To już cyganka, która zaczepiła mnie jakieś 15 lat temu w centrum mojego miasta (zaproponowała wróżenie z kart za kasę, ściemniłem że akurat nie mam kasy akurat przy sobie, dodatkowo wcisnąłem jej kit, że zawsze uważałem cyganki za istoty ponadludzkie, takie jakby pół-anioły, za to że potrafią wróżyć XD), jest bardziej godna zaufania, niż koncerny farmaceutyczne. A zrobię na złość tym wszystkim zachodnim nieukowcom i zaszczepię się Sputnikiem, jak już będzie trzeba.
o.....z
konto usunięte