Wpis z mikrobloga

Na maturze matematyka jest obowiązkowa. Dla dzieciaków z dyskalkulią również. Zastanawiam się, jaki jest tego sens. To jak wprowadzić obowiązkowe rzuty do kosza dla niewidomych, wiadomo że polegną, chyba że ktoś im pomoże. Jeśli taka osoba jest uzdolniona humanistycznie, to tu następuje koniec. Bez matury nie ma studiów, bez studiów trudno o pracę. Taki gość wyląduje na socjalu - ani on nie osiągnie niczego wielkiego, ani społeczeństwo nie skorzysta.
#zalesie #dyskalkulia #edukacja #ekonomia
  • 301
@pan_kaczka Bez znajomości języka ojczystego trochę ciężko się funkcjonuje jednak. Ale i tu, gdybyś cierpiał na dysortografię np., nie przekreślałoby to Twoich szans na dostanie się na polibudę.

Samo istnienie matury i jej zakres jest kompletnie nielogiczny. Jak dla mnie, mogliby ją zlikwidować na rzecz egzaminów wstępnych na studia po prostu. Ale skoro już jest, to czemu osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności, dostają identyczne zadania jak te, które określonych problemów nie mają?
@pomielona No np. być niepełnosprawnym i mieć dyskalkulię. Załamany jestem wpisami jak Twój. Ja o rzucaniu niepełnosprawnym kłód pod nogi, a Wy że przeciez to łatwe, a kto nie da rady, ten debil. A najlepsi są ci, co piszą o umiejętności czytania ze zrozumieniem, a ani nie skumali mojego posta, ani nie znają definicji dyskalkulii, ale twardo dyskutują, nie wiedząc o czym.
@lipski No tak. Masz zadanie typu "udowodnij, że..." i ciąg liczb, najezonych pierwiastkami, sinusami, ułamkami o dziwnych mianownikach. Dajesz komuś do ręki tablice matematyczne, super mu pomogą jak ma np. dyskalkulię ideognostyczną i organicznie nie wylapuje zależności (patrzy na 7 i 49 i nie zauważa że jedno jest pierwiastkiem/potęgą drugiego).

Kochani, ja bym z chęcią podyskutował, ale 90% wpisów opiera się na przekonaniu, że dyskalkulia to synonim niechęci do nauki matematyki, a
@Quirang No i luz. 4 podstawowe działania, procenty, Pitagoras. To jest maks tego, czego potrzebujesz w codziennym życiu. Co z resztą?

Obliczanie objętości pudełka soku? Po co, przecież masz na pudełku napisane. Przy remoncie, powierzchnie ścian i długości boków możesz sobie wyliczyć, odswiezajac wzór, ale w ostateczności możesz je po prostu zmierzyć czy poprosić kogoś o pomoc. Mam wrażenie, że to jak z prawem jazdy. Utrudnia się egzamin, bo "na pewno się
@Gorejacy_krzak_agrestu: No to od razu dajmy maturę każdemu człowiekowi z ulicy. Wtedy dopiero będzie gówno warta, nastąpi dewaluacja jej wartości i powrócą egzaminy na studia. Nom, zjanuszowałem trochę, przyznam. Jeśli ktoś nie potrafi liczyć to jest dysfunkcyjny. No przykro mi, ale nic z tym nie zrobisz. Można nagiąć wszystko, albo uchylić, ale jaki to ma cel? Żaden. No sory, ale ludzie rodzą się upośledzeni i co? Chcesz równać edukację do ich
@Nieszkodnik Thank you, Captain Obvious! ( ͡º ͜ʖ͡º). Widzisz, zdaję sobie sprawę, jak matematyka jest potrzebna w życiu. Kilka podstawowych operacji, procenty i twierdzenie Pitagorasa. I teraz rzuć okiem w zadania maturalne. Wyobraź sobie, że takie tematy wrzuca się ludziom, którzy marzą o karierze archeologa czy trenera pływania. Ma to sens? Jak mnie dzieciak z rodziny poprosił o pomoc przy równaniach kwadratowych, to sobie uzmyslowilem, że ryłem
@Gorejacy_krzak_agrestu: Ale zawsze są szkoły zawodowe, znam tylko jedna osobę z dyzkalkulia po prosto była „ocieżała umyslowo” rodzice jej pomogli w tym i szczerze nie widze jej w technikum liceum gdzie trzeba było np. policzyć delte a ma problem z dwoma niewiadomymi ...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gorejacy_krzak_agrestu:

Uznajmy, że co tam ograniczenia wynikające z niepełnosprawności, matmę trzeba zdawać, a kto nie zda, ten zostaje z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym. Ci ludzie w oczywisty sposób tracą, a co z nami? Jakby taki człowiek poszedł sobie na studia historyczne, aktorskie, kulturoznawcze, etnologiczne, etc. to miałby większe szanse na znalezienie sensownej pracy.


Osobą niepełnosprawną jest ktoś na wózku, bez ręki, pozbawiona jakiegoś zmysłu, już nie dramatyzujmy.
Po technikum czy zawodówce ma się
@Gorejacy_krzak_agrestu: mature podstawową z matmy zdajesz za pomocą samego kalkulatora i wzorów na kartce, nie musisz umieć liczyć, kalkulator zrobi to za Ciebie. Jak ktoś jest debilem i nie potrafi zapamiętać kilku typów zadań to imo dobrze, że nie dostanie się na studia.
Wiesz co to jest dyskalkulia?


@Gorejacy_krzak_agrestu: Jeżeli jest tak rozwinięta, że uniemożliwia przeprowadzenie obliczeń sprawdzających cztery wyniki zgodnie z podanym wzorem to zbliża się do upośledzenia umysłowego uniemożliwiającego studiowanie.

t. humanista-prawnik co miał 98% z matmy.

akurat matura z polskiego nie sprawdza umiejętności komunikacji


@pan_kaczka: Sprawdza umiejętność czytania ze zrozumieniem w j. polskim, daleko bardziej potrzebną na studiach od swobodnego zamawiania bułek w sklepie. Osoba umiejąca analizować wiersz w danym
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Część tu chyba nie wie, że żeby dostać jakąkolwiek dysfunkcję to trzeba w testach IQ osiągnąć przynajmniej wynik przeciętny, a często wychodzi tak, że są to osoby o ponadprzeciętnej i wysokiej inteligencji. W przypadku gdy osobie w testach wychodzi inteligencja poniżej przeciętnej to nie dostaje papieru na dyskalkulię, dysleksję, dysortografię itd. Więc nie są to ludzie po prostu głupi.