Wpis z mikrobloga

  • 30
Nie spotkałem ani jednej takiej osoby na studiach. Wręcz przeciwnie, poziom w-------a i luzu rósł wprost proporcjonalnie z każdym semestrem.
  • Odpowiedz
@ramzes8811: no i z rigczem, tak trzeba żyć. Bawią się, kiedy czas ku temu, a równocześnie są gotowe na płynne przejście ze studenckiego życia na robienie poważnej kariery.

Tak się właśnie czerpie garściami z życia. Na pierwszym roku mają chodzić w szpilkach, a pod koniec studiów w szortach? To by było bez sensu. Work-life-fun balance zachowany nie tylko na przestrzeni tygodnia, ale i dobrze rozplanowane etapy życia. Bardzo szanuję.
  • Odpowiedz