Wpis z mikrobloga

Przerażają mnie te sklepy w których klient jest zagadywany przez personel już po przekroczeniu progu sklepu.
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zdecydowanie lepiej niż duże sklepy w których chodzisz i szukasz przez pół godziny tego po co przyszedłeś


@beesAreAwesome: Jak się czegoś nie może znaleźć to zawszem można poprostu zapytać. Jak ktoś jest piwniczakiem i nie życzy sobie kontaktu z ludźmi to już nie może odkręcić konieczności odpowiedzenia "nie dziękuję" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@beesAreAwesome lubie sobie pochodzic po sklepie, moze cos kupie dodatkowo. Jakbym mial przychodzic po konkretna rzecz to zamowilbym przez internet z odbiorem osobistym ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Miriael Widziałam kiedyś zdjęcie z jakiegoś sklepu, w którym rozwiązali ten problem stawiając przy wejściu odpowiednio opisane koszyki w dwóch kolorach. Dzięki temu klient miał możliwość niewerbalnie i z odległości przekazać obsłudze że "potrzebuje pomocy", lub "poradzi sobie sam".
  • Odpowiedz
@Miriael jezu, najgorzej jest w yves rocher. :( Przy kasie jeszcze zadają milion pytań, a czy jest karta, a czy chce pani cos dokupic za 5 zl bo beda pieczatki dodatkowe na karcie, a moze dokupi pani cos za 30 zl to wtedy bedzie torba za 9,99zl, a moze skusi sie Pani na nasze nowe.. Cos strasznego....
  • Odpowiedz
@Miriael: Kiedyś w Royal Collection już na wejściu pracownicy ubrani w stroje wizytowe witali klientów ciastkami i kieliszkiem szampana xd To było dopiero deprymujące
  • Odpowiedz
@Miriael: tez nie lubie a tak btw to zauważam, że in dłużej jestem samotny tym milsze mi sie wydaja głosy kasjerek, portierek, ogólnie wszystkich różowych które się do mnie jeszcze z jakiegoś formalnego obowiązku odzywają.
  • Odpowiedz