Dziadek opowiadał mi już dawno temu jak tuż po wojnie był we wsi facet który miał nierówno pod sufitem. Tak się złożyło że na terenach podtarnowskich nie brakowało żołnierzy ani arsenału jaki po sobie zostawili, w tym granatów. Wojna się skończyła i jak wiadomo były spore problemy z zaopatrzeniem. Kolejki i ogólna nerwoza. Facet z reguły przychodził na gotowe i mówił:

- Ludzie rozejdzta się bo mam granat i pieprznę!

Żodyn nie
Pobierz PanCopywriter_pl - Dziadek opowiadał mi już dawno temu jak tuż po wojnie był we wsi f...
źródło: comment_f99gZ4LlJS9X1RN6GcFxWi6JQebQHItr.jpg
#realstory kolegi z #pracbaza

1. Bądź katolikiem

2. Poznaj dziewczynę w chórze kościelnym

3. Spotykacie się 2 lata, zero seksu przed ślubem, nie mieszkacie razem

4. Bierzecie ślub

5. Zamieszkujecie razem, jest też seks

6. Rozwodzisz się po niecałym roku, bo żona jedzie sama na Woodstock, a w ogóle to dziwnym trafem jakoś się nie docieracie we wspólnym życiu

#religia #woodstock #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #rozowypasek #niebieskiepaski #niebieskipasek #coolstory
mireczki, takie #realstory

Jako, że średnio co dwa tygodnie gole głowę to żeby nie robić syfu w łazience bo potem żona mnie dojeżdża że mam sprzątać te kudły to golę głowe i brode na balkonie (jadę cały łeb maszynką elektryczną więc nawet nie ptorzebuję lusterka, ew. drobne poprawki już w łazience) no i jak tak stoje na balkonie to jestem świadkiem różnych akcji na osiedlu.

Na przeciwko mojego bloku mieszka jakaś kobitka,
#pasta #copypasta #realstory

Mój szef to fanatyk piwa. Pół biura #!$%@? etykietami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi kapsel i trzeba wyciągać w szpitalu bo mają ząbki na końcu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu kapsel
#realstory #tfwnogf

Rok temu byłem na domówce. Była tam też taka jedna dziewczyna nazwijmy ją Zocha co każdą kolejkę piła pół kieliszka. Z Zochą z miesiąc wcześniej na imprezie gadałem o prawku, za którym zdała, kiedy robiła (istotna informacja) itp. itd.

No to po kilku kolejkach ja już zdrowo dziabnięty mówię do niej "Zośka czemu ty pijesz po pół jak nawet ja piję całe", no to odpowiedziała, że jestem chłopakiem i mogę
Co się #!$%@?ło dzisiaj w robocie u mnie to śmichu-chichu normalnie :)

Idę do działu kadr i płac. Dwa komputery przy jednym siedzi pani i kogoś obsługuje, drugi komputer wolny.

- Proszę poczekać, koleżanka zaraz przyjdzie - powiedziała ta, która była.

- Ok - odpowiedziałem, usiadłem sobie i obczajam otoczenie. Obczajam też tą panią, i co widzę? Na plakietce z nazwiskiem, którą miała przypiętą do ubrania, widnieje "Monika Cebula". Od razu włączył
Mirki, co mi się dzisiaj śniło to ja nawet nie.

Śniła mi się kobieta mojego życia, przesliczny #rozowypasek django/django, idealna twarz, duze pulchne piersi, i-de-ał. Byliśmy razem na jakimś LAN party, od sie polubilismy, śmieszki, heheszki flirt - krotko mowiac wpadlismy sobie nawzajem w oko. I jak juz mieliśmy pójść w ślimaka dzwoni budzik. Najgorsze uczucie w zyciu, jeszcze przez pierwsze 10 minut po obudzeniu miałem przed oczami jej twarz, ale niestety
Mirki, co ja miałem za akcję kiedyś jak szedłem sobie do domu. No więc jest wieczór, pewnie koło 21 na sikorze, no i idę sobie brukowaną uliczką, która jest zamknięta dla samochodów, coś jak na starym mieście w Wawie. Zmierzam pewnym krokiem i nagle słyszłę śmieszki heheszki dobiegające spod wyjścia z jakiejś restauracji. I widzę laskę i faceta. Myślę sobie "No to będzie ruchanko wieczorem" bo ona cała szczęśliwa, w skowronkach rzekłbym.
Mieliście kiedyś tak, że przez własną głupotę straciliście coś, co w zasadzie było już "wasze"?JA tak i podzielę się z Wami moją #coostory , a zarazem #realstory. Kiedyś wychodziłem z laską z lokalu, by udać się do mnie- w wiadomym celu (taki głupi, aczkolwiek całkiem ładny lachon, który spojrzeniem prosi o troszkę inteligencji). Na wyjściu była kobietka szukająca frajerów na róże po zawyżonej cenie. No więc mijamy ją razem z "moim"
Ten nagrobek naprawdę istnieje i znajduje się w Kenii w Marsabit. Napis na nim brzmi "Pochowany jest tu szeregowiec z East African Military Labour Service, który nazywał się: #!$%@? Dupa. 14 grudnia 1943"

Słowo "#!$%@?" (wymowa: Kuh-WAH) jest w języku suahili imieniem męskim i oznacza: drugi z dwóch.

Słowo "Dupa" (wymowa: du-PAH) w suahili oznacza: przekraczać, przeskakiwać, przepychać.

To wbrew pozorom nie był Polak

#historia #iiwojnaswiatowa #militarneciekawostki #realstory
Pobierz stahs - Ten nagrobek naprawdę istnieje i znajduje się w Kenii w Marsabit. Napis na ni...
źródło: comment_H14evszIz04EPAKA9fQFhxw0Vnx97mCZ.jpg