Wpis z mikrobloga

@rales: ja napisałem o wyrobienie duplikatu, którego nie odebrałem, a jak odbierałem dyplom rok później to mi zwrócili przelaną kwotę za nieodebraną legitymację xd
  • Odpowiedz
@rales: No nie wiem, u mnie nie wydawali dyplomu bez zwrotu legitymacji. Jak zgubiona to wyrabiasz duplikat = automatyczna dezaktywacja starej.
  • Odpowiedz
@karolhh: To zależy od stopnia studiów, które kończysz. Kończąc studia drugiego stopnia lub jednolite magisterskie w dniu obrony tracisz status studenta i nie powinieneś posługiwać się legitymacją.

W przypadku kiedy kończysz studia I stopnia (licencjackie, inżynierskie) zachowujesz status studenta do 30 marca lub 31 października i wtedy jak najbardziej masz prawo posługiwać się legitymacją.
  • Odpowiedz
u mnie nie wydawali dyplomu bez zwrotu legitymacji


@Ld93: co jest bezprawną praktyką, ale w tym kartonowym państwie uczelnie robią co chcą.

Chciałem z UwB odebrać swoje dokumenty to mi powiedzieli, że bez obiegówki nie wydadzą i nic im pan nie zrobisz, chociaż dokumenty są Twoje i teoretycznie nie mogą ci odmówić. Beton że szok. Dorosły człowiek a miałbym z jakąś obiegówką biegać po pięciu wydziałach. Jak czegoś nie oddałem
  • Odpowiedz
@rales: Hm, ciekawe, u mnie też nikt nie żądał zwrotu legitymacji, a broniłam się dziwnie, bo jakoś tak w kwietniu, i w rezultacie miałam legitkę jeszcze przez pół roku od ukończenia studiów.
  • Odpowiedz
No cóż, jak konczylem studia 15 lat temu xD to musiałem zgłosić na policję, że zgubiłem legitymację, jak umorzyli po 30 dniach to z tym do dziekanatu i dopiero dali duplikat xD
  • Odpowiedz
@rales: ja jestem mega #przegryw bo u mnie wszyscy normalnie zgłaszali że zgubili, a ja nie potrafię kłamać ( ͡° ʖ̯ ͡°) nawet miałam w rękach jakieś oświadczenie że jestem świadoma odpowiedzialności karnej za świadczenie nieprawdy bo kazali nam wypełniać.
  • Odpowiedz
@rales: po klasycznym "zgubiłam" przy odbieraniu dyplomu szok i niedowierzanie wymalowane na twarzy babeczki w dziekanacie nie do opisania.
-"Co Pani z nią zrobiła?!"
-"Zgubiłam przy przeprowadzce" - stwierdziłam spokojnie wzruszając ramionami. Po tym stanowczo kazała mi na jakiejś randomowej kartce papieru napisać oświadczenie, że rzeczywiście zgubiłam. Ja nie wiem co je tak dziwi, mało kto oddaje legitymację.

Samo z resztą oddawanie jest debilizmem, człowiekowi po studiach jak nigdy przydałyby
  • Odpowiedz
@Ld93: Muszą wydać, chyba że to II stopień, u mnie też nie chcieli, kolega powiedział, że muszą mu wydać i tyle go to obchodzi, coś tam pochrumkali pod nosem, podzwonili i po 10 minutach wydali dyplom nie zabierając legitymacji.
  • Odpowiedz