Wpis z mikrobloga

Przerażają mnie te sklepy w których klient jest zagadywany przez personel już po przekroczeniu progu sklepu.
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Miriael: też nie przepadam, aczkolwiek wiem, że one mają podchodzić do klienta. Ale szanuję, jak laska podchodzi, zapyta czy w czymś pomóc, mówię że dziękuję i nie stoi nade mną, tylko odchodzi kawałek. Potem oczywiście podchodzi jak widzę że wybrałem i pyta o rozmiarówkę, ale nie nachalnie. Jak tak to robią, z wyczuciem, to zawsze jestem uprzejmy bo wiem że to gówniana praca. Ale parę razy trafiłem na ludzi którzy
  • Odpowiedz
@Miriael: Kiedyś mnie różowa wybrała po jakiś tusz czy inne pieroństwo. Normalne, że nie wiedziałem czego szukam, więc łaziłem jak tępak po Rossmanie. To sprowadziło na mnie ekspedientkę - nie, broń bozia, nie chciała pomóc - ewidentnie za mną łaziła (pewnie byłem podejrzanym, bo facet w Rossmanie nie jest czymś normalnym).
Wtedy ja do niej podszedłem i zapytałem się, czy mogę jej w czymś pomóc. Chyba nie była na to
  • Odpowiedz
@Miriael: Mnie wnerwiają kawiarnie/ knajpy z tablicą na dworze wypełnioną uśmieszkami czy jakimiś zabawnymi tekstami. Liczę wtedy, że w środku obsługa będzie miła a tu zonk, kolejni zmęczeni życiem pracownicy. Ale jak obsługa przy wejściu jest pomocna, to chętnie tam wracam.
  • Odpowiedz
@Miriael: Jeżu, człowiek do mnie mówi, jak ja to przeżyję? Czemu ludzie w dzisiejszych czasach to takie zamknięte mruki z fobiami społecznymi? Btw, kiedyś też taka byłam, ale wyrosłam z gier komputerowych i animu.
  • Odpowiedz