Wpis z mikrobloga

No dobra a nikt nie wziął pod uwagę zmiany technologii produkcji oraz składników zawartych w obecnym chlebie a także zmiany sposoby uprawiania pszenicy? Chleb, którym żywili się Rzymianie to nie ten sam chleb, który jemy obecnie.


@MagnitudeZero: racja, właśnie tak uważam że może być, nawet McDonalds na początku produkował zdrowsze jedzenie ale potem dla oszczędności upraszczał byle było jak najtaniej.
@rbk17: Problem z glutenem jest taki, że o ile jemy 5000 lat chleb, to w ostatnim czasie daje się go o dużo za dużo do wypieków (własnie po to, aby były ładne). Także mimo, że chleb niby bez zmian, to tak naprawdę kilkukrotnie wzrosła zawartość glutenu z powodów ekonomiczno-produkcyjnych. I tak praktycznie ze wszystkim co zawiera gluten. Po prostu producenci sobie upatrzyli, że jak się da go dużo więcej, to będzie
@rbk17: No kurde właśnie. Zacznijmy od samej pszenicy. Dawniej dawniej rosła jakby na dziko. Nie było sztucznych nawozów, oprysków szkodnikobójczych a także modyfikowania genów. Pszenica to żywy organizm, jakby nie patrzeć. Wskutek naszych ingerencji w jej dna mogły zajść jakieś nieprzewidziane zmiany, które wpłynęły na skład białka zwanego glutenem.
@TurboDynamo: prawdopodobnie gdybym wiedziała, jaka wyjdzie z tego gównoburza, nawet bym się nie odzywała, bo nie mając pod ręką zaplecza linków nie można nawet stwierdzić, że słońce za oknem świeci. Jak pisałam wcześniej - w moim poście nie ma niczego nadzwyczajnego ani tym bardziej kontrowersyjnego, do czego można się przyczepić, a przytyki ciągną się przez cały wątek. Przeczytaj sobie wszystkie wypowiedzi, nie tylko moje i nie tylko tych, dla których gluten
@matra: Spoko, gluten nie jest nam niezbędny do życia, ale unikając produktów z glutenem unikasz też wartości odżywczych które te produkty mają i jeśli produkty gluten-free które jesz nie będą rekompensować braków to narażasz się na problemy zdrowotne. Proszę, link do poczytania http://www.health.harvard.edu/blog/going-gluten-free-just-because-heres-what-you-need-to-know-201302205916

bo nie mając pod ręką zaplecza linków nie można nawet stwierdzić, że słońce za oknem świeci


Nie rozmawiasz o słońcu ale o konkretnym temacie, kontrowersyjnym, przepełnionym przekłamaniami i
@Buraczak: podałam fakt. To, że Ty stosując dietę bezglutenową nie rozwinąłeś cukrzycy nie świadczy o tym, że nie zwiększa to prawdopodobieństwa rozwinięcia jej u ogółu populacji stosującej dietę bezglutenową. A to według mnie jest szkodliwe.
@dr_Batman: cukrzyca t.2 jest chorobą, do której rozwoju predysponują pewne uwarunkowania środowiskowe, np. otyłość. W 2017 roku AHA uznało za predysponujące do cukrzycy stosowanie diety bezglutenowej. Jakie braki w mojej edukacji tu widzisz?
@rbk17: Jest jeszcze jedna sprawa - u wielu osób objawy celiakii albo NNG dzięki promowaniu przez pseudoguru dietetycznych teorii o szkodliwości glutenu są mylone np. z nietolerancją FODMAP albo lekkimi odmianami syndromami jelita drażliwego, o których mówi się znacznie mniej w tym kontekście. Chodzi o to, że zboża zawierające gluten albo jego odmiany wywołują przy tych schorzeniach objawy, które można pomylić z nadwrażliwością na gluten, ale nie o gluten tu chodzi,
@matra: Nie chodzi o gównoburzę samą w sobie. Po prostu nie masz racji i ludzie chcą Cię wyprowadzić z błędu. Czytanie wątpliwych artykułów i ignorowanie faktów, żeby potwierdzić własną tezę to po prostu robienie #!$%@? z logiki. @Ojcomitam przedstawił Ci parę informacji, a Ty zupełnie to zignorowałaś i zaczęłaś pisać o białku w gównie...
@Iliilllillilillili: oczywiście, że braku, bo nie podawałam żadnych argumentów, mi się nawet za bardzo w dyskusję nie chciało wchodzić, ale nie udało mi się tego uciąć. Ja się przy niczym nie upieram, bo nawet nie twierdzę, że gluten to zło tego świata - to kilka osób powyżej chce mi to udowodnić.

ale unikając produktów z glutenem unikasz też wartości odżywczych które te produkty mają i jeśli produkty gluten-free które jesz nie