W akcji patrolowo-prewencyjnej "Cross/Quad" wzięła udział Straż Leśna i Służba Leśna przy wsparciu policji. Działania skoncentrowane były w rejonie, gdzie notorycznie notowane są przypadki jazdy motocyklami i quadami. Tym razem służby skutecznie przepłoszyły amatorów jazdy crossem i quadem.

Bielscy policjanci doskonalili się w jeździe quadem po górach. Szkolenie zorganizowali junacy z OSP w Międzybrodziu Bialskim. Jak podał rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak, funkcjonariusze doskonalili technikę jazdy, co ułatwi im interwencje.

Niedawno w Dzienniku Prawnym pisaliśmy o ujawnionych przypadkach motocrossowego szaleństwa na terenie rezerwatu archeologicznego oraz w lasach. Świętokrzyska policja poszła za ciosem, prowadząc pod koniec maja akcję wymierzoną w nielegalne wjazdy do lasów na motocyklach i quadach.

35-letni mężczyzna kierujący quadem chciał wykonać manewr skrętu w lewo, ale nie upewnił się czy ma możliwość skrętu i wjechał wprost pod wyprzedzający go samochód osobowy. Siła uderzenia była tak duża, że osobówka wylądowała na dachu.

35-letni kierowca quada chciał skręcić w lewo w momencie, gdy wyprzedzał go samochód osobowy. Zginął na miejscu. Autem podróżowała rodzina z dwójką dzieci. Choć samochód dachował, nikomu nic się nie stało.

Służby leśne i policjanci połączyli siły i w niedzielę przeprowadzili wspólne działania wymierzone w quadowców. Wpadło pięciu motocrossowców i jeden kierujący quadem. Popełnione przez nich wykroczenia wkrótce oceni sąd.

Leszno, wielkopolska. Quad utknął na przejeździe a za nim dwa samochody

Nadleśnictwa chcą walczyć z plaga quadów i motocrossów w lasach. Za wjazd grozi mandat 500 zł lub skierowanie sprawy do sądu gdzie grzywna może być do 5000 zł.

Do szpitala trafił 10-letni chłopiec z Aleksandrowa na Lubelszczyźnie, który, jadąc na quadzie, zderzył się z autem osobowym. Jak informuje policja, quad nie był dopuszczony do ruchu, a chłopiec nie miał uprawnień do tego, by nim kierować.

Policja z Jawora w Dolnym Śląsku zabezpieczyła dwa quady o łącznej wartości blisko 50 tysięcy złotych. Jeden z nich został skradziony z niedalekiej gminy Bolków, a drugi aż z terenu Szwecji.