Wpis z mikrobloga

@Udyr_mozgu: doczytałem resztę i widzę, że się tłumaczysz i robisz z siebie ofiarę. Szkoda było Ci w ogóle odpisywać, to mirko to mnie nigdy nie nauczy, chyba muszę drugi raz usunąć konto ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@rtone: nie widze sensu by tam dzwonić, nie chce tej osoby znać i mieć nic z nią do czynienia, to co ona zrobiła jest po stokroć gorsze co ja zrobiłem, bo ona zrobiła to z premedytacją w sposób wulgarny i chamski a ja jeśli cokolwiek źle coś zrobiłem to w sposób niezamierzony i w mojej ocenie i jak myślałem wtedy i teraz to zrobiłęm słusznie, zakładam, że 95% przypadków by
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: glowna bohaterka napisala z tamtego nieznabego numeru? Przynajmniej jedna zagadke rozwiazales. A w tajemnicy Ci powiem zebys ja ignorowal a za jakis czas sama napisze. A jak nie napisze to widocznie jej nie zalezy ;) no stress.
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: hmm jakiś gosciu z którym kiedyś gadałem na jakimś forum wystalkowal mojego kumpla z podstawówki prosząc o kontakt do mnie. Uznałem że świr i dla pewności usunąłem konto.
Serio nie lapiesz że ludzie niekoniecznie mogą sobie życzyć by osoby poznane w necie zaczepialy ich znajomych? Że nic nie wiesz na prawdę o niej ani o jej relacjach z koleżanką z którą spędziła sylwestra? Zamiast zadzwonić wolałeś robić zamieszanie, wyszedles
  • Odpowiedz
generalnie to jej najlepsza przyjaciółka, z którą spędzała sylwka u siebie na chacie, co więcej pół tego sylwka spędziła na messengerze pisząc ze mną, dobrze mi opisywała i wyczerpująco relacje z najbliższymi od rodziny po znajomych chociażby z uczelni, nie miałem jak jej zakłócać sfery prywatnej bo ona tą sfere mi otworzyła i wyczerpująco o niej opowiedziała

@thewickerman88:
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: Jak można nie zapisać numeru dziewczyny na której w jakimś stopniu Ci zależy. Jak można przypadkiem usunąć konwersację. Czemu nie oddzwoniłeś? Czemu nie napisałeś smsa? Czemu nie czekałeś aż zadzwoni jeszcze raz albo jak wróci na fb.
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: kolego, jestem normalny. Mam żonę, dziecko, firmę. Mam znajomych, dobre kontakty z ludźmi. Nie jestem aspołecznym debilem i potwierdzam Ci z całą stanowczością: nie zrobiłeś nic złego. Można by się przyczepić, że nie oddzwoniłeś, ale z drugiej strony wcale nie musiałeś. Bardzo dobrze, że prostactwo Twojej wybranki i jej psiapsiuły wyszło tak szybko niż, nie daj Boże, po paru spotkaniach, gdy się w niej zauroczyłeś. Także spokojnie. Jesteś normalny.
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: opowiedziała ale niekoniecznie cię do niej zaprosiła :) nawet nie zdazyles poznać jej ani jej znajomych na żywo. Rownie dobrze mogła sie z koleżanką poklocic od sylwestra, nie wiedziałbyś. Serio-zamiast oddzwonic albo poczekać czemu wybrałeś opcje zaczepiania znajomych? Czy to była superawaryjna sprawa typu zaginiony telefon czy matka w szpitalu że musiałeś przez facebooka klepac do znajomych? Naprawdę nie widzisz w tym niczego niestosownego/dziwnego? Wyobraź sobie że nagle jakiś
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: przykro mi, ale retardem umysłowym w tym przypadku jesteś ty, a nie ona. nie poznałeś jej na żywo, nie poznałeś jej znajomych, a odwalasz taką akcję, że dziewczyna mogła się wkurzyć, a wręcz przestraszyć. może nie zachowała się kulturalnie, ale na pewno racjonalnie i miała prawo do takiej reakcji. miałeś dwa bardzo proste wyjścia z tej sytuacji: napisać BEZPOŚREDNIO do NIEJ albo oddzwonić na tamten numer, a zamiast tego
  • Odpowiedz
@Udyr_mozgu: Tak szczerze to wyszedłeś na stalkera, jeśli o to chodzi. W sumie to miałam w życiu podobną sytuację, w sensie mój kolega zapytał chłopaka, z którym akurat kręciłam, o mój numer telefonu, czy może nawet to był tylko numer gadu-gadu, coś takiego. Strasznie się pogryźli z tego powodu, można powiedzieć, że na śmierć i życie. ;) O tyle dobrze, że wszystko odbyło się bez mojego udziału, więc ja nie
  • Odpowiedz