Wpis z mikrobloga

  • 3
@HAL10K: Szczerze dopóki mi o tym tutaj nie napisaliście, nie zwróciłam uwagi. Jak teraz patrzę na ten tatuaż to też nie rzuca się to w oczy.
  • Odpowiedz
@Kinja Nie wiem po co chwalić się czymkolwiek na tym z------m portalu, już zeszli się freethinkerzy "rowlink to guwno, prawdziwa sztuka to Transwymiarowa Kolejka Cybernetyczna 3867 autorstwa Felipe Nguyen Mashimoto i nie mozesz lubic tego czego ja nie lubie!".

A tatuaż spoko. I tak wszyscy umrzemy, więc grunt żeby Tobie się podobał ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
TL;DR



@frutson: Czy tak ciężko zrozumieć, że emocje bywają - a nawet chciałoby się powiedzieć, że są/powinny być (ale że to serwis opanowany przez ludzi pozornie inteligentnych i wyzutych z emocji, szczęścia) - ważniejsze niż kunszt artystyczny? A podejrzewam, że niewiele książek w życiu @Kinja będzie w stanie wywołać równie silne, jak te czytane w czasach dzieciństwa. Do takich rzeczy się wraca, pamięta się je i zwykle czuje się z nimi
  • Odpowiedz
  • 3
@randomdrop: Dokładnie - ja z Harrym dorastałam. To wspomnienie dzieciństwa i czasów, kiedy jeszcze wszystko było łatwe. To tam jako dziecko uciekałam od problemów, zawsze. Magia ze mną od tamtego czasu była, wciąż jest i zawsze będzie. Dlatego dla mnie ten tatuaż ma duże znaczenie i jest wyjątkowy. I tylko to się liczy. ()

  • Odpowiedz
  • 2
@Leniuszka: Ja tam wciąż uważam, że to super postać była. :p I jak czytałam tę część pierwszy raz (a miałam 12 lat zdaje się), to zęby z podłogi zbierałam. xd
  • Odpowiedz
  • 4
@Kinja ogólnie fajny (), ale szkoda że z tym rakowym krojem czcionki, którego używają grażyny w swoich mieszkaniach do robienia tych napisów na ścianach typu "w tym domu..."
  • Odpowiedz