Chciałbym mieć jakieś zwierzę, pies czy kot odpadają, zbyt aktywne i nie mogę patrzeć jak Mireczki tutaj przeżywają śmierć swoich przyjaciół a prędzej czy później taki moment nastanie z tymi zwierzakami. Mam takie pytanie, czy żółwie takie domowe żyją jakoś długo? W sensie te wielkie to podobno nawet i 200 lat, a taki domowy? Starczy mi na jedno życie? Mam prawie 30 lat więc jak pożyje 50 to powinno wystarczyć.

A może
A.....9 - Chciałbym mieć jakieś zwierzę, pies czy kot odpadają, zbyt aktywne i nie mo...

źródło: comment_1600974611VJDzEFHJkaY9xTieLMvlm9.jpg

Pobierz
Przymierzamy się do zakupu kota. Kot byłby typowo domowy. Nurtuje mnie jedna kwestia. Zastanawiam się jak to jest z wszystkimi odzwierzęcymi tematami typu pasożyty, jakieś dziwne bakterie, choroby i inne cuda. Czy jeśli taki kot nie ma kontaktu z innymi brudnymi, chorymi kotami, jest żywiony suchymi karmami, puszkami i wodą, to czy jest potrzeba stosowania profilaktyki przeciw pchłom, przeciw pasożytom układu pokarmowego i wyganianiem go z łóżka, kanapy, poduszek itd, czy może
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@vivanat: parę kwestii - pasożyty możesz przynieść do domu na butach - zdarza się. Dlatego zresztą teraz odchodzi się odrobaczania profilaktycznego, zaleca się raczej odrobaczanie po próbkach. Dwa szansę, że Ty, albo ktoś inny złapie coś od kota są minimalne przy zachowaniu higieny i czyszczeniu regularnym kuwety. Po trzecie nadmierna sterylność nie pomoże Wam, czy dzieciom. Całe dzieciństwo spałam z kotem i psem i jestem zdrowa.
Na koniec - taki mały
Przed chwila widziałem przypadkowe spotkanie 2 bulterierów. Bardzo spodobało mi się stwierdzenie jednego z właścicieli idącego z psem i kilkuletnim dzieciakiem ze nad psem już ledwie panuje, nie słucha się go wogole. Oczywiście wypowiedziane z uśmiechem, swoiste #heheszki. Zastanawiam się co ludzie maja w głowach... swoją droga jak młody widział jak zachowuje się pies to odskakiwał co chwile przerażony. No i ofcourse kagańców brak ( ͡° ͜ʖ ͡°
MZ23 - Przed chwila widziałem przypadkowe spotkanie 2 bulterierów. Bardzo spodobało m...

źródło: comment_Jei7thPouFsq9T3qasuDnjRgN90wI912.jpg

Pobierz
Rozowa namawia mnie na kota, bo tak wyszlo ze byly 2 a nie ma zadnego, ale cos nie jestem chetny, szczegolnie na takiego malego ktorego trzeba bedzie wszystkiego uczyc ( ͡° ʖ̯ ͡°) juz niedlugo wysyp i ciezej mi bedzie jej odmawiac :/
dajcie jakies argumenty przeciw xd namawiam ją juz bardziej na krolika, przynajmniej zawsze ktos sie nim zaopiekuje (np. moi rodzice), a kot nie wiadomo jaki
@MlodyDziadzioSpamer: Sorki ale to zwykłe #!$%@? co wygadujesz. Będzie chciał zobaczyć resztę terytorium, które jak mu się wydaje jest jego. Ot co, kocie poczucie wolności jest zgoła inne niż psie, ale twierdzenie, że będzie uciekał bo zew wolności mu każe to takie trochę sraty taty bo idąc tym tokiem myślenia cały inwentarz zoo już dawno zdechł by ze zgryzoty.

Jak go przyzwyczaisz, że może wyjść kiedy chce i gdzie chce to
@ethics: @aaa_daa: Co ja czytam... ile macie lat? Zrzędzenie oraz generalizowanie na poziomie jakieś starego zniewieściałego, egoistycznego, zawistnego dziada. Skąd mają zwierzęta brać krew jeśli nie od zwierząt innych właścicieli? Koty i psy terapeutyczne, czy psy opiekunowie to też wymysł lewaków?

Niektórzy ludzie są niesamowicie durni, tymi wpisami udowodniliście, że też tacy właśnie jesteście, przemyślcie to lepiej i trochę rozumu w głowie życzę.
Mireczki, ostatnie dwa tygodnie miałem w domu chomika - znajomi byli na urlopie.
Powiedzcie mi - takiemu chomiku to nie jest zwyczjanie smutno? Siedzi w tej klatce, czasem polata po domu, pobiega w kółku, spać i codziennie.
To jest w ogóle humanitarne takie coś? Ani za bardzo kontaktu z tym zwierzakiem nie było.. jest w ogóle sens trzymać takiego w domu?
Sam w życiu miałem psa i kota, ale to trochę nieporównywalne
takiemu chomiku to nie jest zwyczjanie smutno?


@edgar_k: na bank ogarnia go nostalgia i depresja spowodowana zamknięciem. Myśli sobie taki chomik o życiu któego nie przeżył oraz o szansach których nie podjął
Mircy, spotkało mnie zaskoczenie przed obiadem. Siedzimy sobie przy stole, nagle słychać taki dziwny syk połączony z piskiem. Nie wiemy co to, nagle do naszych nosów dolatuje straszny smród. Okazuje się że to żółw puścił pierda z farszem na podłogę pod stołem. Nigdy bym nie pomyślał że gad może takiego truciciela wypuścić! Posiadacze żółwi, wasze też tak pierdzą? A oto winowajca:

#zolw #zolwie #pierdzenie #zwierzeta #smrod #zwierzetadomowe #heheszki
wujeklistonosza - Mircy, spotkało mnie zaskoczenie przed obiadem. Siedzimy sobie przy...

źródło: comment_oFphrWo6GtsGKA6thC1GYkB2eRm5Ql0g.jpg

Pobierz