Wpis z mikrobloga

  • 568
Ja prykam, od dwóch tygodni chodzę za szefową z pytaniem, czy przedłużą mi umowę zlecenie, ona mi mówi "nie martw się", a dziś w ostatni dzień dowiaduję się, że nie przedłużą... Do końca mnie uspokajają, żeby zostawić jutro bez pracy, bo w październiku ustawiałam plan zajęć i miałam nieregularne godziny... Ludzie to chuje. Przynajmniej czegoś się nauczyłam :(
#oswiadczenie #praca #pamietniczek
  • 48
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Oszaty: mi kiedyś też tak mówili "poczekaj poczekaj za tydzień dostaniesz odpowiedz "
Idę w ostatni dzień do kadr " przepraszamy umowa nie została przedłużona "
Albo znajomej kiedyś też mowili że dostanie nowa umów piec minut przed końcem pracy w ostatni dzień umowy powiedzieli że jutro ma już nie przychodzić. :-(
  • Odpowiedz
@Oszaty: Nie mogłaś zapytać tutaj wcześniej? Ja w momencie kiedy dwa razy zadaje ważne pytanie i nie otrzymuje odpowiedzi to już się rozgladam za czymś nowym. Sytuacje z umową zlecenie ostatni raz miałem chyba z 7 lat temu i ciężko cokolwiek mo powiedzieć w tej kwestii teraz.
  • Odpowiedz
@Oszaty: Tak na prawdę to nie powiedziała, że przedłużą Ci umowę. "Nie martw się" nie oznacza, że będzie dobrze i dalej będą kontynuowali współpracę. Ciężko będzie cokolwiek udowodnić.
  • Odpowiedz
@Oszaty: jeżeli uważasz, że powinnaś była mieć umowę o pracę to wybierz się do kancelarii niech ci pomogą napisać pozew, że tak naprawdę powinnaś mieć umowę o pracę i się prukwa zdziwi.

sprawa sądowa ogólnie tania jak barszcz.

wersja ekonomiczna - donos do inspekcji pracy
  • Odpowiedz