Wpis z mikrobloga

Na maturze matematyka jest obowiązkowa. Dla dzieciaków z dyskalkulią również. Zastanawiam się, jaki jest tego sens. To jak wprowadzić obowiązkowe rzuty do kosza dla niewidomych, wiadomo że polegną, chyba że ktoś im pomoże. Jeśli taka osoba jest uzdolniona humanistycznie, to tu następuje koniec. Bez matury nie ma studiów, bez studiów trudno o pracę. Taki gość wyląduje na socjalu - ani on nie osiągnie niczego wielkiego, ani społeczeństwo nie skorzysta.
#zalesie #dyskalkulia #edukacja #ekonomia
  • 301
@Gorejacy_krzak_agrestu:

>inteligentna

>niepotrafi zdać matury z matmy

Nie liczysz "kosinusow i funkcji kwadratowej", żeby to Ci sie przydało w życiu, tylko żeby rozwijać mózg. I chyba nie zaprzeczysz, że osoba która zrobi milion zadań z coraz to trudniejszym poziomem rozwinie swoje zdolności nie tylko matematyczne, ale także logicznego myślenia czy analizowania sytuacji. Poza tym zobacz, że prawdziwi historycy NIE MAJĄ problemu z matematyką w takim stopniu. Podaj mi choć jedną osobę,
Człowieku, nie Ty decydujesz co jest niepełnosprawnością a co nie. W 2015 HFPC skierowała zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego, czy wymóg zdawania matematyki przez osoby z dyskalkulią nie jest dyskryminacją osób niepełnosprawnych.

Dyskalkulik nie zostanie historykiem, bo nie policzy lat od daty do daty - no powiem Ci szczerze, że jestem zdruzgotany Twoim stanem wiedzy. Trochę podziwiam Twój upór w dyskutowaniu o tematach, o których nie masz pojęcia, a trochę mnie to irytuje.
Każdy kto ogarnia podstawową matematykę ogarnia logikę i czytanie ze zrozumieniem


@pan_kaczka:

1. Proszę Cię, wykaż, że znając matematykę na pewno umie się czytać ze zrozumieniem po polsku. Nawet nie znając polskiego - bo arkusz z matematyki można rozwiązać nie rozumiejąc słowa po polsku, a ten z polskiego już nie za bardzo.

2. Powiedz mi, jak w trzech słowach rozumiesz następujący fragment tekstu pisanego:

Art. 49. § 1. Urządzenia służące do
Część tu chyba nie wie, że żeby dostać jakąkolwiek dysfunkcję to trzeba w testach IQ osiągnąć przynajmniej wynik przeciętny, a często wychodzi tak, że są to osoby o ponadprzeciętnej i wysokiej inteligencji. W przypadku gdy osobie w testach wychodzi inteligencja poniżej przeciętnej to nie dostaje papieru na dyskalkulię, dysleksję, dysortografię itd. Więc nie są to ludzie po prostu głupi.


@Ignac96: Matura nie definiuje kto jest "mądry", a kto "głupi, tylko kto
a znasz kogoś kto zdawał polska maturę nie znając polskiego?


@pan_kaczka: Nie, bo jest obowiązkowy egzamin z polskiego


Odnośnie 2, to nie wiem czemu myślisz, że chce mi się bawić w głupie zabawy, które sobie wymyślasz.


@pan_kaczka: Czyli nie rozumiesz, i nie jest to takie oczywiste to czytanie ze zrozumieniem.

Które u nas leży. Ludzie nie tylko nie rozumieją wierszy, powieści, artykułów, prostych przepisów, ale też umów kredytowych czy głupiego
nie wiem czemu zakładasz, że brak chęci wchodzenia w zabawę


@pan_kaczka: Test. Bardzo prosty, w około 20 sekund mógłbyś nim udowodnić swoją tezę.

Nie leży, tylko ludzie nie czytają umów bo są tak napisane żeby ich nie chcieli czytać.


@pan_kaczka: xD

Taaaak, ludzie po prostu nie chcą czytać umów o kredyt mieszkaniowy na 15 lat. Oni ich nie rozumieją, a winną jest polska szkoła średnia która może ukończyć byle analfabeta
ale to nie byłby dowód więc nie widzę sensu żeby to robić.


@pan_kaczka: Niby czemu nie byłby? No dajesz. Jeżeli faktycznie umiesz czytać ze zrozumieniem i operować na pewnym poziomie abstrakcji, sformułowanie odpowiedzi zajmie nie więcej jak 20 sekund.

a nie o umowie na 15 lat. Takiej tym bardziej nikt nie powinien podpisywać bez konsultacji z kimś kto się zna.


@pan_kaczka: Jakby konsultowali, to by nie było problemu frankowiczów.
Ja uważam, że jak ktoś pisze maturę z matematyki, rozumie treść zadań i umie je rozwiązać to w takim samym stopniu umie czytać ze zrozumieniem jak ktoś kto czyta kawałek tekstu i pisze na ten temat wypracowanie.


@pan_kaczka: Ale skąd przypuszczenie, że w ogóle czyta polecenia? Wystarczy odczytać zadanie matematyczne. Większość zadań na maturze to zwykłe zadania arytmetyczne, gdzie wystarczy odcyfrować zadanie i policzyć na szybko.
@ngvovqx Fajny wpis, po raz pierwszy ktoś tu sięga po jakieś argumenty.

Dyskalkulia nie ma związku z iq. To po prostu pewna dysfunkcja mózgu. Objawy mogą wskazywać na braki w logicznym myśleniu, ale podłoże jest inne. U mnie w rodzinie i nie tylko, osoby dotknięte dyskalkulią odstają in plus od rówieśników w innych dziedzinach, jeżdżą na olimpiady naukowe, itd. BTW, matematyka to niejedyna droga uczenia logiki. Ja na studiach miałem dokładnie esencję
@mleko3-2procent Z wyłączeniem miejsc, gdzie jest niezbędna. Spróbuj oszacować jaka część dostępnej roboty jest dostępna dla ludzi z podstawowym. Ale nawet gdyby się okazało, że jest tego aż po sufit, to i tak dalej jest to niesprawiedliwe pozbawianie kogoś szans. Jesteś np. wybitny z historii czy literatury, z powodu dysfunkcji pewnego obszaru mózgu ujebujesz maturę z matmy na jakichś objetosciach ostrosłupów i współczynniku kierunkowym prostej. Nie idziesz więc na historię czy literaturę,
@mich160 Matura jest dziś coś warta, bo NIEPEŁNOSPRAWNI mają z nią problem? Im trudniejsza, tym bardziej wartościowa?

Nie chcę równać poziomu do osób dysfunkcyjnych. Chcę, żeby każdy mógł się rozwijać w kierunku, w którym jest dobry. Dyskalkulik może być geniuszem w innej dzuedzinie nauki, więc po co ma zdawać matematykę przed pójściem na studia np. etnograficzne?

Gospodarka najbardziej korzysta na wolności i różnorodności. Nie wiem czy po historii/kulturoznawstwie da się trzepać hajs,