Wpis z mikrobloga

Ile najkrócej pracowaliście w nowej pracy? Ja trzy dni jak pojawił się jakiś śmieć supervisor który mi zabronił odejść od biurka żeby pójść do toalety mówiąc że nowy jestem i mam trzymać XD powiedziałem że on mi może potrzymać i żeby złożył za mnie wypowiedzenie. W sumie do dziś nie wiem co z tym fantem zrobiono bo wyszedłem stamtąd jak stałem ku uciesze innych pracowników XD

#pracbaza #praca #pytanie
  • 283
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przyjęli mnie w poniedziałek i jak na złość jeszcze tego samego dnia zmienili zasady - zakazali jedzenia czekoladek, a w zamian za to dali jakiś marny rabat do ich sklepiku. Zmyłam się zaraz po ogłoszeniu zmian.


@a__s: Co za legendarny pech XD
  • Odpowiedz
@ukruszony__kubek Tak było. Dziewczyny mają trochę inaczej, jak szukałam na pierwszym roku pracy to było różnie, min nawet stawka 4.60/h.
Na dowód mogę Ci powiedzieć że jak wpiszesz "Vero moda warunki pracy" w Google to pierwszy link mówi, że możesz nosić co chcesz pod warunkiem że kupisz to w Vero moda (obecnie Only). A drugiego nie udowodnię ale jak popytasz dziewczyn które pracowały w sprzedaży usług przeznaczonych głownie dla mężczyzn (wtedy
  • Odpowiedz
W fabryce przez agencje pracy. 1 dzień. W ostatnie wakacje moja pierwsza praca. Praca strasznie ciężka, 8 godzin zmiana. Moje stanowisko polegało na braniu jakiejś długiej części do samochodu, sprawdzanie tego mechanicznie, czy pasuje i kładzenie tego w kontener. Przy ostatniej czynności trzeba się było wyciągać i schylać strasznie. Część też nielekka. A że te części cały czas szły to tak z 700 razy się wtedy schyliłem. A w agencji pracy na
  • Odpowiedz
@furia_narasta: ja troche nie w temacie, ale mialem szefa pracoholika. siedzial w robocie dodatkowymi godzinami i krzywo patrzyl na tych co wychodza wczesniej. taki typ korposzczura z MBA co myslal ze zjadl wszystkie rozumy z zarzadzania zespolem.

ktoregos dnia stwierdzilem ze p------e i wyjde jak normalny czlowiek o 16 do domu. zreszta mialem wtedy kurs na prawo jazdy. dostalem litanie pytan "a zrobiles to/tamto/jeszcze tamto?". i taki wyrzut na twarzy
  • Odpowiedz
1. Ogłoszenie na rozdawanie ulotek, gdzie miałem tylko stać na rynku i wręczać ulotki. Przyjeżdżam, gość ładuje mi 20kg ulotek do plecaka i każe mi chodzić po całej dzielnicy, wchodzić do każdego punktu typu bank, ksero, szewc, mechanik samochodowy i wciskać ulotkę z lokalem gastronomicznym xD miałem chyba 16 lat i rzuciłem po 5 godzinach, ale kasę dostałem
2. Też chyba miałem 16 lat. Magazyn z owocami. Rozładowanie tira z arbuzami. xD
  • Odpowiedz
@furia_narasta: 5 dni w fabryce maszynek Gillette zaraz po maturze. Pierwszego dnia przez 8h wkładałam kartki z instrukcją obsługi do trymerów, prawie płakałam z nudów. Wokół sami Ukraińcy i Grażynki + zadufani w sobie operatorzy maszyn. Dojeżdżałam tam 1,5h w jedną stronę, wstawałam o 3:00, by iść do pracy na 6:00, a w domu byłam około 16:00 :D Rak instant.
  • Odpowiedz
@dondon hehe, bylem kiedyś na rozmowie o prace u jakiegoś Januszexa - przedstawiciela C+. Szkolenie super regułek ale wniosek był taki że mają być 3 pytania do potencjalnego klienta i mamy już być u niego w domu bo to juz 90% sukcesu. Roboty oczywiście nie wziąłem ale jakieś pół roku później dzwonek do furtki. Otwieram drzwi a to sam Pan "prezes" z jakimś nowym narybkiem przyszedł mi sprzedać C+. Nawet za
  • Odpowiedz
2 dni w dziale handlowym dystrybutora i serwisu myjek ciśnieniowych. Biuro okamerowane, wszedzie okna wewnętrzne wychodzace na korytarz,w budynku szef, szefowa, sekretarka, handlowiec i kierownik. Na ścianach ani jednego kalendarza, plakatu - pustka. Żadnego kwiatka - totalna pustka. Polecenie było takie, żebym przez pierwsze dni siedział i patrzał jak się tu pracuje. Przez caly dzień kiero i handlowiec wykonali 2 telefony poza tym tylko coś klepali w komputerze. Żadnych rozmów, radia -
  • Odpowiedz