Aktywne Wpisy
McBreed +138
zabrałem się za oklejanie, umyłem, odtluscilem i zmarnowałem jakieś 3,
może 4 metry folii zanim nauczyłem się, jak działa i jak się na niej pracuje ¯_(ツ)_/¯
wyszło spoko, jutro będę oklejal dach i może coś jeszcze, jak czas na to pozwoli.
będę zdawał relacje z dalszych prac, trzymajta się ogulem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#stepujacymechanik #diy #motoryzacja #samochody ##!$%@?
może 4 metry folii zanim nauczyłem się, jak działa i jak się na niej pracuje ¯_(ツ)_/¯
wyszło spoko, jutro będę oklejal dach i może coś jeszcze, jak czas na to pozwoli.
będę zdawał relacje z dalszych prac, trzymajta się ogulem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#stepujacymechanik #diy #motoryzacja #samochody ##!$%@?
lukasj +110
Uczestniczyłem w takim programie. W sumie darmowy, szkolenia z marketingu internetowego itd. Program bardzo fajny. Ale jest pewien problem... były jakieś miejsca na płatny staż po zakończeniu programu. Niby miałem nie kandydować ale jednak pomyślałem - a co mi szkodzi - więc się zgłosiłem. No i kandydaci byli punktowani. Zabrakło mi jednego punkta. Dlaczego o tym piszę? Chyba się domyślacie za co był dodatkowy punkt.
Niestety, tego punktu nie dostałem, bo urodziłem
Niestety, tego punktu nie dostałem, bo urodziłem
Sytuacja wygląda tak, poznajemy sie na necie przez aplikacje endomondo, ona mi tam coś lajkuje, wbijam na jej profil i mówie, że a ciekawe czy znajde ją na facebooku, pach jest wszystko cacy postanawiam do niej zagadać standardowym hejo. Mija dzień piewszy, drugi, tydzien pierwszy drugi, okazuje się, że studiuje w moim mieście a dom rodzinny ma 100 km stąd, więc całkiem fajnie dodatkowo rozmowa jest płynna, tematy sie nie kończą i widze, że angażuje się pierwsza w rozmowe co mnie cieszyło bo często spotykałem się z komunikacją na poziomie "tak nie". Mija pierwszy miesiąc i pojawia sie temat naszego spotkania zaraz po nowym roku, czuje troche ekscytacje bo raz, że świetnie sie dogaduje po drugie miła, atrakcyjna dziewczyna nastawiona optymistycznie nic tylko sie cieszyć. Oczywiście nie mogło być zbyt pięknie i nagle wszystko sie #!$%@?ło w godzine XD. Sytuacja zaczęła się od tego, że parę dni wcześniej podała mi swój numer na fb, ale jakoś go nie zapisałem bo akurat ie spieszyłem gdzieś a później przypadkowo skasowałem konwersacje, reasumując straciłem numer i po paru dniach ktoś do mnie dzwoni i rozkminiam, że to może być ona, bo numer nieznany a wygląda na play tak jak i ona ma z play. Ale też parę minut przed tym taki koleś to mnie wydzwaniał bo coś chciał a ja nie miałem zamiaru z nim gadać to nie odbierałem i była możliwość, że to może tylko on dzwonić ale z innego numeru.
Tak czy siak, nie odebrałem, ale zaraz po tym telefonie napisałem do niej na fb, czy to ona przypadkiem nie dzwoniła do mnie. Po chwili przypomniałem sobie, że pojechała gdzieś i pisała, że nie będzie jej na fb przez jakiś czas, więc sobie myśle, dobra napisze do jej przyjaciółki najbliższej z którą spędzała sylwka i pisze ładnie elegancko i kulturalnie kopiując numer co do mnie dzwonił i pytając się jej czy to numer tamtej dziewczyny, czy do niej należy. Po długiej litanii wyjaśniającej odpisała mi, że nie jest infolinią, co mnie wkurzyło ale jeszcze nie wyprowadziło z równowagi. Podjąłem druga próbe, aby tylko i wyłącznie napisała czy to jej numer, czy nie jej numer, nic więcej nie wymagałem. Druga jej odpowiedź była mocniejsza bym #!$%@?ł i nie truł jej dupy. W tym momencie napisała nasza główna bohaterka, nasz podmiot liryczny pisząc "#!$%@?ło Cie, że piszesz do moich znajomych" no to próba trzecia wyjaśnienia sytuacji, którą skwitowała "blokuje cie"
Gdzie zrobiłem błąd co złego jej uczyniłem, czemu takie coś spowodowało, że mnie kopnęła w dupe, mimo, że kilka dni wcześniej pisała mi o swoim byłym, który zdradzał ją przez dwa lata ale mimo to mu ciągle wybaczała, a taka pierdoła spowodowała, że mnie znienawidziła. dałbym jej Nobla gdybym miał przy sobie.
#logikarozowychpaskow
Nie zadzwonił tylko zapytał na FB - mogła zignorować lub powiedzieć, normalnie jak człowiek "nie odpowiem, bo to jej prywatna sprawa", a nie bluzgać jak jakaś patologia.
I tu się zgodzę - ktoś, kto odpisuje "#!$%@?ło Cie, że piszesz do moich znajomych" - na partnera na pewno
Po drugie nie chciałem oddzwaniać na ten numer gdyż tak jak wspomniałem mógł on należeć do takiego gościa, z którym nie miałem zamiaru rozmawiać.
Nie mam przygód ze sprzedawcą .
Nie chciałem by mi podała numer do niej lecz tylko by
Poza tym to miało być pierwsze spotkanie. Nic nie musi być zapięte na ostatni guzik, ale #!$%@? pierwszego spotkania przez takie głupoty (skasowanie rozmowy, nie odbieranie telefonu, nie oddzwanianie, tylko kombinowanie przez F) nie wróży najlepiej na przyszłość. Inaczej - to nie mógł być przypadek i
Komentarz usunięty przez autora
#desperacjamotzno
Nigdzie nie napisał, że nie odbiera od NIKOGO telefonu, tylko od jednego nieznajomego numeru - przestań wpychać słowa w czyjeś usta żeby poprzeć swój nieistniejący argument.
Komentarz usunięty przez autora
Wg utartego schematu:
- poznajecie się
- jest coraz lepiej
- pojawia się mikroproblem do rozwiązania jedną półminutową rozmową
- nikt nie wie dlaczego nie zachowujecie się racjonalnie i logicznie by wyjaśnić nieporozumienie
- reakcja łańcuchowa
Teraz tylko czekaj na zakończenie. Musisz zatrzymać ją przed odlotem na lotnisku czy jakoś tak.
Nie znam udyra, ale ta dziewczyna też go nie znała. Przecież jeszcze się nie spotkali. Nie można liczyć na to, że ktoś Ci da 10 szans, bo po drodze masz "wypadki".
Nie uważam tego za wpadkę, miałem pewien problem i chciałem go rozwiązać, nie widze w tym nic złego, że sie kogoś skreśla za to, że odezwał się do drugiej osoby z jakimś pytaniem i to w kulturalny
Tak się nie robi. Tyle w temacie.