Wpis z mikrobloga

Wchodzę sobie na mirko, otwieram gorące i widzę zapowiedź #ama z tym typem. Od wielu lat cisnę nisamowitą bekę z jego czytelników oraz samego, jakże wielkiego pisarza, operującego wysublimowanym słownictwem, co ważne, absolwenta Koźmina XDDDD, który nie wytrzyma dnia bez przebiegnięcia dwudziestu kilometrów.

Często, gdy poznaję nową osobę, temat rozmowy schodzi na zainteresowania no i pytam, co teraz czytasz/jaka jest twoja ulubiona książka? Gdy wyjeżdża mi z Mrozem po prostu zmuszam się żeby się nie zaśmiać XDD

Nie nazywajcie się miłośnikami literatury jeśli czytacie takie rzeczy, to ten sam albo i niższy poziom niż marvel w branży filmowej.

P. S. Wyobrażacie sobie żeby, dajmy na to noblistka Tokarczuk, Szczygieł, Twardoch, czy nawet Stephen King walnęli sobie taki opis na socialmediach? Ja też nie.

#remigiuszmroz #ksiazki #niepopularnaopinia #czytajzwykopem
c.....i - Wchodzę sobie na mirko, otwieram gorące i widzę zapowiedź #ama z tym typem....

źródło: comment_QuprDQuVaUQ4cNqR3MRuCxbtVHqyQLuH.jpg

Pobierz
  • 43
@gram_w_mahjonga: w części zgadzam się z twoim zdaniem - w Polsce książki a szczególnie zawód pisarza są przez historyczne okoliczności niejako wyniesione na piedestał kultury. Na zachodzie książki to taka sama forma sztuki jak np muzyka. Ludzie w metrze czytają, nie to co u nas. Jednak odnoszę nieodosobnione wrażenie, że zarówno Mróz jak i jego fani przez sam fakt bycia pisarzem oraz jego czytelnikami uważają się za lepsze osoby. Czytają mierne
@huanpablito: w tym wpisie chodzi mi głównie o to, jak sam Mróz i jego zagorzali czytelnicy uważają się za kogoś kim w rzeczywistości nie są. Nikomu nie zabraniam go czytać, tak jak nikomu nie zabraniam oglądać kolejnych filmów Marvela (także wydawanych bardzo często, cóż za zbieg okoliczności) czy słuchania disco polo. Chciałbym tylko żeby obiorcy tych mediów zdawali sobie sprawę z tego co konsumują.
@chianski: Myślę, że za sprawką tej twórczości na polski rynek książkowy wkroczył agresywny marketing (i być może ghostwriting), którego wiele osób nie chce tam widzieć. Toruje to drogę wielu beznadziejnym książkom (chociaż niektóre nawet mnie śmieszą ekhm365dniekhm). Moja własna czara goryczy została przelana, kiedy pan Mróz stworzył kurs, a potem książkę, w których poucza jak pisać. Na widok dzisiejszego wpisu poczułem się mniej bezpiecznie, chociaż spodziewałem się czegoś, bo za tydzień
@Killeras wyrażam swoją opinię o kimś kto krytykuje innych za to że Smiom Śmieć czytać akurat takie książki. Dupa piecze, a ja się cieszę że czytają jego książki, niż żadne. I super że można w tym kraju zrobić karierę jako pisarz, a nie tylko klepac biedę i narzekać że Polacy nie czytajo. Sprzedał parę milionów książek? Stał się gwiazdą polskiego kryminału? Ekstra, i ja mu w tym kibicuje.
Nie nazywajcie się miłośnikami literatury jeśli czytacie takie rzeczy, to ten sam albo i niższy poziom niż marvel w branży filmowej.


@chianski: a od jakiego poziomu literatury można się nazywać jej miłośnikiem? Trzeba koniecznie Senekę czytać (najlepiej w oryginale), czy jeśli najbardziej lubię SF i książki w stylu Kinga i Lee Childa, to też ujdzie?

Czytałem Mróza niemal wszystko i podobał mi się, po prostu i tylko tyle. Nie uważam się
@elbereth: nie przeczytałeś chyba mojego drugiego komentarza. Nic nie mam do tego, że jest poczytny. Cieszę się, że pisarze mogą w tym kraju zarobić dobre pieniądze i żyć na poziomie, czego najlepszym przykładem jest pewien jegomość z Pilchowic ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chodzi mi o to czym są jego książki, jaki jest ich target i jak postrzegają się ludzie czytający te maszynowo tworzone powieści.
@Jarek_P: wiem, że miłośnikiem literatury nie jest się czytając tylko książki takiego pokroju. Jeśli czytasz wiele, różnych gatunków, dla samego siebie a nie dla poklasku publiczności to ci gratuluję, dobrze dla ciebie.
Chodzi mi o to czym są jego książki, jaki jest ich target i jak postrzegają się ludzie czytający te maszynowo tworzone powieści.


@chianski: a no to dobrze, że się tłumaczysz, bo twój pierwszy post serio wyglądał jak klasyczne bóldupienie o to, że Mróz jest popularny, podczas gdy powinien być sprzedawany w formie paperbacków na straganach "tania książka" na dworcu :)

Ale i nie ma się czym przejmować, to jest po prostu