Wpis z mikrobloga

@bobbyjones: Pytlakowski napisał książkę "Mój agent Masa" o oficerze policji, który zwerbował Masę. I chyba się ta pozycja zwerbowanemu nie spodobała.
Niemniej jednak nie sądziłem, że szanowany przeze mnie bardzo dziennikarz śledczy zniży się do poziomu pisania pamiętnika przestępczyni i żony gangstera. To nie jest ktoś zasługujący na promocję.
  • Odpowiedz
Jakim k... prawem


@bobbyjones: Ja mam taką teorię, wyjaśniającą fenomen zjawiska „mafii” w Polsce, które jak się nagle pojawiło, tak i nagle zniknęło. Ktoś na górze potrzebował paru chamów do zrobienia kilku niezłych akcji po „obaleniu komuny”. A jak trzeba było zwinąć cyrk, bo robiło się już dość głośno - wsadzili wszystko do pierdla, prócz poprutego frajerstwa - świadków koronnych, którzy jako jedyni mieli świadomość co się odjaniepawla. Dzisiaj mają zapewnioną
  • Odpowiedz
Problem to jest z ludźmi, którzy te super książki kupują


@Kreation: Ja sobie na początku je kupowałem, aby poczytać o latach 90. w Polsce, niestety po 2 książkach Masy zwątpiłem w to bo książki stały się mitomaństwem, zaś jej książka też jest tragiczna. Prawie nic nie wie i pisze dyrdymały o tym jak uczyła chamów kultury bo pochodziła z inteligenckiej rodziny. Były mąż ma na nią w------e, a hajs na
  • Odpowiedz