Wpis z mikrobloga

@rafxyz44: jedno warte drugiego. Gościu zostawia babkę w ciąży (skoro byli w separacji to skąd to dziecko?), ona się mści, cierpi jak zwykle dziecko. Jeszcze wywlekanie brudów rodzinnych na Instagramie. Klasa sama w sobie. I żaden z półgłówków nie pomyśli, że jutro na podwórku Alex może usłyszeć "ej słyszałem, że twoja mama to alimenciara i robi szemrane interesy".
#!$%@?ąc od tego, kim jest ta baba, to alimenty zawsze są obniżane, więc żąda się wyższej kwoty. Biorąc pod uwagę, że Boruca stać, to wymyśla duperele i bardzo dobrze - jego dzieciak z Mannei będzie żył jak na dworze królewskim, więc czemu ten z poprzedniego małżeństwa ma mieć gorzej? Problem jest tylko taki, że babsko łazi po Pudelkach i #!$%@? o prywacie, ponadto siedziała w więzieniu, więc tu jest się do czego
Z drugiej strony - to też dziwne, że Boruc nie spędza za dużo czasu z tym dzieciakiem.


@giovan-a: sprawa jak zawsze na drugie i trzecie dno. A my nie wiemy wszystkiego.
Mi pierwsze co przyszło do głowy po przeczytaniu, że matka siedziała w ciupie, to wniosek ze strony Boruca o wyłączną opiekę nad synem. Ale... z kolei obecna żona Borubara twierdzi, że ten widział dziecko z 5 razy, bo matka utrudnia.
Teraz tak realnie:

Czesne szkoła prywatna – 2500 zł - dyskusyjne, bo co WYMAGA by dziecko uczyło się w szkole prywatnej?
Dojazdy do szkoły – 280 zł (bilet miesięczny ulgowy i normalny dla matki - niech się #!$%@? nie wypiera, że muszą do szkoły wozić osoby trzecie na warunkach rynkowych bo jebnę)
Obiady – W prywatnej szkole powinny być wliczone w tak wysokie czesne, w normalnej 150zł
Opłata za materiały szkolne –
@giovan-a: wyimagiwanych kwot też jak najbardziej trzeba się czepiać, niezależnie od tego czy Boruca stać czy nie. Nie powinno być przyzwolenia społecznego na przerzucanie stu procent kosztów utrzymania dziecka na jednego z rodziców, nieważne czy to ojciec czy matka. Alimenty powinny dzielić koszty utrzymania i rozwoju dziecka, a oczywistym jest, że matka w tym przypadku nie łoży na syna sama z własnej kieszeni ponad 20 tysięcy, czyli tylu, ilu wymaga od