Na początku lipca złożyłem wniosek o rejestrację spółki (umowa spółki z tego samego dnia) i w sumie byłem pewny, że PCC-3 płaci się dopiero po uzyskaniu wpisu, no i w błąd wprowadziło mnie to, że na biznes.gov.pl opłacenie podatku jest w sekcji "Co należy zrobić po uzyskaniu wpisu w KRS", ale w rozwinięciu jest o tym, że należy to zrobić w terminie 14 dni od zawarcia umowy. (chyba nikt nie przewidział, że
@Krall: Odsetki podatkowe poniżej 8,70 są nienależne. A z ciekawości, skoro zwracasz się tu z pytaniem, to prowadzisz sobie sam księgi rachunkowe?
@Drobar nie, tylko jeszcze nie mam księgowości, bo czekam ponad miesiąc na wpis do KRSu, wszystkie NIPy i tak dalej :p od razu jak mnie wpiszą to podpisuje umowę, ale teraz szkoda by było marnować pieniądze
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Znajomy mi wypełniał to całe s24 i w mazowieckim dla niektórych powiatów jest sąd w Lublinie, a dla tych samych w sprawie dłużników jest sąd w Warszawie i z jakiejś wyszukiwarki okkrs.pl pokazało Warszawę, a według https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc/siedziby-i-obszary-wlasciwosci-wydzialow-gospodarczych-krs dla innych spraw niż dłużnicy musi być Lublin, ale sygnaturę niby nadali od razu. Warto czekać na odrzucenie, ew. przekieruja to jakoś czy po prostu z góry złożyć nowy wniosek? Czekam już dwa tygodnie i
@#!$%@?: Nie chodziło o nieogolone nogi, tylko o krótkie spodnie. W sądzie obowiązuje minimum decorum.
Pamiętam jedno takie postanowienie o uchyleniu kary grzywny, w którym sąd napisał, że o ile rację miał sąd I instancji, nakładając na świadka grzywnę za krótkie spodnie i klapki, to w zaistniałej sytuacji niedopuszczalne i niekonsekwentne było nałożenie tej grzywny i przesłuchanie świadka, bo skoro strojem zakłócił powagę sądu, to nie powinno się odbierać od niego zeznań.
Mijają dwa lata od podania pracodawcy do sądu pracy o wypłacenie mi należnych pieniędzy. Rozprawy były, przesłuchanie świadków, uchybienia również były potwierdzone przez PIP i co z tego będzie? Pewnie nic ¯_(ツ)_/¯
#sady #polskiesady
#anonimowemirkowyznania
Mirki, popełniłem masę błędów przy #wlasnafirma i zbankrutowałem. To długa historia, nie kontrolowałem kosztów i wiszę kasę pewnemu znanemu portalowi aukcyjnemu.

Otrzymałem właśnie "Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym" na dużą, nieosiągalną dla mnie kwotę na ten moment.
Oczywiście nakaz jest uzasadniony fakturami, których do tej pory nie opłaciłem.

Powoli odbudowuję swoją płynność finansową, najgorsze co może się stać to blokada konta firmowego, bez tego nic nie zarobię.

Czy mogę się odwołać