Wpis z mikrobloga

@AnMarie: co? Jeśli ktoś mieszka w moim mieszkaniu to mam prawo żądać od niego zapłaty za użyczenie lokalu. Mogę też nie żądać nic i sobie będziemy mieszkać na mój koszt. Paniała? Jeśli partnerka płaci mi za mieszkanie 700 zł/miesiąc i rozstaniemy się po roku, to spłaci mi jakieś 3600 zł kredytu (odjąłem czynsz). Jeśli rozstaniemy się po 10 latach to spłaci mi 36k. Jak masz namiar na nowe mieszkania za 70k
  • Odpowiedz
@dzieju41: A pomyśleliście że:
A. Nie chce bo popracuje kilka lat i się wyniesie gdzie indziej?
B. Nie ma zdolności kredytowej gdyż ta 10% lub 20% wkładu własnego?
  • Odpowiedz
  • 0
Generlanie kwoty wymyślone. 300tys. I rata 1100 zł? Niemożliwe. Za tą kwotę miałby mieszkanie, które mógłby wynająć za wiele więcej. Kwoty powinny być 1600 i 1600.
  • Odpowiedz
@AnMarie: co? Jeśli ktoś mieszka w moim mieszkaniu to mam prawo żądać od niego zapłaty za użyczenie lokalu. Mogę też nie żądać nic i sobie będziemy mieszkać na mój koszt. Paniała? Jeśli partnerka płaci mi za mieszkanie 700 zł/miesiąc i rozstaniemy się po roku, to spłaci mi jakieś 3600 zł kredytu (odjąłem czynsz). Jeśli rozstaniemy się po 10 latach to spłaci mi 36k. Jak masz namiar na nowe mieszkania za 70k
  • Odpowiedz
.. Jakiś czas temu był tu post Mirka, że miał zamieszkać ze swoją dziewczyną i wspólnie płacić za to mieszkanie, a że to było jego mieszkanie i spłacał kredyt, 90% Mirków uważało, że jeśli ktoś się komuś dokłada do spłaty kredytu to należy mu się przepisanie na własność połowy mieszkania. Gdzie są ci inteligenci dzisiaj? XDDD


@wcfilmowe: bo to zupełnie inna sytuacja?
Jak ten genialny mirek nie chce być w związku,
  • Odpowiedz
@piotre94:
Jak byłem nastolatkiem to to były takie pisma dla młodzieży jak Bravo czy coś w tym stylu. Oprócz plakatów był tam jeszcze kącik porad z debilnymi pytaniami. Zawsze mieliśmy z tego bekę ale zakładaliśmy, że to ktoś dla jaj wymyśla. Im dłużej przeglądam internet tym bardziej jestem pewien, że nikt tego w redakcji nie wymyślał, nie musiał.
  • Odpowiedz
@kraglapyrka: Nie wiem czy ktoś ci to już w tych komentarzach powiedział, że rata mieszkania to nie tylko spłata kapitału, ale i odsetki. Przykładowo przy świeżo wziętym kredycie z ratą 1000zł spłata mieszkania to około 400zł. Reszta to odsetki, czyli koszt taki jak czynsz, prąd itd.
  • Odpowiedz
@wcfilmowe: Własnie sam przyznałeś, że najlepszym rozwiązaniem jest wspólny kredyt. No i ja też tak uważam. Wspólny kredyt, wspólne mieszkanie, wszystkiego dorabiamy się wspólnie. Skoro jesteśmy parą przed wzięciem kredytu i chcemy kontynuować mieszkanie razem, a także oboje będziemy mieć sporo gotówki ze sprzedaży mieszkań dlaczego u licha tylko jedna strona miałaby finansować kredyt? Jaki to ma w ogóle sens? Wszystko w tym co mówię sprowadza się do sprawiedliwości i dzielenia
  • Odpowiedz