Wpis z mikrobloga

Tak sobie czytam o zarobkach prezesów wodociągów w #kielce #katowice i innych miastach w #polska i mnie rozwala xD xD - zero konkurencji, odpowiedzialności często też nie i zarobki typu 300-400K/rok xD xD xD. To jest fucha, po wuj ja szedłem na studia, trzeba było iść do młodzieżówki jakiejś partii i jechać na BMW (bierny mierny ale wierny).

NIe mam problemów, że ktoś dużo zarabia... no chyba, że idzie to z moich podatków.

#gorzkiezale #oswiadczeniezdupy
  • 28
@Student_AWAS: najlepsze jest to, że w spółkach, które kontrolowane są przez gminę, to wszystkie konkursy są ustawiane i wygrywa ten, który ma wygrać


@dzikognisty: Ale niech wam się nie wydaje, że to takie proste. Tam tez jest konkurencja. Ludzie lubią powtarzać tego typu banialuki, ale ten człowiek, nawet jeśli jest słaby, to w jakiś sposób pokonał całe stado konkurentów.
Żeby brać te pieniądze zamiast niego, musiałbyś być w tej konkurencji
@Student_AWAS: Funkcja prezesa zarządu w nie takich małych przecież spółkach (przez pryzmat przychodów czy zatrudnienia) zawsze niesie za sobą ryzyko. 25k miesięcznie brutto (dół przedziału) to nie są jakieś kosmiczne zarobki w dzisiejszych czasach. Zgadzam się jednak, że takie lokalne spółki są polem do nadużyć.
@1788: nie mówię, że to jakieś kolosalne zarobki (choć nie mało), to jednak, by nawet te 25K wyrobić to taki człowiek prowadzący firmę czy JDG musi się trochę nagimnastykować - prezes wodociągów i pewnie innych miejskich spółek - no nie musi tak bardzo się starać, eufemistycznie mówiąc xD.. Zaryzykuję stwierdzenie, że posadzenie tam kogokolwiek w sumie mało co by zmieniło w pracy wodociągów.
@Student_AWAS: w łódzkim jest jakiś przepiś że prezes miejskiej spółki nie może mieć mniej niż średnia krajowa i nie wiecej niż 6x średnia krajowa. Czyli maks to ~30tys brutto a u mnie w miescie mają po 9-11tys brutto co wydaje mi się normalną kwotą jak na takie stanowisko
zero konkurencji, odpowiedzialności często też nie i zarobki typu 300-400K/rok xD xD xD.


@Student_AWAS: to w sumie można wsadzić na stanowisko jakiegoś debila co nie zadba o kilka kluczowych elementów. Masz rację, jemu potem nic nie zrobią a miasto wyda grubą kasę na naprawianie zaniedbań.
Niech zarabia dużo, ale niech będzie kompetentny

NIe mam problemów, że ktoś dużo zarabia... no chyba, że idzie to z moich podatków.

@Student_AWAS: ja nie