Wpis z mikrobloga

Gadam z ziomkiem młodym w pracy (22lata) na temat zmian w l4 ( mają podobno być 4 max w roku), a on, że bardzo dobrze, że to i tak za dużo. Ja sie go pytam, czy przeziębienia nie zlapal w ciągu roku więcej jak 4x ? A on, że nie choruje od 3 lat i wogole może nie być l4, trzeba pracować o.O Mowie, mu że wypadki chodzą po ludziach i nikt nie wszyscy sa tacy niezniszczalni, a ten że wypadek to gdy nogi sie polamie i do pracy nie można przyjść. On nie widzi innej mozliwosci by do pracy nie przyjsc.

Kto ma racje mirki? Tez tak myslicie? Mlode pokolenie serio ma taki niewolniczy stan umyslu? Gosc zapieprza na umowe zlecenie od roku, mowi ze mu dobrze. Raz zemdal w robocie nawet, ale nastepnego dnia juz przyszedl do pracy #pracbaza #kiciochpyta
  • 134
  • Odpowiedz
@OzaweNakashi: Typowy polski robak, on nie choruje i #!$%@? jak buldożer więc dla niego najlepiej jakby wcale L4 nie było bo on przeciez nie potrzebuje, po co chorobowe jak on #!$%@? po 12h bo pewnie innych pasji w życiu nie ma. Jak sie coś stanie to dopiero będzie #!$%@?ł że ZŁODZIEJE NIE DAJOM HOROWAĆ POLAKOM I KRADNOM A SZCZEGO JA MAM RZYĆ TERA JAK JESTEM CHORY I NIE MOGE ROBIĆ.

Typowa
  • Odpowiedz
@OzaweNakashi: Przeginanie w każda stronę jest zle. Są faktycznie ludzie, którzy kwitną na l4 z powodu ‚przeziebienia’ czyli chwilowego kataru, więcej niż 30 dni w roku. Ludzie, którzy musza wtedy przejmować ich obowiazki nie są zbyt zadowoleni i to bardzo zle wpływa na morale. Nie muszę mówić chyba, co się dzieje z karierą w firmie takich wiecznie przeziębionych.
  • Odpowiedz
@nicnieslyszalam: masz rację, ale ja tutaj widzę taki nasz narodowy egoizm, a po co te zwolnienia on nie choruje to moga zlikwidować. Irytuje mnie takie myślenie Polaków, zero refleksji, jakiegos szerszego spojrzenia. Z rozrosniętym socjalem w Polsce podobnie, daja na bombelki to super ale połowa nawet nie wie skąd ta kasa sie bierze.( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@OzaweNakashi: a w druga strone polaki biora l4 aby miec wolne albo robia to na wypowiedzeniu te ograniczenia sa glupie ale kontrola tego ze ktos zamiast wypowiedzenua siedzi na l4 rowniez powinna byc, to nie jest dodatkowy urlop a swiadczenie ktore przysluguje osobie chorej
  • Odpowiedz
Sa dwie strony medalu, ja np druga praca przez 5 lat i ani razu nie byłem na l4. Po prostu nie choruje, np co zrobię. Jak mnie lekko gardlo boli to chyba nie pójdę do lekarza po antybiotyk, jak wezmę 1 blister cholinexu i mi przejdzie. Nie miałem gorączki od jakichś 10 lat, jedynie koło 8 lat temu miałem zapalenie ucha czy coś, nawet już nie pamiętam. Ale nie mogę też tak
  • Odpowiedz
@kavior: dokładnie, nie wiadomo nigdy co się stanie. Nie chodziłem w ogóle na l4, bo nie chorowalem a tu jeb, porażenie nerwu twarzy i prawie 2 miesiące na l4. Odbilem sobie za tamte lata ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Rumcayss: ale nawet te ograniczenia nie ograniczają pójścia na l4 w takim przypadku nawet na pół roku - one w teorii mają ograniczyć chodzenie ludzi na l4 co miesiąc, a są tacy co i kilka razy w miesiącu chodzą, ale to powinno się odbywać na podstawie kontroli lekarza i pacjenta i ewentualnych kar za trefne l4, a nie wprowadzaniu ograniczenia do 4...
  • Odpowiedz