Wpis z mikrobloga

@intires98 Przecież on sra i szcza do kuwety wciera to wszystko łapami w żwirek a potem siedzi parę centymetrów od waszego jedzenia...

Ja rozumiem miłość do zwierząt bo sam mam psa już 14 lat. Ale to jednak zwierzę, przenosi zarazki i drobnoustroje które dla niego nie są szkodliwe ale dla nas jak najbardziej.

Szczególnie sierść zbiera dużo syfu z ziemi, często widzę sytuację gdy pies sika na trawę kręci się i jak
@GajuPrzegryw: kiedyś większość populacji żyła w jednej izbie z całym inwentarzem żeby było ciepło i nikt nie mył rąk, jakoś żyli.
Dzisiejszym problemem jest fobia na punkcie przesadnej higieny (mizofobia), co kończy się w najlepszym przypadku przedwczesnym starzeniem skóry, a w najgorszym alergiami.
Kiedyś nie wiedząc o tym wypiłem wodę z kubka z którego kot wcześniej pił, i wiesz co się stało?

@JamesW: 95% takich przypadków z mojego otoczenia to żony i dzieciaki, które chciały np. psa, a po paru miesiącach już nie ma komu się tym zająć i facet przejmuje temat ¯\_(ツ)_/¯ Jaka jest refleksja rodziny? Zaczynają się lepiej opiekować? Nie, heheszki, że "nie chciał, a się zajmuje".

Pfu na was ( ͡° ʖ̯ ͡°)