@bsl: To ty dzwonisz.
Tego gniota wypada komentować. Najgorszy kał jaki spotkał uniwersum ST.
Gumisie w kosmosie byłyby pewnie lepszym kinem SF jak ten pokrak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rukh: A trzymając się lore: może warunki, klimatyczne, które na Ziemi powodują takie zróżnicowanie ludzi występują też na innych planetach?
  • Odpowiedz
@bsl: bo historyjki trzymają się kupy, mają jakiś morał, czołówka jest tradycyjna, nie widzę nachalnej lewackiej propagandy, postacie mają fajnie przerysowane cechy osobowości. Na dodatek mamy statek który po wszystkim sprząta i nie jest na pierwszej linii frontu albo dyplomacji, ciekawa odmiana.
  • Odpowiedz

Który z pośród wymienionych jest według was najlepszym kapitanem w uniwersum Star Trek?

  • Kirk 14.5% (10)
  • Piccard 63.8% (44)
  • Sisko 5.8% (4)
  • Janeway 8.7% (6)
  • Archer 5.8% (4)
  • Pike (STD) 1.4% (1)

Oddanych głosów: 69

  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@Brodeon Piccard był w dobrym kapitanem chociaż był nudny. Nie może się równać z Kirkiem który uprawiał wrestling z kosmitami, wygrał z gumowym jaszczurem i wyruchał pół galaktyki.
  • Odpowiedz
@Pieron: Kirk był dobry na swoje czasy, Picard to jednak inna liga, mniej porywczy, decyzje przemyślane. Acz fakt momentami brakuje zawadiaki :D Chociaż też łamał procedury jak było trzeba. Ciężki wybór :D
  • Odpowiedz
Trudno mi się nie zgodzić, że obecne seriale SF są dziecinne w swych scenariuszach. Niekontrolowane emocje, naparzanki i brak silnego psychicznie bohatera. tutaj analiza pod tym kontem dawnych serii, a obecnego Star Trek.
Może i fajne kino mamy dziś z lepszymi efektami, ale niedorozwój emocjonalny w scenariuszach gardzi ideą oryginalnej serii, aż mózg się kurczy podczas oglądania. Polecam materiał, bo ładnie podszedł do konkretnych przykładów z różnych serii.
#startrek #
divinorum - Trudno mi się nie zgodzić, że obecne seriale SF są dziecinne w swych scen...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@divinorum: Takie porównania są zawsze mocno stronnicze. Bo z jednej strony mamy legendę z danej epoki, a z drugiej przeciętniaka, który nie przetrwa próby czasu.
Założenie, że w latach 80-tych, czy kiedy ten oryginalny ST był puszczany nie było rzeczy głupich i płytkich jest mocno naiwne. Po prostu nikt o nich już nie pamięta, więc nie są brane pod uwagę przy produkcji filmików z serii "kiedyś to było...".
  • Odpowiedz
@divinorum: dobrze, że ST TOS nie było dziecinne w swoich scenariuszach xD (jak np Spockowi usunęli móóóóózg, alemieli 24 godziny, żeby mu go wsadzić z powrotem).
Nie zesrajcie się, freethinkerzy xD
  • Odpowiedz