Hej. Muszę się pochwalić kolejnym dziełem mojego różowego (。◕‿‿◕。) Co o tym myślicie? Wykonane z myślą o bąbelkach ale w sumie jak osoba dorosła ją założy to też będzie git.
Jakby co ta torebka jest dostępna od ręki tak samo jak poprzednia.
Cześć Mój różowy na macierzyńskim nauczyła się szydełkować - glownie torebki i plecaki. Na zdjęciu jej ostatnie dzieło. Co o tym myślicie? Jeśli się podoba dajcie plusa albo jakiś komentarz i zajrzyjcie na FB lub insta "MoRa Crafts".
Zbliżają się Walentynki i dzień kobiet - jesli nie macie jeszcze nic dla swoich różowych to może to być fajny pomysł - prócz rzeczy na zamówienie znajdzie się też coś dostępnego od ręki.
Mój dobry kolega od pewnego czasu intensywnie rozwija niegdyś swoje hobby a dzisiaj pasję, którą są telefony komórkowe. Rozwinęło się to do tego stopnia, że w swojej kolekcji posiada już ponad 1000 różnych modeli. Są to telefony produkowane od lat 80 ubiegłego wieku do najnowszych smartfonów (jednak z naciskiem na te starsze, które moim zdaniem są najbardziej interesujące).
Postanowiłem napisać tego posta, żeby chociaż trochę pomóc koledze w
Hej. Czy dodanie chmielu do pilsa na zimno pomoże "przykryć" nieco aromaty apteczne? Miał ktoś już styczność z apteką w piwie? Dodam tylko, że nigdy nie używam chloropochodnych do dezynfekcji a na mojej wodzie kranowej troche warek już uwarzyłem.
@beerdzik w wiadrze po burzliwej tego pilsa uwarzyłem weizena. Pszeniczniak już 2 tydzień w butelkach i jest bardzo smaczny. Nie odnotowałem aromatów jakiegokolwiek zakażenia. Na zagranicznych forach przeczytałem, że ktoś zebrał gęstwe po takim "aptecznym" lagerze i zadał do kolejnego lagera, które wyszło już dobre. Nawet ciekawa sprawa. Ale z gęstwą nie będe ryzykował. W razie czego leży w słoiku.
postanowiłem krótko zrelacjonować swoje ostatnie warzenie. Jest to moja 8 warka w życiu. Użyłem gotowego zestawu surowców do sporządzenia Sweet Stout-a. Kilka razy warzyłem już z ich zestawów i ani razu mnie nie zawiodły. (znawcą smaków i aromatów co prawda nie jestem, ale mogę stwierdzić, że mi smakuje)
@Nebayh: no wlasnie odwrotnie - milk stout się pięknie układa z czasem. testowałem po butelce raz na tydzień i było czuć znaczącą poprawę. po dwóch miesiącach leżakowania to jest zupełnie inne piwo.
I ładnie wykonana. Bardzo schludna praca - lubię schludne prace.