Wpis z mikrobloga

Można mówić co się chce o Apple oraz iOS, ale to co robi Google ze swoim ekosystemem, to jest #!$%@? dramat.

Na iPhonie mamy jedną aplikację do SMS i jedną do dzwonienia.

A na Androidzie? #!$%@?, JAK W LESIE.

- Standardowa aplikacja Google do wykonywania połączeń głosowych
- Standardowa aplikacja Google do SMS-owania (zero integracji 3G)
- Google Hangouts - możesz pisać i dzwonić w zasięgu 3G, jest opcja telekonferencji.
- Google Allo - do wysyłania wiadomości przez 3G, zwykły komunikator, nie ma obrazu, ale są "śmieszne, animowane naklejki".
- Google Duo - do dzwonienia z obrazem kamery przez 3G, nie ma telekonferencji
- Google Talk - ???
- Google+ Messenger - ?!?!?!?!

Do tego na każdym telefonie danego producenta zainstalowane domyślnie kompletnie co innego.

CZY ICH JUŻ #!$%@? #!$%@?ŁO DOSZCZĘTNIE? Komu to #!$%@? potrzebne?

Na iPhone aplikacja do przesyłania SMS działa w ten sposób, że jeśli oba numery są w zasięgu 3G / WiFi, to otrzymasz wiadomość przez 3G, żeby nie płacić za wysyłkę normalnego SMS. Jeśli któryś numer nie jest aktualnie w zasięgu 3G, to zostanie wysłany normalny SMS. Proste.

Na iPhone możesz do kogoś normalnie zadzwonić. Jeśli masz ochotę, to możesz w każdej chwili włączyć obraz z kamerki. Decyzja należy do Ciebie.

#apple #ios #google #android
  • 98
@RedBulik: nie, samo tylko Google posiada 4 różne aplikacje do komunikowania się - każda służy do czegoś innego. Zamiast zintegrować to do jednej, góra dwóch, to mamy #!$%@? cztery różne aplikacje. Niektóre są częścią ekosystemu, inne nie są. Niektóre są zainstalowane domyślnie na urządzeniu, niektóre nie są. Na iPhonie jest to część ekosystemu, na Androidzie jest burdel.