#zale #przegryw #wigilia #samotnosc #patologiazewsi #patologiazmiasta #mirkowyznania

Poszedłem do matki na wigilię wchodzę do mieszkania a tam pies mojej "kochanej" ( ͡° ʖ̯ ͡°) siostruni na mnie zaczął delikatnie podszczekiwać na co moja siostrunia zareagowała tekstem: "Wie na kogo szczekać" --Na co ja (°° w #!$%@? odwróciłem się na pięcie i #!$%@?łem z powrotem do swojej chałupy (
Jestem w pracy do 19, po pracy mam dojść na rodzinną wigilię która już będzie trwała 2 godziny, jestem skłócony z rodzeństwem, tak bardzo nie chce mi się udawać że cieszę się że tam jestem, do tego idę z nową dziewczyną która będę musiał przedstawić paru osobom i mój #!$%@? nastrój w związku z tym świętem też jej się udziela, #!$%@?, nie lubię świat.
#wigilia #przegryw
Wpieprzanie tfu karpia w wigilię po 1989 roku to nic innego jak syndrom sztokholmski wywołany przez PRL-owską centralnie planowaną gospodarkę wodną. Wkładanie do ust podryby która żywi się szlamem z szamba, a w dodatku smakuje i pachnie tożsamo to już jest normalne obrzydlistwo. Dodajmy do tego jeszcze walkę w markecie z innymi debilami o sam poniżający zaszczyt kupna tego nic niewartego ścierwa i można to porównać chyba tylko do rozkoszowania się smakiem