Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W marcu tego roku napisałem, że moja żona nosi pod sercem córkę z zespołem Downa. https://www.wykop.pl/wpis/30444963/anonimowemirkowyznania-tl-dr-moje-nienarodzone-dzi/
Nie wiem czy kogoś to interesuje ale chciałem sprostować, że córka przyszła na świat. Nie doszliśmy z żoną do porozumienia co też można powiedzieć zniszczyło nasze małżeństwo.
Na chwilę obecną nie mieszkamy razem i oboje skłaniamy się ku decyzji o rozwodzie. Córkę odwiedzam i nie wypieram się, łożę też na jej utrzymanie jednak nie potrafię oddać jej serca.
Wbrew temu co zapewniała rodzina, żona, księża - choroba dziecka nas wcale nie zbliżyła a wręcz przeciwnie.
Żona póki swojej decyzji nie żałuje, chociaż jest jej ekstremalnie ciężko. Córka ma wiecznie biegunki na zmianę z zaparciami, problemy z pobieraniem pokarmu, nie daje spać, problemy z oddychaniem - sam odbieram wrażenie takie, że nasze dziecko wiecznie cierpi i ciężko mi się z tym pogodzić.
Maja oprócz zespołu Downa ma poważną wadę serca (konieczna będzie przynajmniej jedna operacja) oraz bardzo upośledzony słuch. Póki co jeszcze do końca nie da się ocenić jak bardzo jest źle i co nowego jeszcze wyjdzie "w praniu".
Maja ma także stwierdzony przysadkowy typ zespołu Downa, to ten "gorszy", trudniejszy w późniejszym życiu (często agresywne i detruktywne zachowania). Pewne jest że nigdy nie będzie samodzielna, że zawsze wymagać będzie pełnej opieki i pomocy.
Jestem przerażony, zły, smutny, wściekły, rozdarty.

#feels #choroby #trudnepytania #gorzkiezale #rozowepaski #niebieskiepaski #ciaza #aborcja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 314
  • Odpowiedz
Przecież jego żona podjęła decyzję samodzielnie i samodzielnie będzie ponosić konsekwencje tej decyzji

Czyli rozumiem, że niesłabo było by tylko w takim scenariuszu gdyby podporządkował się decyzji żony i wspólnie utrzymywali teraz przy życie te ciężko chore dziecko?


@Commodus: @Justycjariusz: odpiszę zbiorczo. nie było tu dobrego wyboru. teraz OP przeżywa, bo żona nie podjęła takiej decyzji jakiej oczekiwał, tak by przeżywała żona i miała pretensje, że na niej to wymusił.
  • Odpowiedz
@grejfrut: Liberalizacja aborcji oznacza dyskryminacje faceta i sprowadzenie go do roli rozpładniacza. Mężczyzna w zależności od tego czy jego partnerka będzie chciała dziecko czy nie, będzie miał do wyboru, zgodzić się z jej wyborem usunięcia dziecka lub nie zgodzić się na dziecko i płacić alimenty przez 18 lat. Kobieta będzie świętą krową, która nie będzie ponosiła żadnych konsekwencji swoich czynów niezależnie od tego czy dziecka chciała czy nie. Więc ksończ tu
  • Odpowiedz
@grejfrut: radzę jednak zapoznać się z prawem, bo przy obecnych przepisach aborcja osób u których wykazano zespół downa jest czymś legalnym więc OP namawiając a nie zmuszając bo to różnica nie dokonał czynu zabronionego.
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz: Sama piszesz że nie było dobrego wyboru, a potem sprzecznie że masz inną wizję małżeństwa. Inną czyli jaką, że jedna osoba podejmuje decyzje z konsekwencjami na całe życie a druga ma się podporządkować? Ja opa w pełni rozumiem, powiedział co myśli o urodzeniu takiego dziecka, co jest zresztą poglądem racjonalnym, ale niestety niełatwym do wyrażenia. Żona podjęła inną decyzję no to sorry batory, niech sobie sama pije ten bigos który
  • Odpowiedz
@rakiwo kwestii, o której piszesz nie da się uregulować nielegalizowaniem. Tylko jej zaostrzenie w stosunku do obecnego prawa dałoby skutek, o którym wspominasz.
Co do prawa do aborcji w przypadku podejrzenia Downa to masz rację.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wyrazy współczucia, mam nadzieję, że Ci się ułoży i przestaniesz się zadręczać. Są jakieś ośrodki opieki dziennej/całodobowej, ale jak znam życie, Ty w jej psychice już jesteś oznaczony jako ten zły, bo się nie poddałeś losowi zgotowanemu przez jej instynkt macierzyński i teraz już tego nie odkręci.
Ochrona dziecka to najsilniejszy instynkt kobiety, nie ma się co dziwić, że tak się stało, w tym czasie nie myślą racjonalnie tylko instynktownie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 99
@kwasnydeszcz:

nie było tu dobrego wyboru


Był - aborcja. Żona trochę by pochlipała, może poszłaby na terapię i wzięła jakiejś cukiereczki, ale zamiast tego podjęła decyzję za dwie osoby i uznała, że lepiej będzie zmagać się z ciężarem przez kilkadziesiąt lat, powołując do życia ułomne istnienie. Swój dobrostan postawiła wyżej od dobrostanu wielu osób - męża, jego rodziny, swojej rodziny, przyjaciół i potencjalnej kaleki: chorej na ciele i umyśle. Żona OPa
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nigdy nie chciałbym wychowywać chorego dziecka. Medycyna jest na takim poziomie ze można wykryć zanim będzie trzeba urodzić. To kara dla dziecka ze takie przyszło na świat bo rodzice kiedyś umrą a dziecko będzie się tułać po ośrodkach pomocy i będzie miało w życiu złe
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: smutna sprawa... nie wiem jakbym to rozegrała na Twoim miejscu. Głupią masz żonę. Wbrew temu co mówią niektórzy zachowała się bardzo egoistycznie bo dla siebie chciała ją urodzić nie zważając na zdanie Twoje ani jej cierpienie. Ja chyba uciekłabym z kraju i zmieniła tożsamość. To głupie ale robiłabym wszystko w tym kierunku
  • Odpowiedz
liberalizacja aborcji oznacza między innymi to, że zapładniacz, jak go nazywasz, nie będzie siedział w więzieniu po pomocy kobiecie przy aborcji. Kobieta nawet teraz nie pójdzie do więzienia, bo nie ma takiego paragrafu


@grejfrut: Że na co nie ma paragrafu?
  • Odpowiedz
co sprawia, że takie kobiety mają tak bardzo zryty beret

@bezbekpol: instynkt macierzyński.
Nawet jak tu któraś mirabelka pisze, że by skrobała, to w praktyce gdy już by ją zalało hormonami ciążowymi, różnie by mogło być...
  • Odpowiedz
dlatego dzieci uposledzone powinny byc abortowane, one nigdy nie beda w pelni sprawne, ani nawet w polowie takie jak normalny czlowiek, tak samo dzieci z porazeniem mozgowym - jedyne co je laczy z czlowiekiem to to ze maja 46 chromosomow
  • Odpowiedz