#tworczoscwlasna #rysujzwykopem #art #sztuka

dodatkowo, bo może ktoś lubi to co robię: wraz z rodziną prowadzimy zbiórkę na neurorehabilitację, byłabym wdzięczna za pomoc i oferuję wykonanie ilustracji, za które pieniądze będą przeznaczone na właśnie ten cel, więcej w tym poście; oraz drugie dodatkowo: wczoraj do zbiórki siostra dołączyła kilka rzeczy, które miały być prezentami w święta, ale w tej sytuacji woli je sprzedać
Klusetzka - #tworczoscwlasna #rysujzwykopem #art #sztuka

dodatkowo, bo może ktoś l...

źródło: comment_1671356011D7vjKrvEKJhOeDX3fwHbDQ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tldr; wraz z rodziną prowadzimy zbiórkę na neurorehabilitację, byłabym wdzięczna za pomoc i oferuję wykonanie ilustracji, za które pieniądze będą przeznaczone na właśnie ten cel

Hej mirki i mirabelki,
chciałabym Was poprosić o pomoc dla mojego starszego brata, Krzysia. Ponad 2 miesiące temu, na początku października, zatrzymało mu się serce. Tego dnia był w domu rodzinnym, przyjechał do taty na obiad. Usiadł w fotelu, tatę poprosił o herbatę, a ten mu ją przygotowywał w kuchni. Kilka chwil i tatę dobiegł charczący oddech Krzysia - zatrzymanie krążenia. Tata oczywiście podjął się reanimacji, zadzwonił na pogotowie; z pomocą przyjechał jeden oddział, niedługo później drugi. Od tamtego momentu przebywa tylko w placówkach medycznych.
Informacja kolejnego dnia informacje były jeszcze gorsze - Krzyś nieprzytomny, serce zatrzymało się dziesiątki razy. Ponad trzy tygodnie lekarze utrzymywali go w śpiączce, a po wybudzeniu wieści nie były lepsze. Choć pień mózgu jest zdrowy, to tak wielokrotne niedotlenienie mózgu uszkodziło korę mózgową w wielu miejscach i różnym stopniu. Lekarze nie są w stanie określić poziomu świadomości Krzysia, za to wskazują że pomóc mu może neurorehabilitacja - rehabilitacja neurologiczna. Tak jak wspomniałam, mój brat przebywa w szpitalu, jednak proces leczenia się zakończył - bo żyje, oddycha poprzez rurkę tracheostomijną, a odżywiany jest dojelitowo. I leży. Przez cały dzień, wśród pikania sprzętu i doglądającego go od czasu do czasu personelu. Przez kilka godzin dziennie może być odwiedzany przez rodzinę, co rodzice codziennie starają się robić. Najbliższą formą rehabilitacji, którą otrzymuje, są dawane mu przez rodziców masaże, poruszanie części ciała, rozmowy i puszczanie mu muzyki podczas tego krótkiego okienka w ciągu dnia.
Koszty neurorehabilitacji są wysokie, a w przypadku naszej rodziny wręcz przytłaczające. Dzięki dobrym sercom ludzi udało się uzbierać już dużą kwotę, która pozwoli na umieszczenie go w ośrodku, jednak skuteczność rehabilitacji wymaga jej ciągłości, a uzbierana kwota nie jest w stanie pokryć pierwszych miesięcy - a tutaj czas jest kluczowy i w trosce o Krzysia nie możemy zwlekać z leczeniem.
Klusetzka - tldr; wraz z rodziną prowadzimy zbiórkę na neurorehabilitację, byłabym wd...

źródło: comment_1671114977jDzDDtIX0P3i8G0kXBab9e.jpg

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 168
@Klusetzka: kuuuurła tyle gnojów się buja po tej ziemi a chłopakowi 36 lat zatrzymuje się serce jak siedzi w fotelu (°°
  • Odpowiedz
Hej! Mirki i Mirabelki, wiem, długo się nie odzywałam ale też dużo się działo w moim życiu. Ponownie chciałabym Wam bardzo podziękować za pomoc jaką mi okazaliście. Pieniędzy ze zbiórki jeszcze sporo zostało, być może uda się je wykorzystać na turnus rehabilitacji w innym mieście.

A obecnie, co u mnie? Jestem na rehabilitacji dziennej na NFZ, to tylko 6 tygodni ale zawsze coś. Wcześniej i teraz mam również rehabilitację prywatną w domu, a także sprzęt do ćwiczeń. Gdy nie było rehabilitacji na NFZ chodziłam też na siłownię z opiekunką, która wciąż do mnie przychodzi i mi pomaga. W międzyczasie byłam na wizytach w Krakowie, rurka w szyi wciąż ze mną jest, trochę krótsza jedynie z góry tchawicy i zewnątrz. Niestety wciąż występuje zwężenie w dolnej części. Kolejna wizyta niestety w kwietniu. W trakcie tego czasu szukam też innych rozwiązań i opinii lekarskich, więc zrobiłam tomografię szyi.

W życiu codziennym potrafię się już sama ubrać, umyć czy zrobić coś prostego do jedzenia. Niestety wciąż brakuje mi prawidłowego chodu i równowagi. Pracy jeszcze przede mną dużo. W nowym roku czeka mnie również rezonans głowy w związku z tzw. "tikami", czyli mimowolnymi ruchami nad którymi nie mam kontroli – a one akurat bardzo utrudniają mi życie – np. czasem są tak silne, że tracę równowagę i się przewracam. Nasilają się głównie przy tym jak się bardzo skupiam lub coś mi nie wychodzi.

Jednak
lelilel - Hej! Mirki i Mirabelki, wiem, długo się nie odzywałam ale też dużo się dzia...

źródło: comment_1670590292WChr6VNouNW09UeGNL7ZAj.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
W nocy z soboty na niedzielę (26 listopada) spłonął dom 5-osobowej rodziny. Proszę o pomoc w zbiórce na odbudowę. Spłonął cały majątek, nawet rzeczy osobiste. Nie są to zamożni ludzie, a potrzebują pieniędzy by odbudować dom. Proszę o choćby symboliczną pomoc

https://zrzutka.pl/odbudowa-domu-po-pozarze-dla-5-osobowej-rodziny

#wykopefekt #mirkopomusz #zbiorka #siepomaga #pomocy #pozar
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
W nocy z soboty na niedzielę (26 li...

źródło: comment_1669661171dAMFxrwJwAE2WNZu23DSuy.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kiedyś gasła mu jawa, a dziś gaśnie serce jego córki. Jestem tym, który siedział z tyłu i wtedy pomagałem mu pchać. Dziś pomagam bratu zbierać pieniądze na operacje i rehabilitacje serca jego córki.

Jeśli pamiętasz ten film sprzed 10 lat: https://www.wykop.pl/link/1088505/pchaj-bo-zielone / - i wywołał on kiedyś uśmiech na Twojej twarzy, to wspomóż proszę zbiórkę dla Niny.

Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/dej-bo-gasnie

#pomocy #memy #siepomaga #rodzina
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, zwykle przechodzi się obok takich wpisów obojętnie, ale tym razem ogromna prośba o wsparcie tego chłopaka.
Znajomy ma nawrót nowotworu, dają mu dwa tygodnie na zebranie określonej kwoty do zabiegu, by w ogóle miał szanse na przeżycie.
Pomóżmy mu i jego rodzinie mieć chociaż cień nadzieji na dalszą walkę i to co się należy każdemu z nas - na życie.

https://www.siepomaga.pl/kamil-lyczkowski

#pomagajzwykopem #pomagam #siepomaga
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach