w grze. Co z tego, że ciebie stać aby mu dać? Lepszą lekcją będzie jak będzie doceniał
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ethics: no nie wiem, jeżeli postawie przejrzyste zasady że "osiągniesz, zrobisz, wykonasz cos dobrze - najgorsze twoje wysiłek" jest całkiem dobrym podejściem, wzmacniane pozytywne jest jak najbardziej pożądanym efektem w wychowaniu @lakukaracza_: a według mnie nie, w sensie może być regulowane - zawsze masz te 100zl miesięcznie ALE za lepsze wyniki w czymś tam masz więcej itd, zawsze można to regulować, ważne żeby dziecko znalo zasady
Gdyby starszy dostawał więcej niż młody to młody by mnie zajechał argumentami, że to niesprawiedliwe


@lakukaracza_: teraz jest po równo, a nie sprawiedliwie. Młody ma gry, gdyby kupił parę skinów miesięcznie mniej, to nic by mu się nie stało. Gdyby starszy nie miał kasy, to nie mógłby zabrać swojej dziewczyny gdzieś, co jest chyba istotniejsze od paru skórek?
Poza tym nie podoba mi się takie podejście, "bo to niesprawiedliwe". Pójdzie do
Wykonuje chociaż jakieś prace domowe za to?


@zielony_wiatr: Nie, kieszonkowe nie jest uzależnione od niczego, od żadnych prac domowych czy ocen szkolnych.

Śmieci wyrzuci, ziemniaki obierze, naczynia zmyje?


NIe. Młody ma obowiązek odrobić zadanie domowe, nauczyć się na kartkówki/sprawdziany na dzień następny i spakować sobie tornister. Gdy to zrobi może dopiero włączyć PS4, lapka, albo Xboxa. Jeżeli przyłapuje go na graniu bez wykonania obowiązków zabieram mu ją do końca tygodnia i
@lakukaracza_: bycie szczwanym lisem w tym świecie jest dość istotne, ale nie sądzę, że by mu to wyszło w przyszłości na dobre. Zielony_wiatr poruszył istotną kwestię poszanowania pieniądza. Ja dostałem kopa od życia, gdy zarobiłem swoje pierwsze 1800 zł na nocnym sprzątaniu basenu i po tygodniu ich nie miałem. Nawet nie wiem gdzie się te pieniądze podziały. Dziś operuję nieco większą kwotą, ale nadal muszę myśleć przyszłościowo. Bycie rodzicem nie jest
@lakukaracza_: Jak dla mnie to ze skrajności w skrajność, ty miałeś przemoczone buty i podarte ubranie, a Twoje dzieci mają wszystko (o wiele więcej niż potrzebują), problem w tym, że może odbić się to na ich wychowaniu. No ale ty sam znasz lepiej swoje dzieci, jeśli nie są roszczeniowe i dobrze się zachowują to może i masz rację, ale jak widzisz, że rosną Ci banany w domu to reaguj odrazu -nie
a od tego czy pomaga w domu?


@mirek-m: Ma dbać o w miarę porządek w swoim pokoju, bo gdy ma burdel to żona zakazuje mu zapraszać kolegów. Innych obowązków domowych nie mają moje dzieciaki. Starszy sam z siebie wynosi zawsze śmieci jak kosz jest pełny a wychodzi z domu, sprzątanie zaś to domena żony. Po co ja mam sprzątać, jak ona po mnie i tak poprawi XD Gotowanie to moja działka
@lakukaracza_: prawaki:

CO SIĘ LEWAKU #!$%@? DO TEGO CO MILIONER DAJE SWOIM DZIECIOM????? JAK DLA MNIE TO MOŻE MU DAĆ DWA DOMY I PIĘĆ SAMOCHODÓW I NIC CI DO TEGO!!!!!!! MOŻESZ MU TYLKO ZAZDROŚCIĆ PRZEDSIĘBIORCZOŚCI, A DZIECIOM TEGO, ŻE JEGO OJCIEC CIĘŻKO PRACOWAŁ NA TAKI SUKCES


też prawaki:

POWALIŁO CIĘ Z TYM KIESZONKOWYM DLA DZIECI!!!!!!!! ROZPIESZCZASZ JE I NIE NAUCZĄ SIĘ PRAWDZIWEJ PRACY!!!!!!!!! MASAKRA ZOBACZYSZ ZA 10-20 LAT JAKIE BACHORY Z
@ethics: a ja miałem kieszonkowe, 2 razy w roku alpy, możliwość rozwijania zainteresowań zamiast tyrania na budowie. A teraz zarabiam bańkę rocznie, jeżdżę M5 z salonu. I nie, nie dostałem firmy, domu, samochodu od rodziców. A swoje dzieci wychowam tak samo, jak mnie wychowywali rodzice.
@OmarBongo: @lakukaracza_: akurat w moim przypadku i brata kieszonkowe lub zwykłe nagrody za oceny w szkole itd. okazały motywujące zamiast demoralizujące, w liceum w pewnym momencie wisiało nade mną zagrożenie z matematyki i o wszelkich przyjemnościach mogłem zapomnieć, jednak udało mi się wyjść na prostą i szkołę kończyłem z paskiem i nowym telefonem kiedy dostałem się na polibudę. Myślę, że gdybym jednak nie miał ciśnienia w takiej postaci na oceny
@lakukaracza_: Ile ma lat syn? Imho za dużo dajesz. 400 pln dla młodego szczura to kupa kasy.
Pomyśl, że jak młody nie ogarnie jakiejś rozsądnej pracy (a na to większa szansa po rozsądnej szkole) to będzie nieszczęśliwy bo jego poziom życia i możliwości nabywcze gwałtownie się obniżą. Oczywiście zakładam, że z wiekiem wymagania rosną.
@lakukaracza_: Ziomek, pogadaj z synem czy chciałby FIFE20, ale nie na zasadzie czy chce i mu ją kupujesz, tylko żeby sobie na nią zapracował. Powiedz mu, że możesz mu kupić FIFE od ręki jeśli da 100-150zł od siebie. Jeśli nie chce dać, to bedzie musiał zapracować. Wymyśl mu jakieś obowiązki. Chłopak porobi pare rzeczy, zapracuje sobie na coś i bedzie z tego dumny, na pewno bardziej niz dostanie za nic i