#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam dosyć nietypową sytuację. Otóż zapisałem się na kurs językowy i zauważyłem (mimo, że straszna ze mnie pierdoła i potrzebuję naprawdę wyraźnych sygnałów), że nauczycielka jest mną zainteresowana (jest studentką z Chin). Na kursie szło mi bardzo słabo, bo nie miałem czasu się przygotować - chodziłem tam głównie żeby sobie z nią pogadać po kursie. No i raz ją zaprosiłem na spacer, pochodziliśmy sobie i usiedliśmy na ławce. Jakiś robak