Wpis z mikrobloga

@AnMarie:

jakbyś miał restauracje i wpadliby do ciebie rodzice to nie policzyłbyś im tylko za składniki tylko za całą obsługe i jeszcze namawiał na napiwek dla kelnerki.


Ja nie wiem jak wy matury zdajecie, przecież tam jest czytanie ze zrozumieniem.
Jeśli przyszliby do mojej knajpy rodzice, to nie wymagałbym od nich pieniędzy, ale jeśli byłbym rodzicem i poszedł do restauracji swojego dziecka to zapłaciłbym mu nawet więcej niż kosztował obiad,
  • Odpowiedz
@pianinka: XD. Mam swoje wady ale nie jest nią ani roszczeniowoścć, ani egoizm. Dla mnie egoistycznym jest właśnie oczekiwanie, że ktoś się do ciebie wprowadzi i będzie opłacał twój kredyt i wspólne życie, będąc przy tym traktowany gorzej, niż zwykły najemca, którego chroni chociażby okres wypowiedzenia. Zmuszenie kogoś, kogo kochasz, by całe życie żył u kogoś - to jest egoizm.
@wcfilmowe przecież ci napisałam, co różni mężczyznę 1 od
  • Odpowiedz
@AnMarie: #logikarozowychpaskow
- Dokładasz się rodzicom do mieszkania, bo z nimi mieszkasz? Super, mega odpowiedzialne i dorosłe, brawo! Tak właśnie powinno to wyglądać!

- Dokładasz się partnerowi do mieszkania, bo z nim mieszkasz? COOOO? DAJESZ SIĘ TAK DOIĆ NA KASĘ?! JAKI CHAM I EGOISTA!! ZARABIA NA TOBIE!!!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnMarie: bo mieszka w tym mieszkaniu? Co za roznica czy mieszka partner czy obca osoba, oplaty chyba sie naleza wlascicielowi?
  • Odpowiedz
@wcfilmowe: dokładanie sie rodzicom do mieszkania w 99% przypadków oznacza opłacanie trochę mediów, czynszu i robienie zakupów do lodówki, a nie robienie tego wszystkiego, PLUS kupowanie wyposażenia do domu I PLUS dokładania się do kredytu, nie rób #!$%@? z logiki XDDD. Nikt nie mówi, że płacenie czynszu i mediów to dojenie kasy i wyzysk ze strony egoistycznego partnera, ale teraz popłynąłeś XDDDDDD.
Zresztą, jak już chcesz być taki pragmatyczny, bez
  • Odpowiedz
Przepisanie mieszkania na partnera z którym zdecydowałam się żyć na pewnym etapie jest dla mnie oczywistością.


@kraglapyrka: A jaka jest szansa, że to ty wniesiesz do związku taką wartość, że tak mówisz?
  • Odpowiedz
@kraglapyrka: nic nie stoi na przeszkodzie podpisać umowę najmu nawet będąc w nieformalnym związku. Tylko, że zdaniem np. takiej @anMarie to wtedy jeszcze gorzej. Więc czego w końcu chcecie? Bo rozmywają się wasze argumenty.
Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Nic więcej.

dokładanie sie rodzicom do mieszkania w 99% przypadków oznacza opłacanie trochę mediów, czynszu i robienie zakupów do lodówki, a nie robienie tego wszystkiego, kupowanie wyposażenia do domu I oprócz tego dokładania się do kredytu


Masz na to jakieś potwierdzenie czy babska logika? Bo w moim przypadku, jak i wielu które znam
  • Odpowiedz
@Mijun: jeśli pytasz mnie o moją prywatną sytuację, a nie "co bym zrobiła gdybym była gościem z omawianego przykładu" to ona jest inna. Obecnie wynajmuje z partnerem mieszkanie i w zasadzie w perspektywie kilku lat, oboje mamy po jednym mieszkaniu do wniesienia do związku, ale w żadnym z nich nie zamieszkamy, oba zostaną sprzedane, dobierzemy do tego kredyt i kupimy inne mieszkanie, w mieście wojewódzkim, tamte mają gorsze lokalizację. Mam
  • Odpowiedz
@piotre94: Szanowna Pani. Pani pytanie jest oczywiście zasadne z punktu widzenia tak zwanej sprawiedliwości społecznej i dobrego współżycia społecznego, a przytoczona sytuacja niezgodna z obecnymi przepisami Wspólnoty Europejskiej, w szczególności z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi.
Przytoczona przez Panią sytuacja jest niedopuszczalna i karygodna. Na miejscu wynajmujących należałoby udać się do banku kredytującego
  • Odpowiedz
@wcfilmowe: co do #!$%@?, czemu ty mnie i inną użytkowniczkę spinasz w jedno i mówisz o "waszych" argumentach XDDD nie czytałam jej wszystkich komentarzy nawet. Wykop i tag logiki rożowych pasków ci wszedł za mocno. Przypominam, wszyscy tutaj jesteśmy odrębnymi bytami.Masz emocje na pic rel, dla mnie trochę EOT.
Co do sytuacji życiowej, tak, jestem w związku, gdzie oboje jesteśmy rownorzędnymi partnerami, więc taką postawę życiową promuję i wspieram.
k.....a - @wcfilmowe: co do #!$%@?, czemu ty mnie i inną użytkowniczkę spinasz w jedn...

źródło: comment_o7d5wTiMW5wJ4wylhATK7IaiCdK9FDLB.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@kraglapyrka:

OBieKTYwniE mieszkanie rodziców prawdopodobnie będzie kiedyś twoje, w całości, albo częściowo, jak masz rodzeństwo, tAk dzIAła RYnEk


prawdopodobnie będzie, no chyba, że nie będzie. Tak nie działa rynek, chyba że nie wiesz co w tym przypadku znaczy
  • Odpowiedz
@AnMarie: #logikarozowychpaskow

- Dokładasz się rodzicom do mieszkania, bo z nimi mieszkasz? Super, mega odpowiedzialne i dorosłe, brawo! Tak właśnie powinno to wyglądać!

- Dokładasz się partnerowi do mieszkania, bo z nim mieszkasz? COOOO? DAJESZ SIĘ TAK DOIĆ NA KASĘ?! JAKI CHAM I EGOISTA!! ZARABIA NA TOBIE!!!


@wcfilmowe: płacenie rachunków i czynszu to dokładanie się do mieszkania. Zarówno rodzicom gdy jest sie dorosłym i partnerowi się
  • Odpowiedz
@AnMarie:

jakbyś miał restauracje i wpadliby do ciebie rodzice to nie policzyłbyś im tylko za składniki tylko za całą obsługe i jeszcze namawiał na napiwek dla kelnerki.


Ja nie wiem jak wy matury zdajecie, przecież tam jest czytanie ze zrozumieniem.

Jeśli przyszliby do mojej knajpy rodzice, to nie wymagałbym od nich pieniędzy, ale jeśli byłbym rodzicem i poszedł do restauracji swojego dziecka to zapłaciłbym mu nawet więcej niż kosztował obiad, nawet jeśliby tego nie chciał. Bo tak uważam. Bo mogę uważać co chcę.

Jeśli nazywasz mieszkanie, w którym chcesz mieszkać na krzywy ryj zachcianką partnera to nie mamy o
  • Odpowiedz
@kraglapyrka: ale o co ci chodzi? Pierwszą część wypowiedzi skierowałem do ciebie, drugą do innej mirabelki, która klepała cię po plecach, więc uznałem, że dzieli twój pogląd, dlatego do niej napisałem w liczbie mnogiej. Nie było tam żadnego zarzutu w twoją stronę. Ogarnij.
  • Odpowiedz