Wpis z mikrobloga

Jak leżałem z kolanem w szpitalu, to współwięzień z sali sprzedał mi taką opowieść:
Jego koleżanka bała się jeździć nocą po autostradzie (czego tu się cholera bać na autostradzie w nocy to za cholerę nie wiem, ale #logikarozowychpaskow motzno)
Postanowiła, że sobie skróci drogę przez las xD
Jedzie tak sobie jedzie, patrzy, o, kłoda rzucona w poprzek drogi.
Co by normalny człowiek w tej sytuacji zrobił? Odwrót i rura.
Co zrobiła niewiasta? (nie wiem jaki miała kolor włosów, ale chyba się domyślam)
Wygramoliła się z auta i szarpie się z kłodą. Oczywiście auto na chodzie, kluczyki w stacyjce, cud miód xD
Weszła do auta.
WTEM!
Za nią podjechało auto i facet zaczął trąbić i #!$%@?ć długimi cały czas. Dziewczyna się przestraszyła i chodu. No i ten typ ją gonił nieustannie trąbiąc i migając długimi aż do jej domu. Dziewczyna wyleciała z auta spanikowana i zaczęła wołać ojca i płakać. Jej ojciec wyskoczył z domu i do faceta jadącego za nią o co mu chodzi.
Co się okazało. Gdy tylko dziewczyna wysiadła z auta żeby dzielnie szarpać się z kłodą, z lasu wybiegł jakiś typ i usiadł na tylnym siedzeniu. Facet z auta to widział i dlatego napieprzał długimi i trąbił, żeby tamtemu dać znać, że o nim wie.
Ojciec dziewczyny doskoczył do jej auta, tylne drzwi od strony kierowcy otwarte, a na dywaniku żyłka od kosiarki.
#creepy #coolstory chyba #truestory
  • 35
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@sinuh: @kot_do_drzwi: ale element prawdziwy jest: logika różowych pasków z tym baniem się jeżdżenia po autostradzie nocą.
bo, widzicie, znam podobny motyw, niestety w rodzinie.
otóż moja MATKA za nic nie chciała wsiąść do samochodu ojca (BMW), bo był ZA SZYBKI. nawet w sytuacjach podbramkowych, kiedy jej autko było w naprawie, a ojca - dostępne. ZA SZYBKIE i nie ma opcji. ojciec już znał takie numery i poddał się wiele