Wpis z mikrobloga

@weglowy: może średnio to wygląda ale moj ojciec miał kiedyś taki samochód jak Skoda Felicja i tam były tak gówniane odpływy wody na dachu albo ich w sumie nie było że jak padał deszcz i jechał szybciej a miał lekko uchylona okna (żeby nie parowało) to woda wpadała do środka. Zamontował to i problem rozwiązany, do tego nie szumiał aż tak wiatr w czasie jazdy
@to_juz_przesada: @JudaszowyBudyn: @Slonx: @Fidelis: @profaza:
Może ja też się wypowiem coś na ten temat, jako strażak od 4 lat biorę czynny udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych i przy nie jednym wypadku byłem. Nie raz dzieci były w nich poszkodowane i jakoś nigdy nie zwracaliśmy uwagi na to czy na samochodzie jest jakaś naklejka informująca o dziecku w pojeździe. Przy dojeździe na miejsce wypadku od razu przystępujemy do zabezpieczenia